Foto: La Vuelta

Etap 13 będzie dniem próby dla kolarzy Jumbo-Visma. Sepp Kuss będzie bronił koszulki lidera na górskim, pirenejskim odcinku z metą na Col du Tourmalet.

Na 12. etapie zakończonym sprinterskim finiszem Sepp Kuss nie miał żadnych problemów z obroną koszulki lidera. W piątek peleton wjedzie w Pireneje i tam forma poszczególnych kolarzy zdecyduje także o hierarchii w Jumbo-Visma. Holenderski zespół ma w czołowej siódemce aż trzech kolarzy – 1. Kuss, 4. Primož Roglič, a 7. Jonas Vingegaard. Prowadzący w klasyfikacji Amerykanin nie jest przyzwyczajony do tego, że to on jest liderem, a nie pomocnikiem. Co wydarzy się z udziałem kolarzy Jumbo-Visma na 13. odcinku, jest teraz dużą zagadką?

Nadal jesteśmy wysoko w trzech i dobrze jest czuć, że Primoż i Jonas we mnie wierzą. Ciągle dostaję od nich rady. Najważniejsze jest to, że będziemy sobie pomagać nawzajem. W piątek pojawią się większe różnice. Trudno powiedzieć, czy będę atakować, czy się bronić. Zależy, jak będę się czuć

– powiedział lider Vuelty na mecie 12. etapu.

Primož Roglič wywalczył cztery sekundy bonifikaty na lotnej premii. Tym samym zmniejszył różnicę do swojego kolegi z ekipy do minuty i 32 sekund. Słoweniec nie ocenił tego jako dużą stratę energii przed pirenejskim etapem.

Nie było większego planu na walkę o sekundy. Byłem na dobrej pozycji i postanowiłem ruszyć. Czasem zyskasz kilka sekund, czasem stracisz. To miłe, że zdobyłem teraz trochę czasu. Zobaczymy, ile to będzie warte. Myślę, że w piątek różnice będą dużo większe. Zobaczymy

– przyznał czwarty kolarz klasyfikacji generalnej.

Poprzedni artykułSzlakiem pirenejskich ikon – zapowiedź 13. etapu Vuelta a España 2023
Następny artykułNowe koła karbonowe Bonrager Aeolus Pro z termoplastycznego włókna węglowego
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments