fot. Marek Bala / naszosie.pl

Zwyciężczyni Amstel Gold Race 2019 Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) była gościem dziewiątego wywiadu „na żywo” z naszej nowej serii. Z jedną z najlepszych polskich kolarek rozmawialiśmy między innymi o najprawdopodobniej kończącej się już ścisłej kwarantannie w Hiszpanii, podjeździe Twarogi koło Ochotnicy, obecnej sytuacji w kolarstwie oraz o tym, czy wygodniej jeździło się na rowerze z warkoczem czy z półdługimi włosami 😉 

Kasia na co dzień mieszka w Gironie i także tam, w towarzystwie swojego partnera Taylora Phinneya, spędza kwarantannę, która w Hiszpanii jest bardzo restrykcyjna – można wychodzić jedynie po zakupy spożywcze (do najbliższego sklepu), do apteki czy do lekarza, wszędzie jest dużo policji, która wlepia łamiącym te zasady mieszkańcom bardzo wysokie mandaty. Kolarce niemieckiej drużyny Canyon-SRAM minęło już sześć tygodni życia w takim zamknięciu.

Na szczęście w sobotę premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił, że jeśli liczba zachorowań i zgonów na koronawirusa nadal będzie malała, to od soboty 2 maja nastąpi poluzowanie ograniczeń, co będzie oznaczało m.in., że będzie można wychodzić z domu w celach rekreacyjnych. Ten fakt bardzo ucieszył Niewiadomą.

– U mnie wszystko w porządku. Wczoraj [w sobotę] ogłosili, że nasz lockdown skończy się w sobotę. Nie możemy się tego dnia doczekać, ponieważ w końcu będziemy mogli wyjść na zewnątrz bez obaw, że zatrzyma nas policja i ukara wysokim mandatem. Ważne jest też to, że będziemy mogli wyjść na rower, w spokoju trenować, nie obawiając się, że coś może się wydarzyć. Nie mogę jednak narzekać, ponieważ w porównaniu do innych ludzi, którzy muszą się gnieździć w małych mieszkaniach, moja sytuacja nie jest taka zła

– powiedziała Kasia Niewiadoma.

Zapytaliśmy również Kasię, jak na tę sytuację reagują Hiszpanie, którzy charakteryzują się radością z życia i pozytywnym nastawianiem nawet w chwilach, gdy nie wszystko idzie dobrze. Okazuje się, że tak precedensowa sytuacja jak pandemia koronawirusa, nawet im odebrała trochę nadziei.

– Na pewno widać, że każdy się boi. Hiszpanie zawsze byli bardzo uśmiechnięci i przyjaźni, a teraz każdy się wzajemnie unika, nie chce zbyt blisko podejść itp. Największa różnica, jaką zauważyłam jest taka, że nikt już się do siebie na ulicy nie uśmiecha, nie wita, tylko przechodzi, jakby zobaczył ducha. To jest chyba największa zmiana. Z drugiej strony nie dziwię się, bo gdy czasami oglądam hiszpańskie media, to widzę, że kreuje się w nich atmosferę strachu. Moja koleżanka, która tutaj mieszka, ma męża Hiszpana i płynnie mówi po hiszpańsku,  przyznała, że jak czasami włączy telewizor, by obejrzeć wiadomości, to potem dwa dni zajmuje jej ochłonięcie po tym, co usłyszała

– dodała Kasia.

Rozmawialiśmy także o dobrych stronach Kasi Niewiadomej jako kolarki. Świeżo w pamięci mamy jej wspaniałe zwycięstwo w ubiegłorocznej edycji prestiżowego klasyku Amstel Gold Race, gdy najpierw odpowiedziała na soczysty atak Marianne Vos (CCC-Liv), a następnie sama zadała rywalkom zabójczy cios na Caubergu. Potwierdziła tym samym, że jednym z jej największych, jeśli nie największym, atutem jest umiejętność utrzymywania wysokiego poziomu na przestrzeni całego wyścigu i coś, co ładnie nazywa się „eksplozywnością”.

– Jestem w stanie utrzymać dwu- lub trzyminutowe wysiłki na takim samym poziomie przez cztery godziny. Moim ulubionym treningiem są dwuminutowe powtórzenia, podczas których daję z siebie wszystko, a potem przez cztery lub pięć minut odpoczywam. Staram się ich wykonać od dwunastu do piętnastu. W ten sposób buduję przygotowanie do klasyków, które właśnie na tym polegają – podczas tych krótkich wysiłków musisz generować od 300 do 400 watów. Jest dużo zawodniczek, które mają bardzo mocne pierwsze ataki i ja wtedy cierpię, muszę starać się utrzymać koło. Jednak później, z każdym kolejnym atakiem słabną, a ja jestem w stanie utrzymać ten sam poziom

– wyjaśniła Niewiadoma.

Przypominamy, że odbyło się już osiem rozmów z cyklu wywiady “na żywo”. Naszymi gośćmi byli: Michał Paluta (CCC Team)Daria Abramowicz (psycholog sportowy)Piotr Wadecki (dyrektor generalny CCC Team i selekcjoner kolarskiej reprezentacji Polski)Anna Plichta (Trek-Segafredo)Łukasz Wiśniowski (CCC Team), Paweł Poljański (BORA-hansgrohe), Paweł Bernas (Mazowsze Serce Polski i Małgorzata Jasińska (Casa Dorada Women Cycling). 

Dziś, czyli w poniedziałek 27 kwietnia naszym gościem będzie Mariusz Witecki, dyrektor sportowy w drużynie Voster ATS Team, a w środę 29 kwietnia porozmawiamy z Tomaszem Marczyńskim (Lotto-Soudal). Do zobaczenia na naszym facebookowym profilu zawsze o godz. 20:00!

Poprzedni artykułTimo Roosen: „Nie mam problemów z motywacją”
Następny artykułMinister sportu o Tour de Pologne: „Poczekajmy, jest jeszcze trochę czasu”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments