Tydzień temu głośno było nie tylko o wygranej Mathieu van der Poela w 121. Paryż-Roubaix, ale i o incydencie, do którego doszło na trasie. Jedna z stojących przy trasie kobiet rzuciła w koło Holendra czapeczką, ale na szczęście nie skończyło się to kraksą mistrza świata. Teraz media dotarły do nowego ujęcia, które mocno burzą obronę podejrzanej.
Gwoli przypomnienia – tydzień temu świat obiegło wideo, na którym stojąca przy trasie kobieta rzuca czapeczką w stronę kół Mathieu van der Poela. Momentalnie pojawiła się dyskusja na temat tego czy całe zdarzenie było celowym incydentem, a CPA wraz ze służbami dotarło do podejrzewanej kobiety, która przyznała się do całego czynu. Jej obrona opierała się na tym, że była pijana, a także tym, że cały incydent był tylko niefortunnym wypadkiem.
To był niefortunny ruch ręką po popołudniowym piciu aperitifów na bruku
— mówiła kobieta cytowana przez Het Laatste Nieuws.
Kibice nie dojeżdżają rozumem do poziomu kolarskiej rywalizacji – odcinek 3569.
Edycja #ParisRoubaix 🤦#HomeOfCycling pic.twitter.com/ZJCstATI9W
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) April 7, 2024
Belgijski serwis nie poprzestał jednak na dojściu do wytłumaczenia kobiety, a rozpoczął dalsze śledztwo. W wyniku tego udało im się dojść do nagrania z telefonu komórkowego innego z widzów, który z innego ujęcia pokazuje, że rzut czapeczką był w pełni celowy i intencjonalny.
Powyższe screeny pochodzą w filmu dostępnego w oryginalnym artykule Het Laatste Nieuws dostępnym pod tym linkiem. Jasno widać zatem, że nikt nie szturchnął kobiety, a ta intencjonalnie wzięła zamach i wycelowała prosto w koła Mathieu van der Poela. To burzy narrację prawników broniących jej zachowania.
Najwyraźniej intencją mojej klientki nigdy nie było wyrządzenie krzywdy kolarzowi. Nie mówiąc już o tym, że chciała go przewrócić. Żadna prawidłowo myśląca osoba nie zrobiłaby czegoś takiego, prawda?
— przyznawał jej prawnik, którego punktuje inna osoba zajmująca się tego typu sprawami.
Zgodnie z belgijskimi standardami zalicza się to do kategorii „umyślnej napaści i pobicia”. To, czy rzuciła czapką, czy kijem baseballowym w tylne koło, nie ma znaczenia – każdy przedmiot może zostać użyty jako broń
— mówił prawnik Walter Damen cytowany przez belgijski portal.
Kibicom kolarstwa pozostaje cieszyć się, że wokół tego typu spraw nie przechodzi się już dziś obojętnie, a osoby nie zachowujące się właściwie przy trasie są wyłapywane i stawiane przed sądem. Być może nieuchronność kary zniechęci potencjalnych następców.
Dostanie czapę..
https://www.youtube.com/watch?v=VZn0CEZ71I8&t=119s
giro 2018 izrael, nikt nawet słowa nie wspomniał o celowym rzuceniu butelki przed
rozpędzony peleton, od 1.50 min. Chyba że się mylę Panie Jakubie.