fot. BORA-hansgrohe / Sprint Cycling Agency

Nie znalazł się w składzie na Giro d’Italia, ale za to wygrywa na Węgrzech. Sam Welsford z BORA-hansgrohe okazał się najszybszy na pierwszym etapie Tour de Hongrie.

Sprinterski finisz mogliśmy dziś oglądać nie tylko w Giro d’Italia. Na północy zawodnicy rywalizowali na całkowicie płaskim odcinku z Karcag do Hajduszoboszlo, gdzie zakończył się kilkunastokilometrowymi rundami. Głodne ścigania drużyny World Tour licznie stawiły się na starcie – pojawiło się tam aż 8 zespołów najwyższej dywizji.

W Tour de Hongrie biorą udział Filip Maciejuk, Cesare Benedetti (BORA-hansgrohe), Łukasz Wiśniowski (Bahrain Victorious) i Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team).

Skazana na pożarcie przez sprinterskie ekipy ucieczka uformowała się niedługo po rozpoczęciu tegorocznej edycji wyścigu Tour de Hongrie. Znaleźli się w niej Mikel Bizkarra (Euskaltel-Euskadi), Balazs Rozsa (Epronex-Hungary Cycling Team), Martin Voltr (Pierre Baguette Cycling) oraz Viktor Filutas, ścigający się w barwach reprezentacji Węgier. Ostatni z zawodników może być szczególnie znany polskim kibicom za sprawą jazdy w drużynie Mazowsze Serce Polski.

Kontrolę nad odjazdem objęły Astana Qazaqstan Team oraz Team Jayco AlUla, którym zależało na sprincie z dużej grupy. Kazachska ekipa pracowała na rzecz Marka Cavendisha, podczas gdy kolarze australijskiej formacji zamierzali dziś rozprowadzić Dylana Groenewegena.

W głównej grupie nie działo się zbyt wiele – warto jednak wspomnieć o kraksie, w której ucierpiał wracający do rywalizacji na szosie Peter Sagan. Słowak przygotowuje się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, a w wyścigu jedzie w składzie Pierre Baguette Cycling – drużyny zarządzanej przez swojego brata, Juraja.

Trzykrotny mistrz świata szybko wrócił na rower i mógł kontynuować jazdę, podobnie jak pozostali poszkodowani. Etap z metą w Hajduszoboszlo przebiegał spokojnie, a zawodnicy jadący w czołówce dzielili między sobą punkty i sekundy bonifikaty.

Gdy do mety pozostało niespełna 40 kilometrów, na samotną akcję zdecydował się Martin Voltr, zostawiając z tyłu swoich rywali. Mimo że przewaga czeskiego kolarza na 20 kilometrów do mety wynosiła niespełna 2 minuty, niedługo później został on doścignięty przez peleton, z przodu którego jechali zawodnicy Astana Qazaqstan Team.

Rozluźnienie w głównej grupie doprowadziło do kraksy, w której kontakt z asfaltem zaliczył Harm Vanhoucke (Lotto Dstny). Po chwili kolejne problemy na dzisiejszym etapie miał Peter Sagan – z powodu defektu, Słowak stracił kontakt z peletonem. Za sprawą dość spokojnego tempa i szybkiej wymiany koła, najbardziej utytułowany zawodnik w stawce wrócił do grupy na 3 kilometry do mety.

Do mocnej pracy zabrała się wtedy ekipa Bahrain Victorious, w tym Łukasz Wiśniowski, dyktujący tempo w rozciągniętym peletonie.

Znakomicie wyprowadzony Mark Cavendish bardzo szybko rozpoczął finisz, ale w końcówce został wyprzedzony przez rywali. Najszybszy okazał się Sam Welsford z BORA-hansgrohe, który wyprzedził Samuela Quarantę (Team MBH Bank Colpack Ballan) i Jakuba Mareczkę (Team Corratec – Selle Italia).

Na ostatnich metrach doszło do sporej kraksy, w której ucierpiało wielu kolarzy, w tym Campbell Stewart z Team Jayco AlUla.

Wyniki 1. etapu Tour de Hongrie 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2024: Wypowiedzi po 4. etapie (Ganna, Merlier, Groves, Bauhaus, Pogačar)
Następny artykułGiro d’Italia 2024: Odjazd pokonał sprinterów, Benjamin Thomas z etapem!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments