Jak się okazuje, rok 2023 był ostatnim, który Lennard Hofstede spędził w zawodowym peletonie. Holender ogłosił zakończenie kariery kilka godzin przed Nowym Rokiem.
Jego decyzja musi zaskakiwać, nawet jeśli wziąć pod uwagę, że ostatnie sezony były dla niego bardzo nieudane. W ciągu sezonów 2022-23 Holender nie wziął udziału w ani jednym wielkim tourze, a spośród 11 ostatnich wyścigów ukończył zaledwie 1 – Renewi Tour. Mimo wszystko, jego kontrakt z Visma | Lease Bike obowiązywał jeszcze przez 12 miesięcy, a on sam dopiero 29 grudnia skończył 29 lat. A jednak, już dwa dni po swoich urodzinach na oficjalnej stronie zespołu ukazał się komunikat, w którym Hofstede mówi:
– Prawdę mówiąc, nie była to ani trudna, ani nieprzyjemna decyzja. Już od jakiegoś czasu czułem, że koniec się zbliża. Ostatnio widziałem, że nie jestem tak sprawny, jak wcześniej i stopniowo traciłem radość ze ścigania, a właśnie to było esencją mojego dotychczasowego kolarskiego życia. W tej sytuacji decyzja sprawia mi ulgę. Jestem niesamowicie wdzięczny za świetne chwile, których tutaj doświadczyłem. Kończę karierę z uśmiechem.
Decyzja 29-latka jest niespodziewana, ale ci, którzy bardzo uważnie oglądali końcówkę niedawnej prezentacji zespołu, wcale nie muszą być zaskoczeni. Hofstede brakowało wówczas w składzie, który wyczytała jedna z prowadzących wydarzenie konferansjerka. Wtedy można było jeszcze jednak tłumaczyć to jakąś pomyłką lub innym niespodziewanym wydarzeniem, dziś wiadomo już, że Holendra po prostu w ogóle nie będzie w przyszłorocznej kadrze ekipy.