fot. Strade Bianche

22 ekipy ogłosiły swoje składy na Giro d’Italia, kompletując listę startową pierwszego wielkiego touru. Największą gwiazdą i głównym faworytem do sięgnięcia po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej jest oczywiście Tadej Pogačar. We włoskim wyścigu wystartuje dwóch Polaków – Rafał Majka i Stanisław Aniołkowski.

176 kolarzy stanie w sobotę na starcie etapu inaugurującego tegoroczną edycję Giro d’Italia, pierwszego wielkiego touru w kalendarzu. Jak co roku, wielu kolarzy ze światowej czołówki zdecydowało się na przyjazd do Włoch. Wśród nich znalazł się Tadej Pogačar z UAE Team Emirates, zwycięzca Strade Bianche, Liege-Bastogne-Liege i Volta Ciclista a Catalunya, który powalczy o pierwszą w karierze maglia rosa. W osiągnięciu tego celu, Pogačarowi ma pomóc Rafał Majka.

Słoweniec jest zdecydowanym faworytem do triumfu. Jego głównymi rywalami w walce o różową koszulkę powinni być Geraint Thomas (INEOS Grenadiers), który przed rokiem uplasował się w Giro d’Italia na drugiej pozycji, a także Ben O’Connor (Decathlon AG2R La Mondiale), Damiano Caruso (Bahrain Victorious), Daniel Felipe Martinez (BORA-hansgrohe) czy Romain Bardet (Team dsm-firmenich PostNL).

Jeszcze ciekawiej prezentuje się stawka sprinterów. Za sprawą obecności takich zawodników, jak Tim Merlier (Soudal – Quick Step), Olav Kooij (Team Visma | Lease a Bike), Fabio Jakobsen (Team dsm-firmenich PostNL), Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck), Biniam Girmay (Intermarche-Wanty), Jonathan Milan (Lidl-Trek) Alberto Dainese (Tudor Pro Cycling Team), Caleb Ewan (Team Jayco AlUla) czy Stanisław Aniołkowski (Cofidis), możemy spodziewać się zaciętej rywalizacji o wygrane na płaskich odcinkach.

Na liście startowej znaleźli się również tacy zawodnicy, jak Julian Alaphilippe (Soudal – Quick Step), Nairo Quintana (Movistar Team), Filippo Ganna, Tobias Foss (INEOS Grenadiers) czy Laurence Pithie (Groupama-FDJ).

Wielkimi nieobecnymi na starcie Giro d’Italia będą Wout van Aert (Team Visma | Lease a Bike), który wraca do zdrowia po licznych kontuzjach, doznanych w Dwars door Vlaanderen, a także Sam Welsford (BORA-hansgrohe). Kierownictwo niemieckiej ekipy, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie powołało Australijczyka na włoski wyścig.

Data powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułTour de France 2024: Egan Bernal gotowy do rywalizacji?
Następny artykułRonde de l’Isard 2024: Max van der Meulen wygrywa drugi etap, Nordhagen nowym liderem
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Pepe
Pepe

Bez 3, wielkich to będzie polowanie na czarownice,wystarczy jeden faul i po tadeju