Foto: La Flèche Wallonne Féminine

Kolarski świat żyje już Giro d’Italia, ale na chwilę przeniesiemy się w czasie, by wybrać kolarza miesiąca kwietnia. Za nami wiele prestiżowych wyścigów, w tym „tryptyk ardeński”, Itzulia Basque Country czy Tour de Romandie.

Po raz pierwszy w plebiscycie na kolarza miesiąca Naszosie.pl doczekaliśmy się remisu. Głosy w redakcji były podzielone, a ostatecznie na pierwszej pozycji uplasowali się Katarzyna Niewiadoma i Tadej Pogačar. Polka zachwyciła nas pierwszym zwycięstwem od pięciu lat i bardzo dobrą jazdą w Liege-Bastogne-Liege, natomiast Słoweniec zdominował męską odsłonę „Staruszki”.

Aleksandra Górska

1. Katarzyna Niewiadoma
2. Mathieu van der Poel
3. Tadej Pogačar

Pierwsze miejsce w moim własnym odczuciu przyznane zostało odrobinę na wyrost, ale jest to uzasadnione, kiedy pomimo ogromnej woli walki przychodzą one tak rzadko. Gdyby Ronde van Vlaanderen rozegrane zostało dzień później, trudno byłoby przymknąć oko na fakt, jak fenomenalny miesiąc miała Elisa Longo Borghini.

W rywalizacji mężczyzn największe wyścigi jednodniowe przyniosły przewidywalne rezultaty na samym szczycie, a spośród dwójki głównych aktorów wyżej wyceniam osiągnięcia Mathieu van der Poela (Alpecin-Deceuninck). Jego zwycięstwo w Paryż-Roubaix było absolutnie miażdżące i ostatecznie dowiodło, że nie ma w obecnym peletonie kolarza łączącego zbliżoną moc z umiejętnością jazdy po najtrudniejszych brukach. Równie istotne było jednak 3. miejsce Holendra w Liege-Bastogne-Liege, ponieważ wcale nie było rozstrzygnięciem oczywistym i przypadło na koniec niemal perfekcyjnej wiosennej kampanii.

Miejsce Tadeja Pogačara (UAE Team Emirates) na najniższym stopniu podium jest tego naturalną konsekwencją. Słoweniec bardzo skutecznie przypomniał o swoim istnieniu pod koniec miesiąca, ale nawet on musiał wówczas wiedzieć, że to maj ma być jego miesiącem.

Jakub Jarosz

1. Carlos Rodríguez
2. Tadej Pogačar
3. Katarzyna Niewiadoma

Zwycięzcę było mi wybrać stosunkowo łatwo – 2. lokata w Itzulia Basque Country i triumf w Tour de Romandie to coś, co wyróżnia Hiszpana z INEOS Grenadiers spośród wszystkich kolarzy. Ciężary zaczynają się jednak za jego plecami, albowiem większość gwiazd miała góra 3-4 dni startowe i odniosła jedno głośne zwycięstwo. Tak było chociażby w przypadku Mathieu van der Poela (3 dni, wygrana w Paryż-Roubaix), Tadeja Pogačara (1 dzień, triumf w Liège-Bastogne-Liège), Jaspera Philipsena (2 dni, 2. w Paryż-Roubaix), Lotte Kopecky (4 dni, triumf w Paryż-Roubaix) czy naszej Katarzyny Niewiadomej (3 dni, wygrana Strzała Walońska).

Finalnie wybrałem co prawda dwójkę z nich, ale to dlatego, że po prostu zabrakło realnej konkurencji. Imponował mi niby Maxim Van Gils, ale on też miał 4 dni wyścigowe, w dodatku nic nie wygrał. Romain Bardet miał swoje momenty, ale też nie stanął na najwyższym stopniu podium. W Turcji szalał za to Tobias Lund Andresen… ale to tylko Tour of Türkiye. Trudny to był miesiąc na podejmowanie wyborów.

Kacper Krawczyk

1. Katarzyna Niewiadoma
2. Mathieu van der Poel
3. Tadej Pogačar

Za moimi wyborami ponownie stało biało-czerwone serce. Katarzyna Niewiadoma swoim zwycięstwem w Strzale Walońskiej i dobrą jazdą w innych wyścigach zasłużyła na miano kolarki kwietnia. Razem z Polką czekaliśmy na ten triumf przez pięć sezonów, a fakt, że wygrała ona na mitycznym Mur de Huy, dodawał smaczku do tego sukcesu. Walka o drugie miejsce w zestawieniu była zacięta, ponieważ głównych graczy nie oglądaliśmy w akcji zbyt często. Postawiłem na kolarzy, którzy sięgnęli po zwycięstwa w monumentach – Mathieu van der Poela i Tadeja Pogačara, w takiej kolejności. Obaj zawodnicy udowodnili, że w tej chwili są najlepsi na świecie i zdeklasowali rywali w swoim terenie. Na drugiej pozycji umieściłem Van der Poela, ze względu na trzecie miejsce w Liege-Bastogne-Liege. Holender pokazał tym samym, że w jego zasięgu jest skompletowanie przynajmniej czterech monumentów.

Bartek Kozyra

  1. Tadej Pogačar
  2. Mathieu van der Poel
  3. Carlos Rodriguez

Klasyki są nieprzewidywalne. Klasyki rządzą się własnymi prawami. Do niedawna tak było, w końcu kto przed Ronde van Vlaanderen 2019 spodziewał się zwycięstwa Alberto Bettiola? Albo przed Paryż-Roubaix 2022 zwycięstwa Dylana Van Baarle? Teraz jednak to jest już przeszłość, bo nastała era Mathieu van der Poela i Tadeja Pogačara. Owszem, pierwszy wystąpił w trzech, drugi w zaledwie jednym wyścigu, obaj wygrali zaledwie raz, ale ich zwycięstwa z racji swej okazałości, mają olbrzymią wartość historyczną. Szczególnie to Tadeja Pogačara, który podczas Liege-Bastogne-Liege osiągnął największą przewagę nad drugim zawodnikiem od ponad 40 lat.

Choć mnie i innych kibiców kolarstwa rozpieszczonych zeszłoroczną walką na noże obu panów, ich tegoroczna pojedyncza dominacja może nużyć, to o jednym jestem przekonany. Za kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat to właśnie ich monumentalne zwycięstwa będą wspominane częściej, niż równa i wysoka forma Carlosa Rodrigueza pokazywana przez niego w trakcie tygodniówek. W chwili obecnej jednak Hiszpanowi należy się jednak olbrzymi szacunek za pokazywaną w kwietniu dyspozycję, zwłaszcza w wygranym przez niego, a naprawdę dobrze obsadzonym Tour de Romandie.

Wyniki głosowania redakcji:

1. Katarzyna Niewiadoma 7
1. Tadej Pogačar 7
3. Carlos Rodriguez 4
3. Mathieu van der Poel 4

Kolarką i kolarzem kwietnia zdaniem redakcji Naszosie.pl zostali Katarzyna Niewiadoma i Tadej Pogačar! Kto Waszym zdaniem zasługuje na to miano? Dajcie nam znać w komentarzach!

Poprzedni artykułNavarra Women’s Elite Classic 2024: Dominika Włodarczyk tuż za podium, zwyciężyła Hannah Ludwig
Następny artykułZe szczyptą sterrati – zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2024
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Apologeta KOLARSKIEJ FARSY
Apologeta KOLARSKIEJ FARSY

Kolarzem kwietnia powinien zostać
Zwycięzca via Dolny Śląsk a nie jakiś tam Pogaczar