Itzulia Women 2024: Mischa Bredewold wygrywa na otwarcie

fot. Itzulia Women / Sprint Cycling Agency

Od zwycięstwa Mischy Bredewold z Team SD Worx – Protime rozpoczęła się tegoroczna edycja wolrdtourowego wyścigu Itzulia Women. Co oczywiste to właśnie mistrzyni Europy została pierwszą liderką zmagań w Kraju Basków.

Składający się z trzech etapów wyścig Itzulia Women otwierała 140-kilometrowa przeprawa z Vitoria-Gasteiz do Elgoibar. Charakterystycznie dla tego regionu na trasie musiało znaleźć się kilka podjazdów, ale te nie należały do specjalnie trudnych i były dość mocno oddalone od mety. Na starcie stanęły 2 Polki – Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon//SRAM Racing) i Karolina Perekitko (Winspace).

Zdjęcie

Jak to często bywa w kobiecych wyścigach długo przyszło nam czekać na zawiązanie się odjazdu dnia. Nim to nastąpiło panie dotarły na linię pierwszej górskiej premii, którą wygrała Olivia Baril (Movistar Team). Dopiero później, po kolejnych kilku skokach, na czele na dłużej znalazły się Petra Stiasny (Fenix-Deceuninck) i Stine Dale (Team Coop – Repsol).

Norweżka z czasem zgubiła Szwajcarkę, w której miejsce przeskoczyła Valentina Cavallar (Arkéa – B&B Hotels Women). Przewaga nowego duetu nie była jednak wielka – nigdy nie osiągnęła poziomu nawet minuty, a zatem zanosiło się na to, że peleton złapie uciekinierki w odpowiednim dla siebie momencie. Stało się to finalnie na 18 kilometrów przed metą, a główna grupa zaczęła szykować się do finiszu.

Na ostatnich kilometrach genialną pracę wykonały kolarki Team SD Worx – Protime – najpierw Marlen Reusser, następnie Demi Vollering, z której koła wyszła Mischa Bredewold. To właśnie młoda mistrzyni Europy została doprowadzona jak w futerale niemal pod samą kreskę i zostało jej wykończyć pracę koleżanek, co uczyniła perfekcyjnie i została pierwszą liderką etapówki w Kraju Basków. Obie Polki ukończyły dziś etap w peletonie, a zatem są w dobrej sytuacji przed kolejnymi dniami rywalizacji.

Wyniki 1. etapu Itzulia Women 2024:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Giro d’Italia 2024: Kolejność startu do jazdy indywidualnej na czas

fot. INEOS Grenadiers

Rozpoczęła się jazda indywidualna na czas w ramach 107. Giro d’Italia. Na zawodników czeka dziś nieco ponad 40 kilometrów samotnej walki, do której ostatni zawodnicy ruszą nieco po 16 polskiego czasu.

Przed kolarzami mierząca dokładnie 40,6 kilometra jazda indywidualna na czas między Foligno a Perugią. Na trasę składa się dłuższa, płaska część oraz trudny finał w postaci podjazdu długiego na 6600 metrów o średnim nachyleniu 4,1%, acz z najtrudniejszym fragmentem o długości 1300 metrów z przeciętnym gradientem na poziomie 10,7%.

Kolarze do startu przystąpią w odwrotnej kolejności do pozycji zajmowanych w klasyfikacji generalnej, czyli jako ostatni o 16:24 rampę startową opuści Tadej Pogačar (UAE Team Emirates).

Kolejność startu do 7. etapu Giro d’Italia 2024:

1 13:10:00  VAN DEN BERG Julius Team dsm-firmenich PostNL
2 13:11:00  MULLEN Ryan BORA – hansgrohe
3 13:12:00  JANSSENS Jimmy Alpecin – Deceuninck
4 13:13:00  ČERNÝ Josef Soudal Quick-Step
5 13:14:00  DAVY Clément Groupama – FDJ
6 13:15:00  CLARKE Simon Israel – Premier Tech
7 13:16:00  TRONCHON Bastien Decathlon AG2R La Mondiale Team
8 13:17:00  DEKKER David Arkéa – B&B Hotels
9 13:18:00  RIOU Alan Arkéa – B&B Hotels
10 13:19:00  OLIVEIRA Rui UAE Team Emirates
11 13:20:00  JAKOBSEN Fabio Team dsm-firmenich PostNL
12 13:21:00  LIENHARD Fabian Groupama – FDJ
13 13:22:00  MOLANO Juan Sebastián UAE Team Emirates
14 13:23:00  HEPBURN Michael Team Jayco AlUla
15 13:24:00  TAROZZI Manuele VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
16 13:25:00  VAN DIJKE Tim Team Visma | Lease a Bike
17 13:26:00  GRONDIN Donavan Arkéa – B&B Hotels
18 13:27:00  BAUHAUS Phil Bahrain – Victorious
19 13:28:00  DEBEAUMARCHÉ Nicolas Cofidis
20 13:29:00  WALSCHEID Max Team Jayco AlUla
21 13:30:00  LAPORTE Christophe Team Visma | Lease a Bike
22 13:31:00  GAVIRIA Fernando Movistar Team
23 13:32:00  HOOLE Daan Lidl – Trek
24 13:33:00  VAN LERBERGHE Bert Soudal Quick-Step
25 13:34:00  CIMOLAI Davide Movistar Team
26 13:35:00  AFFINI Edoardo Team Visma | Lease a Bike
27 13:36:00  LAMPERTI Luke Soudal Quick-Step
28 13:37:00  FROIDEVAUX Robin Tudor Pro Cycling Team
29 13:38:00  MERLIER Tim Soudal Quick-Step
30 13:39:00  ANDRESEN Tobias Lund Team dsm-firmenich PostNL
31 13:40:00  BARRÉ Louis Arkéa – B&B Hotels
32 13:41:00  FOSS Tobias INEOS Grenadiers
33 13:42:00  ANIOŁKOWSKI Stanisław Cofidis
34 13:43:00  PIETROBON Andrea Team Polti Kometa
35 13:44:00  LONARDI Giovanni Team Polti Kometa
36 13:45:00  KAMP Alexander Tudor Pro Cycling Team
37 13:46:00  VAN SINTMAARTENSDIJK Roel Intermarché – Wanty
38 13:47:00  SWIFT Connor INEOS Grenadiers
39 13:48:00  MILESI Lorenzo Movistar Team
40 13:49:00  STUYVEN Jasper Lidl – Trek
41 13:50:00  ZANONCELLO Enrico VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
42 13:51:00  VAN POPPEL Danny BORA – hansgrohe
43 13:52:00  MIHKELS Madis Intermarché – Wanty
44 13:53:00  KRIEGER Alexander Tudor Pro Cycling Team
45 13:54:00  CONSONNI Simone Lidl – Trek
46 13:55:00  DAINESE Alberto Tudor Pro Cycling Team
47 13:56:00  KOOIJ Olav Team Visma | Lease a Bike
48 13:57:00  HOFSTETTER Hugo Israel – Premier Tech
49 13:58:00  BAYER Tobias Alpecin – Deceuninck
50 13:59:00  THEUNS Edward Lidl – Trek
51 14:00:00  MILAN Jonathan Lidl – Trek
52 14:01:00  PLANCKAERT Edward Alpecin – Deceuninck
53 14:02:00  MUÑOZ Francisco Team Polti Kometa
54 14:03:00  LE GAC Olivier Groupama – FDJ
55 14:04:00  SERRY Pieter Soudal Quick-Step
56 14:05:00  EWAN Caleb Team Jayco AlUla
57 14:06:00  GROVES Kaden Alpecin – Deceuninck
58 14:07:00  FIORELLI Filippo VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
59 14:08:00  VAN DEN BOSSCHE Fabio Alpecin – Deceuninck
60 14:09:00  GAMPER Patrick BORA – hansgrohe
61 14:10:00  OLDANI Stefano Cofidis
62 14:11:00  KANTER Max Astana Qazaqstan Team
63 14:12:00  WOOD Harrison Cofidis
64 14:13:00  LAENGEN Vegard Stake UAE Team Emirates
65 14:14:00  BAGIOLI Andrea Lidl – Trek
66 14:15:00  GERMANI Lorenzo Groupama – FDJ
67 14:16:00  SWIFT Ben INEOS Grenadiers
68 14:17:00  PITHIE Laurence Groupama – FDJ
69 14:18:00  KOCH Jonas BORA – hansgrohe
70 14:19:00  BIERMANS Jenthe Arkéa – B&B Hotels
71 14:20:00  KIELICH Timo Alpecin – Deceuninck
72 14:21:00  LEEMREIZE Gijs Team dsm-firmenich PostNL
73 14:22:00  SMITH Dion Intermarché – Wanty
74 14:23:00  MARCELLUSI Martin VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
75 14:24:00  BJERG Mikkel UAE Team Emirates
76 14:25:00  TORRES Albert Movistar Team
77 14:26:00  NOVAK Domen UAE Team Emirates
78 14:27:00  VERNON Ethan Israel – Premier Tech
79 14:28:00  MEZGEC Luka Team Jayco AlUla
80 14:29:00  DE BOD Stefan EF Education – EasyPost
81 14:30:00  COLLEONI Kevin Intermarché – Wanty
82 14:31:00  CHAMPION Thomas Cofidis
83 14:32:00  MAYRHOFER Marius Tudor Pro Cycling Team
84 14:33:00  KEPPLINGER Rainer Bahrain – Victorious
85 14:34:00  PRONSKIY Vadim Astana Qazaqstan Team
86 14:35:00  COSTIOU Ewen Arkéa – B&B Hotels
87 14:36:00  GHEBREIGZABHIER Amanuel Lidl – Trek
88 14:37:00  GANNA Filippo INEOS Grenadiers
89 14:38:00  PASQUALON Andrea Bahrain – Victorious
90 14:39:00  FABBRO Matteo Team Polti Kometa
91 14:40:00  BAIS Davide Team Polti Kometa
92 14:41:00  DE POOTER Dries Intermarché – Wanty
93 14:42:00  ASKEY Lewis Groupama – FDJ
94 14:43:00  BALLERINI Davide Astana Qazaqstan Team
95 14:44:00  THOMAS Benjamin Cofidis
96 14:45:00  BARTHE Cyril Groupama – FDJ
97 14:46:00  TOUZÉ Damien Decathlon AG2R La Mondiale Team
98 14:47:00  SÜTTERLIN Jasha Bahrain – Victorious
99 14:48:00  SÁNCHEZ Pelayo Movistar Team
100 14:49:00  FRIGO Marco Israel – Premier Tech
101 14:50:00  TRENTIN Matteo Tudor Pro Cycling Team
102 14:51:00  BARTA Will Movistar Team
103 14:52:00  DE MARCHI Alessandro Team Jayco AlUla
104 14:53:00  MULUBRHAN Henok Astana Qazaqstan Team
105 14:54:00  TRATNIK Jan Team Visma | Lease a Bike
106 14:55:00  GROSSSCHARTNER Felix UAE Team Emirates
107 14:56:00  STORK Florian Tudor Pro Cycling Team
108 14:57:00  PELLIZZARI Giulio VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
109 14:58:00  VELASCO Simone Astana Qazaqstan Team
110 14:59:00  MAESTRI Mirco Team Polti Kometa
111 15:00:00  VERRE Alessandro Arkéa – B&B Hotels
112 15:01:00  HERMANS Quinten Alpecin – Deceuninck
113 15:02:00  HAMILTON Chris Team dsm-firmenich PostNL
114 15:03:00  VENDRAME Andrea Decathlon AG2R La Mondiale Team
115 15:04:00  BAIS Mattia Team Polti Kometa
116 15:05:00  ZAMBANINI Edoardo Bahrain – Victorious
117 15:06:00  SCHACHMANN Maximilian BORA – hansgrohe
118 15:07:00  VALTER Attila Team Visma | Lease a Bike
119 15:08:00  FERNÁNDEZ Rubén Cofidis
120 15:09:00  HONORÉ Mikkel Frølich EF Education – EasyPost
121 15:10:00  SHEFFIELD Magnus INEOS Grenadiers
122 15:11:00  CARUSO Damiano Bahrain – Victorious
123 15:12:00  SCHULTZ Nick Israel – Premier Tech
124 15:13:00  CEPEDA Jefferson Alexander EF Education – EasyPost
125 15:14:00  TONELLI Alessandro VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
126 15:15:00  WARBASSE Larry Decathlon AG2R La Mondiale Team
127 15:16:00  VALGREN Michael EF Education – EasyPost
128 15:17:00  VERMAERKE Kevin Team dsm-firmenich PostNL
129 15:18:00  MAJKA Rafał UAE Team Emirates
130 15:19:00  SCARONI Christian Astana Qazaqstan Team
131 15:20:00  PARET-PEINTRE Valentin Decathlon AG2R La Mondiale Team
132 15:21:00  QUINTANA Nairo Movistar Team
133 15:22:00  GESCHKE Simon Cofidis
134 15:23:00  PALENI Enzo Groupama – FDJ
135 15:24:00  PICCOLO Andrea EF Education – EasyPost
136 15:25:00  ALAPHILIPPE Julian Soudal Quick-Step
137 15:26:00  RIES Michel Arkéa – B&B Hotels
138 15:27:00  ALEOTTI Giovanni BORA – hansgrohe
139 15:28:00  CALMEJANE Lilian Intermarché – Wanty
140 15:29:00  ARENSMAN Thymen INEOS Grenadiers
141 15:30:00  COVILI Luca VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
142 15:31:00  PIGANZOLI Davide Team Polti Kometa
143 15:32:00  CONCI Nicola Alpecin – Deceuninck
144 15:33:00  PARET-PEINTRE Aurélien Decathlon AG2R La Mondiale Team
145 15:34:00  TIBERI Antonio Bahrain – Victorious
146 15:35:00  STEINHAUSER Georg EF Education – EasyPost
147 15:36:00  POZZOVIVO Domenico VF Group – Bardiani CSF – Faizanè
148 15:37:00  BARDET Romain Team dsm-firmenich PostNL
149 15:38:00  NARVÁEZ Jhonatan INEOS Grenadiers
150 15:39:00  ZANA Filippo Team Jayco AlUla
151 15:42:00  PLAPP Luke Team Jayco AlUla
152 15:45:00  VANSEVENANT Mauri Soudal Quick-Step
153 15:48:00  BAUDIN Alex Decathlon AG2R La Mondiale Team
154 15:51:00  STORER Michael Tudor Pro Cycling Team
155 15:54:00  O’CONNOR Ben Decathlon AG2R La Mondiale Team
156 15:57:00  CHAVES Esteban EF Education – EasyPost
157 16:00:00  LUTSENKO Alexey Astana Qazaqstan Team
158 16:03:00  HIRT Jan Soudal Quick-Step
159 16:06:00  LÓPEZ Juan Pedro Lidl – Trek
160 16:09:00  FORTUNATO Lorenzo Astana Qazaqstan Team
161 16:12:00  RUBIO Einer Movistar Team
162 16:15:00  UIJTDEBROEKS Cian Team Visma | Lease a Bike
163 16:18:00  MARTÍNEZ Daniel Felipe BORA – hansgrohe
164 16:21:00  THOMAS Geraint INEOS Grenadiers
165 16:24:00  POGAČAR Tadej UAE Team Emirates

 

Giro d’Italia 2024: Życiowy sukces Pelayo Sancheza na szutrowym etapie

fot. Giro d'Italia

Pelayo Sanchez (Movistar Team) został zwycięzca 6. etapu Giro d’Italia rozgrywanego częściowo po szutrach. Hiszpan na finiszu z ucieczki wyprzedził Juliana Alaphilippe’a i Luke’a Plappa. Różową koszulkę zachował Tadej Pogačar.

Kolejny etap Giro przebiegł pod znakiem białych dróg, które były najważniejszą atrakcją dnia. Co prawda, znalazło się ich tylko 11,6 kilometra na trasie z Torre del Lago Puccini do Rapolano Terme o łącznej długości blisko 180 kilometrów. Dwa z trzech sektorów były zlokalizowane bezpośrednio po sobie na 50 kilometrów przed metą i prowadziły do górskiej premii 4. kategorii. Ostatnia sekcja zakończyła się lotną premią w Pievinie na około 15 kilometrów przed finiszem, który prowadził pod górę. Ściganie zapowiadało się pasjonująco, gdyż nie wiedzieliśmy, czego dokładnie mamy się spodziewać.

Mimo wielu ataków długo nie mogła się utworzyć żadna ucieczka. Pierwszą premię górską w Volterii wygrał Filippo Fiorelli (VF Group – Bardiani CSF – Faizanè), który razem Julianem Alaphilippem (Soudal-Quick Step) i Aurelienem Paretem-Peintrem (Decathlon AG2R La Mondiale Team) miał niewielką przewagę nad peletonem.

Alaphilippe i Fiorelli znaleźli się w ucieczce dnia, która utworzyła się kilka kilometrów później. Z grupy Decathlon AG2R Pareta-Peintra zastąpił Andrea Vendrame. Skład odjazdu uzupełnili: Pelayo Sanchez (Movistar Team), Luke Plapp (Team Jayco AlUla), Matteo Trentin (Tudor Pro Cycling Team) i Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck), który wygrał pierwszą lotną premię.

Na 50 kilometrów przed metą, czyli przed sektorami szutru różnica wynosiła ponad 3 minuty. Na dwóch częściach białych dróg doszło do wielu przetasowań. Na czele pozostali tylko: Sanchez, Alaphilippe i Plapp. Premia górska w Grotti padła łupem Francuza. Peleton nieco zmniejszył stratę, ale nie oglądaliśmy ataków z głównej grupy. Drobne problemy miał Daniel Felipe Martinez (BORA-hansgrohe), który zsiadł z roweru. Dopiero po szutrach z peletonu odskoczył Mikkel Frølich Honoré.

Drugą lotną premię wygrał Luke Plapp. Przewaga czołówki nad grupą pościgową (Vendrame, Fiorelli, Trentin, Groves) wynosiła ponad minutę. Honoré tracił ponad dwie minuty, a peleton dwie i pół minuty. Oznaczało to, że Plapp ze stratą 2:33 w klasyfikacji generalnej był na granicy wirtualnego prowadzenia w najważniejszym rankingu.

Na trzecim sektorze, podobnie jak na poprzednich mocne tempo dyktowali kolarze INEOS Grenadiers. Zmniejszyli przewagę ucieczki do minuty, a do tego doścignęli wszystkich oprócz pierwszej trójki. W niej doszło do zamieszania na jednym z zakrętów, gdzie problemy mieli Sanchez i Alaphilippe. Luke Plapp skorzystał z tego i nieznacznie odjechał, ale po chwili współtowarzysze ucieczki jechali już razem z Australijczykiem.

Kolejną trudnością był krótki, nieoznakowany podjazd na 5 kilometrów przed metą. W czołówce mocniej pojechał Julian Alaphilippe. Kłopoty z utrzymaniem tempa miał Luke Plapp, ale nie został zgubiony. Przewaga nad główną grupą stopniała do 20 sekund po przyspieszeniu Romaina Bardeta (Team dsm-firmenich PostNL). Na zjeździe zaatakował Andrea Piccolo (EF Education – EasyPost).

Ucieczka utrzymała swoją przewagę. Po skutecznym finiszu życiowy sukces osiągnął Pelayo Sanchez. Hiszpan wyprzedził nieznacznie Juliana Alaphilippe’a. Trzeci był Luke Plapp, a Andrea Piccolo przyjechał jeszcze przed główną grupą. Liderem pozostał Tadej Pogačar.

Wyniki 6. etapu Giro d’Italia 2024:

Results powered by FirstCycling.com

Tour de Hongrie 2024: Przełamanie Marka Cavendisha, nieczysta jazda Dylana Groenewegena

0
fot. Astana Qazaqstan Team

Mark Cavendish sięgnął po napawające przed Tour de France zwycięstwo na sprinterskim finiszu Tour de Hongrie. Brytyjczyk z Astana Qazaqstan Team na kresce wyprzedził Dylana Groenewegena, który otrzymał od sędziów 10-sekundową karę.

Początek tegorocznego Tour de Hongrie dawał szansę sprinterom. Po płaskim odcinku, na którym najlepszy był Sam Welsford, zawodnicy ścigali się na mało wymagającej trasie z winiarskiego Tokaju do Kazincbarcika. Na dystansie 162 kilometrów ulokowano trzy lotne i dwie górskie premie.

Do etapu w koszulce lidera przystąpił Sam Welsford (BORA-hansgrohe), któremu pomagali Filip Maciejuk i Cesare Benedetti. W peletonie jechali również Łukasz Wiśniowski (Bahrain Victorious) i Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team).

 

Walka o zabranie się w ucieczkę nie ponownie nie była najbardziej zacięta, a wzięli w niej udział Martin Voltr (Pierre Baguette Cycling), znany harcownik Zsolt Istlstekker (Epronex-Hungary Cycling Team), Christian Bagatin (Team MBH Bank Colpack Ballan) i Siebe Deweirdt (Team Flanders – Baloise).

Zawodnicy wypracowali sobie niespełna 3-minutową przewagę nad peletonem, który ponownie nie zamierzał odpuszczać ucieczki i kontrolował sytuację. Sporą część pracy na czele głównej grupy wykonywała ekipa lidera, BORA-hansgrohe, oraz Team Jayco AlUla.

Sprinterskie drużyny cały czas miały wszystko pod kontrolą, jednak nie zamierzały szybko kasować niegroźnego odjazdu, który dzielił się punktami na wyznaczonych przez organizatorów premiach. Szczególnie ciekawie wyglądała sytuacja na lotnych finiszach, gdzie aż 8 sekund zdobył Martin Voltr, wysuwając się na wirtualne prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Uciekinierzy nie mogli jednak myśleć o etapowym triumfie. Odjazd podzielił się na kategoryzowanej wspinaczce pod Tardonę, gdzie samotnie odjechał Christian Batagin. Włoch został jednak doścignięty niespełna 10 kilometrów do mety, kiedy ekipy sprinterskie zaczęły organizować się na czele grupy.

Najlepszym rozprowadzeniem ponownie popisali się kolarze Astana Qazaqstan Team, jednak tym razem Mark Cavendish wykończył pracę swoich kolegów zwycięstwem, pokonując na kresce Dylana Groenewegena (Team Jayco AlUla). Podium uzupełnił Jon Aberasturi z Euskaltel-Euskadi.

Warto nadmienić, że za niebezpieczne zachowanie w końcówce – przepychanie się z Samem Welsfordem, który był bliski wylądowania na barierkach i Dylan Groenewegen otrzymał 10 sekund kary. Nie przeniesiono go jednak na koniec grupy.

Układ kolarzy na kresce pasował Martinowi Voltrowi, który został liderem klasyfikacji generalnej.

Wyniki 2. etapu Tour de Hongrie 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Mistrzostwa Polski 2024: Poznaliśmy trasy wyścigów ze startu wspólnego i czasówki

fot. Dariusz Krzywański / DkpCycling&Life

Do mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym pozostało już niespełna 1,5 miesiąca. Organizatorzy przedstawili mapy oraz profile tras, na których o tytuły i koszulki z orłem będą rywalizować zawodnicy i zawodniczki.

Po raz trzeci z rzędu, mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym odbędą się na Mazowszu. Tym razem gospodarzem imprezy będzie Płock, gdzie rozpoczną i zakończą się wszystkie wyścigi ze startu wspólnego. Za pośrednictwem Facebooka, organizatorzy mistrzostw opublikowali mapę oraz profil rundy, na której będą ścigać się kolarze i kolarki.

Trasa zostanie poprowadzona po około 35-kilometrowej, pofałdowanej pętli, przebiegającej przez Maszewo Duże, Kobierniki czy Siecień. Wyścig elity mężczyzn odbędzie się na 7 rundach, co złoży się na długi, 241-kilometrowy dystans. Kobiety, podobnie jak juniorzy, będą rywalizowały na 4 pętlach, a o jedną więcej pokonają w osobnym wyścigu orlicy. Zmagania juniorek oraz tandemów zostaną natomiast rozegrane na dystansie niespełna 70 kilometrów.

May be an image of map and text that says "Siecień Kobiérniki Cierszewo Biała Maszewo MaszewoDuże Duże BrwilnoDolne Brwilno Dolne Soczewka"May be an image of text

Indywidualna jazda na czas odbędzie się natomiast w pobliskim Radzanowie. Dystans dla elity mężczyzn to 3 rundy (45 kilometrów) – elita kobiet, orlicy oraz juniorzy będą rywalizowali na dwóch pętlach, co łącznie da niespełna 30 kilometrów. Jedno okrążenie pokonają juniorki i tandemy.

May be an image of bicycle, map, road and text that says "Juryszewo Rogozino Radzanowo Chomętowo Radzanowo- Lasocin Chełsto"

May be an image of map and text

Szczegółowy harmonogram imprezy zostanie zaprezentowany wraz z regulaminem. Tegoroczne Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym odbędą się w dniach 19-23 czerwca.

Ze szczyptą sterrati – zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2024

Strade Bianche 2024 / RCS Sport

W czwartkowym menu Giro d’Italia ta Toskania, którą kibice kolarscy kochają najbardziej, choć w zdroworozsądkowych dawkach. Jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu Tadej Pogačar zapowiadał ten dzień jako dogodny etap do przeprowadzenia ataku, ale jego przewaga jest na tyle komfortowa, że niczego nie musi. Albo więc, nie po raz pierwszy, poniesie Słoweńca romantyzm, albo uciekinierzy dostaną kolejny palec.

Dziś przed uczestnikami włoskiego wielkiego touru podobny dystans i przewyższenie (2118 metrów na 180 km), jak miało to miejsce w przypadku wczorajszego odcinka, ale krajobraz i rozkład najważniejszych akcentów będą już zgoła inna. Trasa z Viareggio do Rapolano Terme oznacza, że peleton wedrze się w głąb Toskanii, a choć nagłówki (łącznie z powyższym) koncentrują się na sektorach szutrów rozsławionych przez Strade Bianche, dla losów samej rywalizacji ważniejsza może się okazać wielość krótkich podjazdów i kręta natura pokonywanych w finale dróg.

Viareggio oprócz plaż posiada również płytkie, uwielbiane przez ptactwo wodne jezioro, co pozwala urozmaicić nawet najbardziej stacjonarny urlop. Właśnie znad niego wyruszą dziś kolarze, a walka rozgorzeje od zlokalizowanego nieopodal startu ostrego, ponieważ jazda w ucieczce dnia należy w ten czwartek do jednej z najbardziej atrakcyjnych opcji.

180-trasa dość konsekwentnie biegnie na południowy wschód, a po płaskich 70 kilometrach wyraźnie zmieni ona swój charakter. Moment ten wyznaczy podjazd pod Volterrę (8,6 km, śr. 4,6%), który będzie również sygnałem, że peleton Giro d’Italia znalazł się w znanym ze Strade Bianche obszarze Crete Senesi. Odtąd drogi będą wąskie i kręte, zmuszając kolarzy do nieustannej walki o pozycje, jednocześnie pokonując całe serie nieklasyfikowanych podjazdów.

Białe drogi znajdują się na finałowych 50 kilometrach etapu i będzie ich dosłownie szczypta: łącznie 11,6 kilometra. Sektory Vidritta (130,5 km od startu, 4,4 km długości), Bagnaia (135,5 km, 4,8 km) i Pievina (162,1 km, 2,4 km) to za mało, by wpłynąć na obraz całego odcinka i prawdopodobnie również za mało, by samodzielnie o nim rozstrzygnąć. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że o ile w Strade Bianche na kluczowe odcinki wjeżdża już wyselekcjonowana grupa specjalizujących się w tego rodzaju rywalizacji kolarzy, tu każdy z trzech sektorów potraktowany będzie priorytetowo, a w peletonie cały czas znajdować się powinno całe mnóstwo mniej zaprawionych zawodników. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej być na czele i mocno naciągnąć grupę.

Szutry kończą się 15,5 kilometra od mety w Rapolano Terme, ale końcówka etapu zapowiada się bardzo interesująco za sprawą stromego Serre di Rapolano (0,7 km, śr. 10,6%, max. 20%), przynajmniej pod kątem nachylenia zdolnego zastąpić Via Santa Catarina.

Finałowe 3 kilometry to lekko pofałdowany teren, a meta zlokalizowana jest na delikatnym wzniesieniu.

Oto, co na temat 6. etapu 107. edycji Giro d’Italia napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 6, 9 maja: Viareggio > Rapolano Terme (180 km | 2118 m)

Uczestnicy tegorocznego Giro d’Italia pozostaną w Toskanii nieco dłużej, a w ramach 9. odcinka imprezy przyjdzie im się zmierzyć z jej białymi drogami. W porównaniu do poprzednich wizyt włoskiego wielkiego touru w okolicach Sieny, tym razem sektorów sterrati będzie relatywnie niewiele: tylko 11,6 kilometra na 177 kilometrach etapu. Jeśli jednak ktoś będzie chciał za ich sprawą zrobić różnicę, z pewnością da radę – tym bardziej, że druga część wytyczonej na czwartek trasy z Viareggio do Rapolano Terme jest bardzo kręta i pagórkowata.

Pogoda

22 stopnie Celsjusza i słońce oznaczają całe mnóstwo białego pyłu w powietrzu, więc zdjęcia z trasy wyjdą dobre. Zgodnie z porannymi prognozami silniejszy jednak będzie dziś wiatr, który konsekwentnie będzie wiał z północnego wschodu z siłą do 20 km/h. Dla kolarzy, w zależności, oznacza to wiatr boczny lub czołowy, więc tym razem ucieczka nie będzie mogła liczyć na jego wsparcie.

Faworyci

Wydaje się, że przed nami kolejny odcinek z cyklu Tadej Pogačar kontra reszta świata, którą tym razem powinna reprezentować ucieczka dnia.

Jeśli słoweński lider UAE Team Emirates zechce powalczyć o jeszcze jedno zwycięstwo na białych drogach, nikt z pozostałych liderów na klasyfikację generalną tegorocznego Giro d’Italia nie będzie w stanie mu się przeciwstawić. Problemem dla drużyny ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich będzie jednak potencjalnie bardzo mocna ucieczka dnia, ponieważ historycznie nie są oni najlepsi w kontrolowaniu procesu formowania się odjazdu, a rolą pozostałych ekip jest wypracowanie scenariusza bez Pogačara w finale. Nawet z perspektywą jutrzejszej jazdy indywidualnej na czas spodziewam się, że Słoweniec spróbuje przetestować swoich rywali na szutrach i ostatnim podjeździe, ale walka o coś więcej niż kolejne sekundy wymagać będzie splotu wielu korzystnych okoliczności i rewelacyjnej formy dnia wszystkich jego pomocników.

Wielu liczy na to, że Julian Alaphilippe (Soudal-Quick Step) zgarnie etap tegorocznego Giro, stając się kolejnym kolarzem z odcinkami wygranymi we wszystkich wielkich tourach. Znakiem czasu jest fakt, że jedną z najlepszych szans Francuza wydaje się właśnie “małe Strade Bianche” z ucieczki, ale nawet w tym scenariuszu nie jest on faworytem.

Visma | Lease a Bike ma w swoim składzie poobijanych, ale bardzo skutecznych w tego rodzaju terenie Attilę Valtera i Christophe’a Leporte’a, a INEOS Grenadiers Jhonatana Narvaeza i Magnusa Sheffielda.

EF Education-EasyPost musi atakować dalej, być może korzystając z rad pochodzącego z tych okolic Bettiola, a najskuteczniejsi na tego rodzaju trasie powinni być Andrea Piccolo i Mikkel Honore.

Kombinacja formy i predyspozycji stoi też po stronie Maksa Schachmanna (Bora-hansgrohe), Andrei Vendrame (Decathlon AG2R La Mondiale), Romaina Bardeta (dsm-firmenich PostNL), Laurence’a Pithiego (Groupama-FDJ), Simone Velasco (Astana Qazaqstan), Mauriego Vansevenanta (Soudal-Quick Step), Andrei Bagiolego, Jaspera Stuyvena (Lidl-Trek), Quintena Hermansa (Intermarche-Circus-Wanty), Aleksa Baudina i dowolnego Paret-Peintre’a (Decathlon AG2R La Mondiale).

Katarzyna Niewiadoma i Tadej Pogačar kolarką i kolarzem kwietnia 2024 zdaniem redakcji Naszosie.pl

1
Foto: La Flèche Wallonne Féminine

Kolarski świat żyje już Giro d’Italia, ale na chwilę przeniesiemy się w czasie, by wybrać kolarza miesiąca kwietnia. Za nami wiele prestiżowych wyścigów, w tym „tryptyk ardeński”, Itzulia Basque Country czy Tour de Romandie.

Po raz pierwszy w plebiscycie na kolarza miesiąca Naszosie.pl doczekaliśmy się remisu. Głosy w redakcji były podzielone, a ostatecznie na pierwszej pozycji uplasowali się Katarzyna Niewiadoma i Tadej Pogačar. Polka zachwyciła nas pierwszym zwycięstwem od pięciu lat i bardzo dobrą jazdą w Liege-Bastogne-Liege, natomiast Słoweniec zdominował męską odsłonę „Staruszki”.

Aleksandra Górska

1. Katarzyna Niewiadoma
2. Mathieu van der Poel
3. Tadej Pogačar

Pierwsze miejsce w moim własnym odczuciu przyznane zostało odrobinę na wyrost, ale jest to uzasadnione, kiedy pomimo ogromnej woli walki przychodzą one tak rzadko. Gdyby Ronde van Vlaanderen rozegrane zostało dzień później, trudno byłoby przymknąć oko na fakt, jak fenomenalny miesiąc miała Elisa Longo Borghini.

W rywalizacji mężczyzn największe wyścigi jednodniowe przyniosły przewidywalne rezultaty na samym szczycie, a spośród dwójki głównych aktorów wyżej wyceniam osiągnięcia Mathieu van der Poela (Alpecin-Deceuninck). Jego zwycięstwo w Paryż-Roubaix było absolutnie miażdżące i ostatecznie dowiodło, że nie ma w obecnym peletonie kolarza łączącego zbliżoną moc z umiejętnością jazdy po najtrudniejszych brukach. Równie istotne było jednak 3. miejsce Holendra w Liege-Bastogne-Liege, ponieważ wcale nie było rozstrzygnięciem oczywistym i przypadło na koniec niemal perfekcyjnej wiosennej kampanii.

Miejsce Tadeja Pogačara (UAE Team Emirates) na najniższym stopniu podium jest tego naturalną konsekwencją. Słoweniec bardzo skutecznie przypomniał o swoim istnieniu pod koniec miesiąca, ale nawet on musiał wówczas wiedzieć, że to maj ma być jego miesiącem.

Jakub Jarosz

1. Carlos Rodríguez
2. Tadej Pogačar
3. Katarzyna Niewiadoma

Zwycięzcę było mi wybrać stosunkowo łatwo – 2. lokata w Itzulia Basque Country i triumf w Tour de Romandie to coś, co wyróżnia Hiszpana z INEOS Grenadiers spośród wszystkich kolarzy. Ciężary zaczynają się jednak za jego plecami, albowiem większość gwiazd miała góra 3-4 dni startowe i odniosła jedno głośne zwycięstwo. Tak było chociażby w przypadku Mathieu van der Poela (3 dni, wygrana w Paryż-Roubaix), Tadeja Pogačara (1 dzień, triumf w Liège-Bastogne-Liège), Jaspera Philipsena (2 dni, 2. w Paryż-Roubaix), Lotte Kopecky (4 dni, triumf w Paryż-Roubaix) czy naszej Katarzyny Niewiadomej (3 dni, wygrana Strzała Walońska).

Finalnie wybrałem co prawda dwójkę z nich, ale to dlatego, że po prostu zabrakło realnej konkurencji. Imponował mi niby Maxim Van Gils, ale on też miał 4 dni wyścigowe, w dodatku nic nie wygrał. Romain Bardet miał swoje momenty, ale też nie stanął na najwyższym stopniu podium. W Turcji szalał za to Tobias Lund Andresen… ale to tylko Tour of Türkiye. Trudny to był miesiąc na podejmowanie wyborów.

Kacper Krawczyk

1. Katarzyna Niewiadoma
2. Mathieu van der Poel
3. Tadej Pogačar

Za moimi wyborami ponownie stało biało-czerwone serce. Katarzyna Niewiadoma swoim zwycięstwem w Strzale Walońskiej i dobrą jazdą w innych wyścigach zasłużyła na miano kolarki kwietnia. Razem z Polką czekaliśmy na ten triumf przez pięć sezonów, a fakt, że wygrała ona na mitycznym Mur de Huy, dodawał smaczku do tego sukcesu. Walka o drugie miejsce w zestawieniu była zacięta, ponieważ głównych graczy nie oglądaliśmy w akcji zbyt często. Postawiłem na kolarzy, którzy sięgnęli po zwycięstwa w monumentach – Mathieu van der Poela i Tadeja Pogačara, w takiej kolejności. Obaj zawodnicy udowodnili, że w tej chwili są najlepsi na świecie i zdeklasowali rywali w swoim terenie. Na drugiej pozycji umieściłem Van der Poela, ze względu na trzecie miejsce w Liege-Bastogne-Liege. Holender pokazał tym samym, że w jego zasięgu jest skompletowanie przynajmniej czterech monumentów.

Bartek Kozyra

  1. Tadej Pogačar
  2. Mathieu van der Poel
  3. Carlos Rodriguez

Klasyki są nieprzewidywalne. Klasyki rządzą się własnymi prawami. Do niedawna tak było, w końcu kto przed Ronde van Vlaanderen 2019 spodziewał się zwycięstwa Alberto Bettiola? Albo przed Paryż-Roubaix 2022 zwycięstwa Dylana Van Baarle? Teraz jednak to jest już przeszłość, bo nastała era Mathieu van der Poela i Tadeja Pogačara. Owszem, pierwszy wystąpił w trzech, drugi w zaledwie jednym wyścigu, obaj wygrali zaledwie raz, ale ich zwycięstwa z racji swej okazałości, mają olbrzymią wartość historyczną. Szczególnie to Tadeja Pogačara, który podczas Liege-Bastogne-Liege osiągnął największą przewagę nad drugim zawodnikiem od ponad 40 lat.

Choć mnie i innych kibiców kolarstwa rozpieszczonych zeszłoroczną walką na noże obu panów, ich tegoroczna pojedyncza dominacja może nużyć, to o jednym jestem przekonany. Za kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat to właśnie ich monumentalne zwycięstwa będą wspominane częściej, niż równa i wysoka forma Carlosa Rodrigueza pokazywana przez niego w trakcie tygodniówek. W chwili obecnej jednak Hiszpanowi należy się jednak olbrzymi szacunek za pokazywaną w kwietniu dyspozycję, zwłaszcza w wygranym przez niego, a naprawdę dobrze obsadzonym Tour de Romandie.

Wyniki głosowania redakcji:

1. Katarzyna Niewiadoma 7
1. Tadej Pogačar 7
3. Carlos Rodriguez 4
3. Mathieu van der Poel 4

Kolarką i kolarzem kwietnia zdaniem redakcji Naszosie.pl zostali Katarzyna Niewiadoma i Tadej Pogačar! Kto Waszym zdaniem zasługuje na to miano? Dajcie nam znać w komentarzach!

Navarra Women’s Elite Classic 2024: Dominika Włodarczyk tuż za podium, zwyciężyła Hannah Ludwig

0
fot. UAE Team ADQ / Sprint Cycling Agency

Dominika Włodarczyk i Karolina Perekitko aktywnie zaprezentowały się w rozegranym dziś Navarra Women’s Elite Classic. Pierwsza z nich zajęła czwartą pozycję, a druga uplasowała się tuż za najlepszą „10”. Zwyciężyła Hannah Ludwig z Cofidisu.

Na obfitującej w ścianki trasie ze startem i metą w Pampelunie rozegrano dziś kobiecy klasyk Navarra Women’s Elite Classic. Organizatorzy poprowadzili wyścig przez takie podjazdy, jak Muro de Tiebas (900 m; 7,9%), Muro de Biurrun (600 m; 11,2%) czy Muro de Tirapu (3,4 km; 5,8%). W wyścigu wystartowały trzy Polki – wracająca do ścigania Dominika Włodarczyk (UAE Team ADQ), Karolina Perekitko (Winspace) i Alicja Ulatowska (Soltec Iberoamerica).

fot. procyclingstats.com

Gdy tylko peleton wjechał na odcinek ze stromymi podjazdami, zaczęły odpadać z niego kolejne zawodniczki. Główna grupa była porwana na strzępy już 80 kilometrów przed metą – jechało wtedy w niej około 20 zawodniczek.

Część kolarek zdołała jednak dojechać do czołówki. Aktywne były między innymi zawodniczki Movistar Team, w tym Liane Lippert i Jelena Erić. Bierne na ich przyspieszenia nie pozostawały również reprezentantki Lidl-Trek, w tym Lauretta Hanson.

Na około 30 kilometrów Australijka została jednak złapana. Wtedy ofencywę przypuściły inne zawodniczki, a liczba kolarek w czołowej grupie zdecydowanie zmalała. W grze o wygraną cały czas były Karolina Perekitko oraz Dominika Włodarczyk.

Niespełna 20 kilometrów przed metą, na atak zdecydowała się Hannah Ludwig z Cofidis Women Team i wypracowała sobie kilkadziesiąt sekund przewagi. W końcówce dochodziło do licznych przetasowań, a aktywna była w nich między innymi Dominika Włodarczyk. Grupa z Polką została jednak doścignięta 3 kilometry przed metą.

Hannah Ludwig sięgnęła po zwycięstwo, a zawodniczki z grupy faworytek musiały zadowolić się drugą lokatą. W sprincie najszybsza była Arlenis Sierra (Movistar Team), a kolejne pozycje zajęły Shirin van Anrooij (Lidl-Trek) oraz Dominika Włodarczyk.

Na 11. miejscu uplasowała się Karolina Perekitko.

Wyniki Navarra Women’s Elite Classic 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Giro d’Italia 2024: Ucieczka, która przechytrzyła peleton

fot. Giro d'Italia

Szósty etap Giro d’Italia oferował zawodnikom rozmaite możliwości, a wszystko zależało od taktyki poszczególnych zespołów. Na trasie z z Genui do Lukki oglądaliśmy emocjonujące widowisko, zwieńczone sukcesem czteroosobowej ucieczki. Z triumfu cieszył się dziś Benjamin Thomas z Cofidisu. 

La Corsa Rosa trwa w najlepsze. Dzisiejszy odcinek włoskiego wielkiego touru od samego początku nie zapowiadał się na typowy sprinterski etap. Podjazdy w pierwszej części trasy starali się wykorzystać zawodnicy Alpecin-Deceuninck, dyktujący wysokie tempo na czele grupy.

Niektórzy sprinterzy nie byli w stanie utrzymać się w peletonie i stracili z nim kontakt, jednak z czasem wszystko się połączyło. Na lotnej premii, ulokowanej na półmetku dystansu, najszybszy był Kaden Groves z Alpecin-Deceuninck. Kilku kolarzy zachowało jeszcze siły, by wysforować się na czoło wyścigu.

Byli to Benjamin Thomas, Michael Valgren, Enzo Paleni oraz Andrea Pietrobon, którzy odjechali peletonowi na około minutę. Mimo zaciętej pogoni w głównej grupie, przewaga stale utrzymywała się na wysokim poziomie i wszystko wskazywało na to, że o zwycięstwo powalczą dziś uciekinierzy. Sprinterom nie pomogły nawet bardzo mocne zaciągi pomocników w końcówce – triumf powędrował do Benjamina Thomas, choć gdyby nie praca Enzo Paleniego z Groupama-FDJ, niewykluczone, że kreskę jako pierwszy przeciąłby Andrea Pietrobon, który ostatnie kilometry przejechał bez zmian, a następnie zdecydował się na atak.

Ostatecznie o wygraną walczyli jednak dwaj doświadczeni kolarze – wspomniany Thomas oraz Michael Valgren.

– To było jak długi wyścig na dochodzenie na torze. Niesamowita ucieczka, jeszcze to do mnie nie dociera. W końcówce było bardzo ciężko, każda zmiana była na 100%. Dziesięć kilometrów przed metą, gdy mieliśmy 40-50 sekund przewagi z tylnym wiatrem, wiedzieliśmy, że możemy pokonać peleton. Jadąc 60 km/h, głównej grupie ciężko było nas złapać

– mówił w powyścigowym wywiadzie Benjamin Thomas.

Francuz przyznał, że po ataku Pietrobona nie zamierzał wychodzić na zmianę. Uratował go jednak młodszy rodak – Enzo Paleni – który uplasował się na czwartej pozycji.

W dwójkowym finiszu kolarzowi Cofidisu uległ natomiast Michael Valgren, dla którego był to wyjątkowy wynik. W 2022 roku Duńczyk upadł na zjeździe podczas Route d’Occitanie. W kraksie doznał między innymi poważnego złamania miednicy i zerwania więzadeł. Przez pewien czas nie wiadomo było, czy kiedykolwiek będzie w stanie wrócić do pełnej sprawności.

– To Giro, więc znaczy to dla mnie bardzo dużo. Kilka lat temu byłem bez kontraktu i drużyna bardzo mi wtedy pomogła. Cieszę się, że mogę się jej zacząć odwdzięczać w ten sposób. Jestem wdzięczny, że wciąż mogę być kolarzem

– powiedział na antenie Eurosportu Michael Valgren, dziękując ekipie EF Education-EasyPost.

Stracona szansa sprinterów

Na trzeci finisz z grupy z rzędu liczyli najszybsi (i przy okazji wytrzymali) zawodnicy w stawce. Przez pierwszą część etapu sytuację wydawała się kontrolować ekipa Alpecin-Deceuninck, jednak nie udało jej się okiełznać szalejących uciekinierów. Gdy liczba kilometrów pozostałych do mety malała, a przewaga wciąż utrzymywała się na niebezpiecznym poziomie, do pracy włączyły się inne drużyny, w tym Lidl-Trek.

– Liczyłem na lepszą współpracę w końcówce. Wykorzystaliśmy trzech naszych zawodników, by dogonić ucieczkę, bo wiedzieliśmy, że jest bardzo mocna. To stracona szansa

– mówił po etapie Jonathan Milan.

– Jechaliśmy mocno przez dwie godziny. Potem zwolniliśmy i uciekła naprawdę silna grupa. Być może taktyka Alpecinu, by jechać tak szybko na podjazdach, nie była dzisiaj najlepsza, bo nie byli w stanie dogonić uciekinierów

– przyznał lider wyścigu, Tadej Pogačar.

Głos w sprawie niepowodzenia peletonu zabrał również jeden z głównych faworytów do zwycięstwa na dzisiejszym etapie, Kaden Groves z Alpecin-Deceuninck, który zameldował się na odległej, 15. pozycji.

– Nie wiem, ucieczka była niesamowicie szybka, myślę, że trochę pomogły jej motocykle. Takie etapy zdarzają się od czasu do czasu. To była bardzo mocna ucieczka, prawdopodobnie rolę odegrał też wiatr w plecy

– powiedział w wywiadzie dla Eurosportu, dodając, że kolarzom Alpecin-Deceuninck w końcówce zabrakło sił.

Jak to w sporcie bywa, porażka jednych jest sukcesem drugich. W tym przypadku najszczęśliwszą osobą w Lukce był Benjamin Thomas. Premierowy zwycięzca-uciekinier w tegorocznym Giro d’Italia odniósł dziś swój pierwszy triumf na etapie wielkiego touru w karierze. Biorąc pod uwagę charakterystykę La Corsa Rosa i wielu głodnych zwycięstw kolarzy, mających już straty w klasyfikacji generalnej, można spodziewać się, że było to pierwsze z wielu powodzeń ucieczki na trasie Giro d’Italia 2024.

ORLEN Wyścig Narodów 2024: Wymagająca trasa tegorocznej edycji

1
fot. Tomasz Śmietana / PT Photos / ORLEN Wyścig Narodów

Przed dwoma tygodniami organizatorzy ORLEN Wyścigu Narodów opublikowali listę miast etapowych tegorocznej edycji jednej z najbardziej prestiżowych imprez dla kolarzy do lat 23. Teraz poznaliśmy szczegółowe profile poszczególnych etapów. Będzie ciężko, ale każdy z zawodników powinien znaleźć na trasie coś dla siebie.

Już tylko tydzień pozostał do rozpoczęcia ORLEN Wyścigu Narodów dla orlików. Zmagania organizowane przez Lang Team wchodzą w skład prestiżowego cyklu Pucharu Narodów – najważniejszej serii w tej kategorii wiekowej. Podobnie jak w ubiegłym roku, wyścig rozpocznie się za granicą – tym razem miastem startowym pięciodniowej rywalizacji będzie Prościejów.

Pagórkowatą, 135-kilometrową trasę zwieńczy ścianka, prowadząca na metę w Bouzovie. Nazajutrz zawodnicy będą ścigali się na górzystym odcinku, na którym ulokowano kilka wymagających podjazdów. Wspinaczka pod Kohutkę będzie prowadziła na metę – o wygraną powalczą tu najlepsi górale w stawce.

Trzeciego dnia ORLEN Wyścigu Narodów, rywalizacja przeniesie się na Słowację, gdzie odbędzie się etap z Tvrdosinu do Szczyrbskiego Jeziora. W ubiegłym roku zawodnicy ścigali się na podobnym odcinku – wtedy zakończył się on sprintem z okrojonej grupy, a najszybszy okazał się w nim Francesco Busatto.

Na koniec wyścigu peleton przeniesie się do Polski. W sobotę 18 maja zawodnicy zmierzą się z etapem Bukovina Resort – Jasło. Na trasie nie zabraknie przeszkód terenowych, jednak można spodziewać się finiszu ze sporej grupy, w którym powalczą wytrzymali sprinterzy. Klasyfikacja generalna rozstrzygnie się dzień później, na etapie z Leska pod Hotel Arłamów, gdzie ponownie zakończy się rywalizacja w ORLEN Wyścigu Narodów.

Przed rokiem w Bieszczadach zwyciężył Antonio Morgado, a triumf w generalce przypieczętował Gal Glivar.

Trasa ORLEN Wyścigu Narodów 2024:

Etap 1, 15 maja: Prościejów – Bouzov,

https://orlenwyscignarodow.com/wp-content/uploads/2024/05/STAGE-1-PROFILE.jpg

Etap 2, 16 maja: Przerów – Kohutka

https://orlenwyscignarodow.com/wp-content/uploads/2024/05/STAGE-2-PROFILE.jpg

Etap 3, 17 maja: Twardoszyn – Szczyrbskie Jezioro,

https://orlenwyscignarodow.com/wp-content/uploads/2024/05/STAGE-3-PROFILE.jpg

Etap 4, 18 maja: Bukovina Resort – Jasło

https://orlenwyscignarodow.com/wp-content/uploads/2024/04/STAGE-4-PROFILE-1.jpg

Etap 5, 19 maja: Lesko – Hotel Arłamów

https://orlenwyscignarodow.com/wp-content/uploads/2024/05/STAGE-5-PROFILE.jpg

Giro d’Italia 2024: Odjazd pokonał sprinterów, Benjamin Thomas z etapem!

fot. Giro d'Italia

Zwycięstwem Benjamina Thomasa z 4-osobowej ucieczki zakończył się 5. etap Giro d’Italia. Sprinterzy musieli pogodzić się z walką o 5. miejsce, a w czołówce klasyfikacji generalnej, toteż różową koszulkę bez zmian dzierżył będzie Tadej Pogačar.

Dziś na kolarzy czekało 178 kilometrów między Genuą a Lukką. Pomiędzy tymi miastami kolarze do pokonania mieli 2180 metrów przewyższenia, na które składały się m.in. dwie górskie premie – Passo del Bracco (15,3 km; 4%) i Montemagno (3 km; 4,3%). Ze szczytu tej drugiej do mety pozostawało 21 kilometrów.

Dzisiejszy etap nieco się skrócił za sprawą przedłużającego się startu honorowego. Ten ciągnął się, albowiem peleton musiał czekać na kolarzy poszkodowanych w kraksie jeszcze w trakcie spokojnego przejazdu – na asfalcie znalazł się m.in. Tobias Lund Andresen (Team dsm-firmenich PostNL). Koniec końców jednak 170 kolarzy rozpoczęło dzisiejszy odcinek, a jako pierwszy do przodu ruszył Thomas Champion (Cofidis). Za Francuzem szybko wyrwali się kolejni zawodnicy, na co nie było zgody ze strony Soudal Quick-Step. Ostatecznie kilka pierwszych prób złapano, a odjechali inni kolarze.

Odjazd dnia zawiązała ledwie czwórka zawodników, a byli to Simon Geschke (Cofidis), Lewis Askey (Groupama-FDJ), Mattia Bais (Team Polti Kometa) i Manuele Tarozzi (VF Group – Bardiani CSF – Faizanè). Współpraca między uciekinierami nie układała się specjalnie dobrze i już na 140 kilometrów przed metą ich przewaga spadła do poziomu ledwie 30 sekund. Wówczas przeskoczyć spróbował Harrison Wood (Cofidis), ale jego próba nie powiodła się.

Niedługo później tempo mocno podkręcili kolarze Alpecin-Deceuninck, których praca szybko przyniosła efekty. Już na początku Passo del Bracco (15,3 km; 4%) z peletonem pożegnał się Fabio Jakobsen (Team dsm-firmenich PostNL). Z czasem problemy mieli kolejni zawodnicy i mniej więcej 4 kilometry przed szczytem odpadli m.in. Tim Merlier (Soudal Quick-Step), Fernando Gaviria (Movistar Team) czy Caleb Ewan (Team Jayco AlUla).

Na zjazdach dogoniono ucieczkę dnia, a niedługo później wszyscy poza Fabio Jakobsenem i otaczającymi go kolegami wrócili do peletonu, w efekcie czego tempo mocno spadło. 86 kilometrów przed metą i Holendrowi udało się dzięki temu dołączyć do reszty stawki, choć w najgorszych momentach jego strata wynosiła niemal 5 minut.

Chwilę później rozpoczęły się przygotowania do pierwszej z dzisiejszych lotnych premii. Na dojeździe do niej upadek w efekcie najechania na studzienkę zaliczył Christophe Laporte (Team Visma | Lease a Bike), który długo zbierał się do powrotu na rower. Po największe punkty tymczasem sięgnęli kolejno Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck), Olav Kooij (Team Visma | Lease a Bike) i Jonathan Milan (Lidl-Trek).

Tuż po premii do przodu ruszyło czterech zawodników, a byli to Benjamin Thomas (Cofidis), Michael Valgren (EF Education – EasyPost), Enzo Paleni (Groupama-FDJ) i Andrea Pietrobon (Team Polti Kometa). Czwórka wypracowała sobie nieco ponad minutę przewagi i między sobą rozegrała premię Intergiro, gdzie po wygraną sięgnął ostatni z wymienionych. Za ich plecami kolarze Alpecin-Deceuninck mocno rozprowadzili Kadena Grovesa, który sięgnął po kolejne 4 oczka do klasyfikacji punktowej.

Wydawało się, że uciekinierzy są pod pełną kontrolą peletonu, ale każdy kolejny kilometr pokazywał, że nie do końca tak jest. Różnica spadała bardzo powoli i gdy na 3000 metrów przed końcem wciąż wynosiła niemal pół minuty to zanosiło się, że to właśnie jeden z harcowników oszuka główną grupę.

800 metrów przed końcem swoich współtowarzyszy zaskoczył Andrea Pietrobon, który ruszył z ostatniej pozycji i urwał swoich rywali. Pozostali oglądali się na siebie i ruszyli dopiero z 250 metrów. To jednak wystarczyło i Benjamin Thomas oraz Michael Valgren minęli Włocha, a Francuz wywalczył pierwszą w tym roku wygraną dla Cofidisu. Cóż za niespodzianka!

Wyniki 5. etapu 107. Giro d’Italia:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com


Wszystko o 107. Giro d’Italia:

Tour de Hongrie 2024: Sam Welsford triumfuje w cieniu kraksy

0
fot. BORA-hansgrohe / Sprint Cycling Agency

Nie znalazł się w składzie na Giro d’Italia, ale za to wygrywa na Węgrzech. Sam Welsford z BORA-hansgrohe okazał się najszybszy na pierwszym etapie Tour de Hongrie.

Sprinterski finisz mogliśmy dziś oglądać nie tylko w Giro d’Italia. Na północy zawodnicy rywalizowali na całkowicie płaskim odcinku z Karcag do Hajduszoboszlo, gdzie zakończył się kilkunastokilometrowymi rundami. Głodne ścigania drużyny World Tour licznie stawiły się na starcie – pojawiło się tam aż 8 zespołów najwyższej dywizji.

W Tour de Hongrie biorą udział Filip Maciejuk, Cesare Benedetti (BORA-hansgrohe), Łukasz Wiśniowski (Bahrain Victorious) i Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team).

Skazana na pożarcie przez sprinterskie ekipy ucieczka uformowała się niedługo po rozpoczęciu tegorocznej edycji wyścigu Tour de Hongrie. Znaleźli się w niej Mikel Bizkarra (Euskaltel-Euskadi), Balazs Rozsa (Epronex-Hungary Cycling Team), Martin Voltr (Pierre Baguette Cycling) oraz Viktor Filutas, ścigający się w barwach reprezentacji Węgier. Ostatni z zawodników może być szczególnie znany polskim kibicom za sprawą jazdy w drużynie Mazowsze Serce Polski.

Kontrolę nad odjazdem objęły Astana Qazaqstan Team oraz Team Jayco AlUla, którym zależało na sprincie z dużej grupy. Kazachska ekipa pracowała na rzecz Marka Cavendisha, podczas gdy kolarze australijskiej formacji zamierzali dziś rozprowadzić Dylana Groenewegena.

W głównej grupie nie działo się zbyt wiele – warto jednak wspomnieć o kraksie, w której ucierpiał wracający do rywalizacji na szosie Peter Sagan. Słowak przygotowuje się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, a w wyścigu jedzie w składzie Pierre Baguette Cycling – drużyny zarządzanej przez swojego brata, Juraja.

Trzykrotny mistrz świata szybko wrócił na rower i mógł kontynuować jazdę, podobnie jak pozostali poszkodowani. Etap z metą w Hajduszoboszlo przebiegał spokojnie, a zawodnicy jadący w czołówce dzielili między sobą punkty i sekundy bonifikaty.

Gdy do mety pozostało niespełna 40 kilometrów, na samotną akcję zdecydował się Martin Voltr, zostawiając z tyłu swoich rywali. Mimo że przewaga czeskiego kolarza na 20 kilometrów do mety wynosiła niespełna 2 minuty, niedługo później został on doścignięty przez peleton, z przodu którego jechali zawodnicy Astana Qazaqstan Team.

Rozluźnienie w głównej grupie doprowadziło do kraksy, w której kontakt z asfaltem zaliczył Harm Vanhoucke (Lotto Dstny). Po chwili kolejne problemy na dzisiejszym etapie miał Peter Sagan – z powodu defektu, Słowak stracił kontakt z peletonem. Za sprawą dość spokojnego tempa i szybkiej wymiany koła, najbardziej utytułowany zawodnik w stawce wrócił do grupy na 3 kilometry do mety.

Do mocnej pracy zabrała się wtedy ekipa Bahrain Victorious, w tym Łukasz Wiśniowski, dyktujący tempo w rozciągniętym peletonie.

Znakomicie wyprowadzony Mark Cavendish bardzo szybko rozpoczął finisz, ale w końcówce został wyprzedzony przez rywali. Najszybszy okazał się Sam Welsford z BORA-hansgrohe, który wyprzedził Samuela Quarantę (Team MBH Bank Colpack Ballan) i Jakuba Mareczkę (Team Corratec – Selle Italia).

Na ostatnich metrach doszło do sporej kraksy, w której ucierpiało wielu kolarzy, w tym Campbell Stewart z Team Jayco AlUla.

Wyniki 1. etapu Tour de Hongrie 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Najnowsze artykuły

Giro d’Italia 2024: Mieszane uczucia w INEOS, Luke Plapp odpuszcza [wypowiedzi]

7. etap Giro d'Italia dla jednych był bardzo szczęśliwy, a zatem analogicznie innych rozczarował. Dla przykładu choć kolarze INEOS Grenadiers zajęli drugie, trzecie, czwarte...

Polecane artykuły

Silesian Classic 2024: Zapowiedź wyścigu [transmisja na żywo]

Nadszedł czas na pierwszy wyścig z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w Polsce. Będzie nim Silesian Classic, rozegrany na wymagającej rundzie w okolicach ...