Mistrz Europy Elia Viviani, który od przyszłego sezonu będzie liderem drużyny Cofidis, spróbuje w przyszłym sezonie przygotować dwa szczyty formy – na wiosenne klasyki oraz IO w Tokio.
Pomimo że to właśnie w barwach Deceuninck-Quick Step Viviani odniósł największe sukcesy w karierze, to wraz z końcem sezonu postanowił opuścić zespół kierowany przez Patricka Lefevere’a i przejść do Cofidisu. We francuskiej drużynie będzie liderem, ponieważ oczekiwaniom kierownictwa nie do końca sprostał francuski sprinter Nacer Bouhanni, mający problemy z formą i z porozumieniem się ze swoimi przełożonymi.
Włoch będzie starał utrzymać się wysoką formę, jaką prezentował w sezonie 2019. Jego kalendarz zapowiada się na kombinację startów na szosie i na torze.
– Moim pierwszym celem będzie wyścig Mediolan-San Remo, a także inne wiosenne klasyki. Muszę je sobie zrekompensować. Nie wystartuję w Giro d’Italia, ale pojawię się w Tourze, który najlepiej przygotuje mnie do IO
– powiedział Viviani włoskiej gazecie „La Nazione”.
Podczas igrzysk olimpijskich Elia Viviani zamierza obronić tytuł w torowej konkurencji omnium. Jeśli zaś idzie o „Primaverę”, to w tym monumencie jego najlepszą lokatą w dotychczasowej karierze jest dziewiąte miejsce z 2017 roku.