© ASO/Pauline BALLET

Choć dopiero zakończył się sezon, wielu kolarzy już teraz myśli o kolejnym. Jednym z nich jest Lilian Calmejane, który w rozmowie z Marcą zdradził swoje plany na kolejny rok.

Jeszcze całkiem niedawno zawodnik aktualnie reprezentujący barwy Team Total Direct Energie był uznawany za jedną z nadziei francuskiego kolarstwa. Niestety ciężko powiedzieć by je spełnił, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch lat nie odniósł żadnego większego sukcesu.

Wpływ na to miała nie tylko jego nie najlepsza jazda, ale też fakt, że wciąż jest kolarzem ekipy z drugiej dywizji. To oznacza, że w przeciwieństwie do kolegów z najwyższej dywizji, miał ograniczone możliwości startowe. Na szczęście dla niego, od przyszłego roku ten problem zniknie, ponieważ według nowych zasad ustanowionych przez UCI jego ekipa ma prawo startu w każdym z przyszłorocznych wyścigów World Tour, także w tych najbardziej prestiżowych.

Możliwość wzięcia udziału w każdym z trzech Wielkich Tourów, to cudowna sprawa. Właśnie dlatego tak ważne było ukończenie sezonu na pierwszym miejscu w klasyfikacji drużyn prokontynentalnych. Teraz możemy wystartować w każdym dużym wyścigu, więc uważam, że czeka nas cudowny rok.

-mówił hiszpańskim dziennikarzom.

To oznacza, że 26-latek będzie miał w przeszły sezonie szansę, by po raz pierwszy w karierze wziąć udział w więcej niż jednym wyścigu trzytygodniowym. Dzięki temu będzie miał więcej okazji, by nawiązać do swoich sukcesów z 2016 i 2017 roku, gdy wygrywał  etapy Vuelta a Espana i Tour de France.

Zamierzam wystartować w dwóch Wielkich Tourach, ponieważ bardzo lubię te wyścigi. Jeśli pojadę na Giro, bardzo będzie mi zależało na odniesieniu zwycięstwa etapowego. Tylko tego brakuje do wielkotourowego hat-tricka po tym, co osiągnąłem na Tourze i na Vuelcie. Poza tym chciałbym wystartować w Hiszpanii, ponieważ wierzę,  że mogę sięgnąć tam po drugi triumf. To również byłoby wyjątkowe doświadczenie. Za pierwszym razem miałem zaledwie 23 lata. Byłem bardzo młody i dopiero zaczynałem swoją karierę, a wtedy inaczej odbiera się sukces. Dlatego teraz chciałbym posmakować go jako doświadczony zawodnik.

-dodał.

Zatem przed zawodnikiem Total Direct Energie ciekawy sezon. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z jego planem, to być może znów stanie się ulubieńcem francuskich kibiców.

Poprzedni artykułGianluca Brambilla zostaje w Trek – Segafredo
Następny artykułFabio Aru wciąż z szansą na nowy kontrakt
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments