fot. Giacomo Podetti / Vitesse

Zgodnie z przewidywaniami, wyścigi Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym w Val di Sole dostarczyły nam wielu emocji. W rywalizacji po zwycięstwa sięgali Michael Vanthourenhout (Pauwels Sauzen-Bingoal) i Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck). Po upadkach, na noszach z trasy zostali zniesieni Eli Iserbyt oraz liderka Pucharu Świata elity kobiet, Fem van Empel.

Dziesiąta runda Pucharu Świata została rozegrana w Vermiglio we włoskim Val di Sole. Zmagania odbyły się w zimowej scenerii – praktycznie cała trasa była pokryta śniegiem, który sprawił wiele problemów zawodnikom i zawodniczkom.

Dublet Alpecin-Deceuninck, poważna kraksa Fem van Empel

Na objeździe trasy przed wyścigiem kobiet, upadek zaliczyła Fem van Empel (Pauwels Sauzen-Bingoal), jednak zdołała przystąpić do rywalizacji. Ta od początku nie układała się po jej myśli – najlepiej wystartowały Silvia Persico (Valcar – Travel & Service) i Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck). Obie zawodniczki upadły na jednym z pierwszych zakrętów, mocno spowalniając aktualną liderkę Pucharu Świata elity.

W międzyczasie prowadzenie objęła Ceylin del Carmen Alvarado (Alpecin-Deceuninck), za którą jechała między innymi Marie Schreiber (Tormans Cyclo Cross Team). Pod koniec okrążenia, do kolarki Alpecin-Deceuninck dołączyły Persico i Pieterse. Na drugim okrążeniu z sześciu, na przyspieszenie zdecydowała się Puck Pieterse – Holenderka odjechała rywalkom, gdy te na jednym z podjazdów straciły równowagę.

Wtedy też w poważnie wyglądającej kraksie ucierpiała Fem van Empel, którą z trasy zniesiono na noszach. Jak poinformowała ekipa Pauwels Sauzen-Bingoal – pierwsze badania nie wykazały złamań.

Prowadząca w „generalce” Pucharu Świata orliczek kolarka zaczęła stopniowo powiększać przewagę nad rywalkami.

Duet Alvarado-Persico podzielił się na czwartej rundzie, gdy kraksę, a następnie dwa defekty zaliczyła mistrzyni Włoch. Dla Silvii Persico rozpoczęła się walka o miejsce na podium, którą miała stoczyć z Manon Bakker (Crelan-Fristads), jadącą kilkadziesiąt sekund za nią.

Na ostatnich dwóch rundach sytuacja w pierwszej dwójce nie uległa zmianie – Puck Pieterse sięgnęła po trzecie w tym sezonie pucharowe zwycięstwo, a drugie miejsce zajęła Ceylin del Carmen Alvarado. W końcówce zaciętą rywalizację o trzecią pozycję stoczyła Manon Bakker i Silvia Persico. Holenderka dogoniła Włoszkę po jej kolejnym upadku – Persico zaliczyła kontakt ze śniegiem również w samej końcówce. Było wtedy pewne, że na najniższym stopniu podium stanie dziś Manon Bakker.

Do Włoszki dojechała jednak Kanadyjka Maghalie Rochette (Specialized Feedback Sports). O czwartej pozycji zadecydował dwójkowy finisz, w którym o błysk szprychy szybsza była Silvia Persico.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata elity kobiet wciąż prowadzi Fem van Empel, mająca 65 punktów przewagi nad Puck Pieterse – liderką wśród orliczek.

Dominacja Michaela Vanthourenhouta, zaskakująca czołówka

Bardzo dobry start w rywalizacji mężczyzn zanotowali Niels Vandeputte (Alpecin-Deceuninck) i Kevin Kuhn (Tormans Cyclo Cross). Przez znaczną część pierwszego okrążenia, na czele oglądaliśmy właśnie koszulkę mistrza Szwajcarii, który dyktował wysokie tempo i zdołał wypracować sobie niewielką przewagę. Z czasem dołączyli do niego wspomniany Niels Vandeputte, a także Michael Vanthourenhout, Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal), Laurens Sweeck (Crelan-Fristads) i Timon Rüegg (Cross Team Legendre). Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck) plasował się w końcówce pierwszej dziesiątki.

Były mistrz świata pozostał tam przez kilka kolejnych okrążeń, podczas gdy w czołówce dochodziło do wielu przetasowań. Sytuacja znacząco zmieniła się na trzeciej z ośmiu rund, gdy od rywali odskoczyli Niels Vandeputte i Michael Vanthourenhout.

Na trzeciej pozycji samotnie utrzymywał się Kevin Kuhn. Jeszcze przed półmetkiem rywalizacji, dołączyli do niego: Eli Iserbyt, Laurens Sweeck i Timon Rüegg. Kolejne okrążenie przyniosło zdecydowany atak Michaela Vanthourenhouta. Mistrz Europy, dobrze czujący się w tego typu warunkach, zdołał „odczepić” swojego rodaka i umacniał się na pierwszej pozycji.

Niedługo później doszło też do zmian w grupie pościgowej. Odpadli od niej Timon Rüegg i Eli Iserbyt – były mistrz Europy był w stanie nadążyć za Vanthourenhoutem i Kuhnem, jednak, z powodu defektu, stracił kilka cennych sekund. Chcąc je nadrobić, ucierpiał w kraksie i, podobnie jak Fem van Empel, wycofał się z rywalizacji zniesiony na noszach.

Jak podaje ekipa – według pierwszych informacji w jego przypadku również obyło się bez złamań.

W międzyczasie Michael Vanthourenhout powiększał swoją przewagę, co było spowodowane nie tylko jego znakomitą techniką, ale i defektem Nielsa Vandeputte. Do kolarza Alpecin-Deceuninck zbliżyli się przez to Laurens Sweeck i Kevin Kuhn, lecz nie dali rady go dognić. Podobnie jak mistrza Europy – Michaela Vanthourenhouta – który zwyciężył w Pucharze Świata w Val di Sole. Podium uzupełnili Niels Vandeputte i Kevin Kuhn, który na ostatnich dwóch rundach wypracował niewielką przewagę nad Laurensem Sweeckiem. Piąte miejsce zajął Timon Rüegg, notując – podobnie jak Kuhn i Vandeputte – najlepszy wynik w karierze. Mathieu van der Poel uplasował się na ósmej pozycji.

W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Laurens Sweeck (288) – na drugie miejsce wskoczył Michael Vanthourenhout (265), wyprzedzając Eliego Iserbyta (249), który nie ukończył dzisiejszego wyścigu.

Zapraszamy do lektury naszego przewodnika przełajowego po sezonie 2022/23.

Poprzedni artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2023: Voster ATS Team
Następny artykułJakub Kaczmarek na dłużej w HRE Mazowsze Serce Polski
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments