fot. Sprint Cycling Agency / BORA – hansgrohe

Dyrektor sportowy BORA-hansgrohe Rolf Aldag udzielił wywiadu dla Cycling News, w którym opowiedział o obecnym etapie powrotu do formy Primoža Rogliča. 55-letni Niemiec wprost przyznaje, że Słoweniec bez najmniejszych problemów zdąży z przygotowaniami do Tour de France.

Primož Roglič był jednym z wielu kolarzy poszkodowanych w kraksie podczas Itzulia Basque Country. W przypadku 34-latka powrót do zdrowia idzie całkiem sprawnie – ten już trenuje, ma zaplanowane obozy przygotowawcze, a także wybrany kalendarz startów taki, by przystąpić do Tour de France w optymalnej formie. Zapewnia to m.in. dyrektor sportowy BORA-hansgrohe Rolf Aldag.

Wkrótce spotkam się z Primožem na rekonesansie etapów w Pirenejach, a potem wyruszymy na obóz wysokowościowy. Potem pojedziemy na Criterium du Dauphiné. Wszystko wygląda bardzo pozytywnie. Oczywiście Primož miał opóźnienia w przygotowaniach i chcielibyśmy wygrać z nim Itzulia Basque Country, ale w tej chwili wszystko idzie bardzo dobrze. Primož Roglič będzie gotowy na Tour de France

— opowiadał Rolf Aldag.

Od 55-latka bije pewność siebie dotycząca nie tylko formy lidera jego ekipy, ale i całości składu BORA-hansgrohe. Ten ma być w całości podporządkowany pod Słoweńca, a to ma być gwarancją sukcesu dla niemieckiej ekipy, która podczas Tour de France będzie już występowała jako Red Bull – BORA – hansgrohe.

Nie boimy się początku Tour de France, końcowego wyniku w tym wyścigu ani niczego innego. Primož na treningach kręci bardzo przyjemne liczby. Nie opieramy się więc tylko na tym, co nam mówi o swoich odczuciach, ale mamy także obiektywne liczby, a mogę powiedzieć jedno – Primož radzi sobie całkiem nieźle

— zakończył Rolf Aldag.

W szerokim składzie Red Bull – BORA – hansgrohe na 111. Tour de France, zbierając w jednym miejscu komunikaty ekipy i różne plotki medialne, znajdują się obecnie oprócz Słoweńca także Jay Hindley, Aleksandr Vlasov, Daniel Felipe Martínez, Matteo Sobrero, Danny van Poppel, Bob Jungels, Nico Denz i Marco Haller.

Poprzedni artykułJonathan Milan: „Wyjątkowo mi miło, bo moi rodzice byli obecni na mecie”
Następny artykułGiro d’Italia 2024: Biniam Girmay i Ben O’Connor po pierwszych badaniach
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments