fot. Sport Pic Agency / UCI Cyclocross

Niedzielnymi wyścigami w Hoogerheide zakończył się cykl Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym. Po zwycięstwa w klasyfikacjach generalnych elity sięgnęli Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal) i Ceylin del Carmen Alvarado (Alpecin-Deceuninck).

Po 14 rundach cykl Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym dobiegł końca. Kolarki i kolarze na przestrzeni czterech miesięcy odwiedzili siedem krajów: USA, Belgię, Francję, Włochy, Irlandię, Holandię oraz Hiszpanię. Najwięcej wyścigów – bo aż sześć – odbyło się oczywiście w kolebce kolarstwa przełajowego, Belgii.

Cykl rozpoczął się jednak za Oceanem, gdzie najlepsi byli Thibau Nys (Baloise Trek Lions), który nieoczekiwanie sięgnął po swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo, a także Fem van Empel (Team Visma | Lease a Bike). Holenderka triumfowała również w kolejnej odsłonie cyklu, jednak następnie zdecydowała się na odpoczynek, odpuszczając klasyfikację generalną.

O punkty i zwycięstwa walczyła jednak Ceylin del Carmen Alvarado (Alpecin-Deceuninck), która okazała się najlepsza zarówno w Maasmechelen, jak i Dendermonde. Tymczasem w wyrównanych zmaganiach mężczyzn po triumfy sięgali: Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal), Pim Ronhaar i Lars van der Haar (Baloise Trek Lions).

Po dwóch miesiącach rywalizacji było jasne, że na triumfie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skupiają się w pełni wyłącznie Eli Iserbyt i Ceylin del Carmen Alvarado. Zawodniczka Alpecin-Deceuninck bez większych problemów utrzymała swoje prowadzenie, choć ostatni razy zwyciężyła w grudniowym wyścigu w Namur.

Oddech Jorisa Nieuwenhuisa i Pima Ronhaara z Baloise Trek Lions przez pewien moment na swoich plecach mógł odczuć Eli Iserbyt, którego prowadzenie po kilku gorszych występach i absencji w Hulst zdecydowanie zmalało. Obaj Holendrzy również opuścili po jednej rundzie i w ostatecznym rozrachunku to Eli Iserbyt okazał się najlepszy, po raz drugi w karierze triumfując w „generalce” Pucharu Świata elity.

Podsumowując zmagania nie można zapomnieć o dominacji Mathieu van der Poela (Alpecin-Deceuninck), który wygrał aż 5 rund cyklu. Przegrał tylko w Benidormie, gdzie zanotował upadek – wtedy najlepszy okazał się Wout van Aert (Team Visma | Lease a Bike). Ze względu na późny start sezonu, mistrz świata zajął „dopiero” szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.

Wśród kobiet 5 zwycięstw zanotowała Fem van Empel, a trzykrotnie najlepsza była Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck), jednak nie pojawiały się one regularnie na starcie cyklu.

Wyniki Przełajowego Pucharu Świata 2023/24:

Mężczyźni:
1. Eli Iserbyt (338)
2. Joris Nieuwenhuis (313)
3. Pim Ronhaar (295)
4. Lars van der Haar (295)
5. Niels Vandeputte (239)

Kobiety:
1. Ceylin del Carmen Alvarado (348)
2. Puck Pieterse (308)
3. Lucinda Brand (284)
4. Fem van Empel (252)
5. Leonie Bentveld (222; najlepsza w U23)

Orlicy:
1. Tibor Del Grosso (160)
2. Emiel Verstrynge (135)
3. Jente Michels (110)
4. Remi Lelandais (98)
5. Ward Huybs (92)

Juniorzy:
1. Stefano Viezzi (150)
2. Aubin Sparfel (145)
3. Keije Solen (102)
4. Arthur Van den Boer (92)
5. Senna Remijn (91)

Juniorki:
1. Celia Gery (145)
2. Cat Ferguson (140)
3. Viktoria Chladonova (130)
4. Imogen Wolff (98)
5. Amandine Muller (86)

Poprzedni artykułDe Rosa Settanta: Rewolucja w świecie rowerów – 70 lat historii, pasji i perfekcji
Następny artykułNeilson Powless celuje w monument i igrzyska olimpijskie
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments