fot. UAE Team Emirates

UAE Team podało swój skład na Liege-Bastogne-Liege. To prawdopodobnie oznacza, że ekipa jest już pewna występu w La Doyenne.

Przypomnijmy, że występ arabskiego zespołu w „Staruszce” stał pod znakiem zapytania po tym, jak przed środową Strzałą Walońską pozytywny wynik testu na koronawirusa mieli Diego Ulissi i inny członek zespołu. Już wtedy wszystko wskazywało na to, że próbka dała fałszywy wynik, więc występ zespołu w niedzielnym monumencie jest bardzo prawdopodobny. Wszystko miało jednak rozstrzygnąć się dopiero po piątkowych testach.

Na szczęście wszystko wskazuje na to, że te dały negatywne wyniki. Choć zespół nie opublikował jeszcze w tej sprawie oficjalnego komunikatu, to jednocześnie podał swój skład na wyścig, co może wskazywać na to, że zespół jest już pewien występu w nim.

W składzie ekipy nie ma Rafała Majki, ale i tak roi się w nim od gwiazd. Największą z nich jest rzecz jasna Tadej Pogacar – 3. zawodnik ostatniej edycji (to właśnie jemu zajechał drogę relegowany na 5. miejsce Julian Alaphilippe). Słoweniec miał ostatnio 2-tygodniową przerwę od startów, dzięki czemu może mu być łatwiej zrewanżować się na Primożu Rogliciu, z którym 14 dni temu przegrał rywalizację podczas Wyścigu Dookoła Kraju Basków.

W zestawieniu przygotowanym przez UAE znajdują się również inni niedawni bohaterowie wyścigu – drugi w zeszłym roku Marc Hirschi oraz drugi dwa lata temu Davide Formolo. Wypada także dodać, że podium „Staruszki” ma w historii swoich startów również Rui Costa, który w 2016 roku zajął 3. miejsce. Choć zawodnicy ekipy z Emiratów już wielokrotnie meldowali się w pierwszej trójce, to wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo. Ciekawe, czy zmieni się to już jutro?

Zdjęcie

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski przed Liège-Bastogne-Liège: „Szczerze mówiąc czuję się świetnie”
Następny artykułPożegnanie z klasykami – zapowiedź Liège – Bastogne – Liège 2021
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments