fot. Criterium du Dauphine

Pomimo ruchów w końcówce, szósty etap Criterium du Dauphine zakończył się bez dużych różnic między faworytami. Piątkowym bohaterem był zatem Georg Zimmermann.

Nagroda za wytrwałość

Zwycięstwo Niemca nie było przypadkowe. Od początku wiedział bowiem, że największe szanse na dobry wynik będzie miał na etapach numer 5. i 6. – ostatnich przed wjazdem w wysokie góry, jednak na tyle pagórkowatych, by nie dać najmniejszych szans na zwycięstwo nielicznym sprinterom, którzy są na liście startowej. A skoro tak, to były kolarz CCC Team od czwartku większość czasu spędził w ucieczkach.

Już wczoraj czułem się naprawdę dobrze w ucieczce, a dziś wszystko ułożyło się perfekcyjnie, ponieważ peleton dał nam nieco więcej przestrzeni

– mówił, nawiązując do czwartkowej akcji, która zakończyła się 17 kilometrów przed metą, tuż po odważnej akcji Richarda Carapaza i Juliana Alaphilippe’a.

Niepowodzenie nie zraziło jednak byłego kolarza CCC Team, który następnego dnia znów zabrał się w odjazd. Opłaciło się, bo tym razem uciekinierzy wywalczyli sobie na tyle dużą przewagę, że przed rozpoczęciem ostatniego podjazdu byli właściwie pewni tego, że jeden z nich dojedzie do mety jako zwycięzca.

Końcowa batalia o to miano toczyła się między Zimmermannem i Francuzem – Mathieu Burgaudeau. Z perspektywy kibica, rywalizacja między nimi była pełna zwrotów akcji. Zaczęło się od ataku Niemca, który już na początku podjazdu pod Crest-Volant zgubił Francuza i trzeciego z harcowników – Jonathana Castroviejo. I choć w pewnym momencie mogło się wydawać, że jest już bliski zwycięstwa, to na kilkaset metrów przed metą Burgaudeau wyraźnie się do niego zbliżył. Nie był to jednak efekt zmęczenia 25-latka, a element większego planu.

Kiedy zobaczyłem, że Burgaudeau jest w stanie wrócić na moje koło po ataku, trochę zwolniłem, żeby nieco się zregenerować przed ostatnim kilometrem, na którym było wypłaszczenie. Wierzyłem w swój finisz. Rozpoczął wcześnie, ale ja wciąż miałem trochę paliwa w baku. Zdałem się na swój instynkt i to był dobry wybór

– tłumaczył, a następnie dodał:

To wyjątkowe uczucie dla takiego kolarza jak ja, który zwykle nie dostaje wielu szans by osiągnąć coś takiego. Ostatnio zrobiłem to dwa lata temu. Czuję się świetnie, mogąc w końcu dać zwycięstwo Intermarche-Circus-Wanty. To wspaniała ekipa, która zawsze daje wsparcie zawodnikom, bez nakładania na nich presji.

Rozgrzewka przed górami

Za plecami uciekinierów toczyła się zatem już tylko walka o czwarte miejsce, które zgarnął ostatecznie Giulio Ciccone. Nie on był jednak najbardziej widocznym zawodnikiem z grupy faworytów, a prowadzący z olbrzymią przewagą lider wyścigu – Jonas Vingegaard. W ostatnim czasie Duńczyk jeździ tak, jakby starał się udowodnić, że z Tadejem Pogacarem łączy go nie tylko świetna jazda po górach, ale także aktywna jazda i chęć wygrywania zawsze, wszędzie i w jak najlepszym stylu. W czwartek odważna szarża zapewniła mu zdobycie koszulki lidera, w piątek zaatakował więc ponownie, choć tym razem bez efektu.

W samej końcówce ostatniego podjazdu jeden z zawodników zdecydował się na atak. Zauważyłem, że moje nogi wyglądają naprawdę dobrze, więc postanowiłem skontrować, tylko że podjazd nie był wystarczająco długi i wystarczająco stromy, by stworzyć jakąś lukę

– tłumaczył po etapie Duńczyk, który dojechał do mety w środku grupy faworytów. Na mecie nie wyglądał jednak na bardzo zmartwionego tym faktem, zresztą nic dziwnego, ponieważ, jak sam mówi:

Kluczowe będą dwa następne etapy. Mam nadzieję, że będę tam w stanie pokazać wielkie rzeczy.

Poprzedni artykułNairo Quintana nie wystąpi w Vuelta a Colombia
Następny artykułSytuacja w „generalce” przed ostatnimi etapami Criterium du Dauphine
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments