fot. Pauwels Sauzen – Bingoal

Wyścigi na szybkiej trasie w amerykańskim Waterloo zainaugurowały Puchar Świata w kolarstwie przełajowym 2022/23. W rywalizacji zwyciężyli Eli Iserbyt oraz Fem van Empel z Pauwels Sauzen-Bingoal.

Fem van Empel wygrywa emocjonujący, holenderski pojedynek

Bezpośrednio po starcie wyścigu elity kobiet, na czele można było dostrzec sylwetki Inge van der Heijden (777) i Ceylin del Carmen Alvarado (Alpecin-Deceuninck). To właśnie te kolarki nadawały wysokie tempo od samego startu, co już na pierwszej rundzie szybko przerzedziło stawkę. Niedługo później prowadzenie objęła Fem van Empel (Pauwels Sauzen-Bingoal), która starała się zgubić swoje rywalki.

Wtedy na czele uformowała się 5-osobowa grupka, w której, oprócz Holenderki, znalazły się jej cztery rodaczki – Annemarie Worst, Inge van der Heijden (777), Denise Betsema (Pauwels Sauzen-Bingoal) oraz Ceylin del Carmen Alvarado. Po kilku minutach do czołówki dołączyła aktualna mistrzyni Europy, Lucinda Brand (Baloise Trek Lions), która zaliczyła nieudany start.

Chwilę po doścignięciu liderek, Brand zaczęła nieco odstawać od grupy za sprawą wysokiego tempa, dyktowanego przez Annemarie Worst. Zdołała jednak utrzymać się wraz ze swoimi rodaczkami – do czołówki dołączyła też Helene Clauzel (AS Bike Racing). Na czwartym okrążeniu zaatakowała Ceylin del Carmen Alvarado, która swoim przyspieszeniem znacznie rozciągnęła czołówkę.

Holenderka wypracowała sobie kilkusekundową przewagę, ale po problemach na jednym z zakrętów, dołączyły do niej Fem van Empel i Lucinda Brand. Niedługo później, po rozpoczęciu piątej rundy, czołówkę zasiliły też Denise Betsema oraz Annemarie Worst. Mimo wielu ataków, żadnej zawodniczce nie udało się zdystansować swoich rywalek.

Na ostatnim okrążeniu, gdy do prowadzącej grupy zbliżała się Inge van der Heijden, na zaciąg zdecydowała się Lucinda Brand, lecz nie doprowadził on do porwania grupy. Doszło do tego natomiast na podbiegu, gdzie rywalkom odskoczyła mistrzyni Europy, a także Fem van Empel i Ceylin del Carmen Alvarado. Mimo że w środkowym fragmencie rundy zawodniczka Alpecin-Deceuninck miała problemy z utrzymaniem tempa pozostałej dwójki, znalazła ukryte pokłady sił i za każdym razem wracała do czołówki.

Na kilkaset metrów do mety przyspieszyła Fem van Empel i do końca rywalizacji nie oddała pierwszej pozycji, sięgając po trzecie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w karierze. Finisz z młodą Holenderką o włos przegrała Ceylin del Carmen Alvarado, a podium uzupełniła Lucinda Brand.

Czołowa dziesiątka wyścigu elity kobiet:

Szarża Eliego Iserbyta

Jeżdżący w koszulce mistrza Europy Lars van der Haar (Baloise Trek Lions) zdążył nas już przyzwyczaić do znakomitych startów i to on wszedł w pierwszy zakręt na czele stawki. Niedługo później na prowadzeniu zmienił go Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal), który od podbiegu zaczął dyktować wysokie tempo. Na krętym, leśnym odcinku rundy zwycięzca ubiegłorocznej edycji Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym nie zamierzał odpuszczać, co doprowadziło do znacznego rozciągnięcia stawki.

Koło byłego mistrza Europy było w stanie utrzymać kilku zawodników, w tym: Lars van der Haar, Thijs Aerts (Baloise Trek Lions) czy Daan Soete (Deschacht – Hens – Maes). Po dziesięciu minutach rywalizacji, Eli Iserbyt zdołał zostawić za swoimi plecami resztę rywali i wyrwał się do przodu, zyskując kolejne sekundy. Tymczasem w grupce pościgowej, po niezbyt udanym starcie, pojawił się Michael Vanthourenhout (Pauwels Sauzen-Bingoal).

Pogoń co chwilę rozciągała się i zjeżdżała – nie zmieniało się jedno, na prowadzeniu stale utrzymywał się Eli Iserbyt. Taki stan rzeczy nie podobał się między innymi Larsowi van der Haarowi, który wykonywał większość pracy za plecami Belga. Wysokie tempo narzucone przez mistrza Europy spowodowało uformowanie 7-osobowego pościgu, w którym oprócz Holendra znaleźli się: Thibau Nys, Pim Ronhaar (Baloise Trek Lions), Toon Vandebosch (Alpecin-Deceuninck), Laurens Sweeck (Crelan-Fristads) oraz Daan Soete i Michael Vanthourenhout.

Grupa podzieliła się na czwartym okrążeniu, kiedy to na atak zdecydował się Laurens Sweeck, który szybko zdołał zmniejszyć stratę do Iserbyta do około 10 sekund. Tymczasem kilkanaście sekund za drugim z Belgów jechała trzyosobowa grupka pościgowa, tworzona przez: Thibau Nysa, Larsa van der Haara oraz Michaela Vanthourenhouta.

Sytuacja w wyścigu nie uległa zmianie do końca zmagań – linię mety jako pierwszy przeciął Eli Iserbyt, na drugiej pozycji rywalizację zakończył Laurens Sweeck, a z trzyosobowej grupki pościgowej najsilniejszy w końcówce okazał się Lars van der Haar i to on uzupełnił podium pierwszej rundy Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym.

Czołowa dziesiątka wyścigu elity mężczyzn:

Eli Iserbyt i Fem van Empel naturalnie prowadzą w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wśród elity mężczyzn i kobiet.Kolejna runda Pucharu Świata zostanie rozegrana w niedzielę 16 października we Fayetteville. Wyścigi będą transmitowane na antenie Eurosportu 2 od 19.20 (kobiety) i 20.50 (mężczyźni).

Zapraszamy do lektury naszego przewodnika przełajowego po sezonie 2022/23.

Poprzedni artykułParis – Tours U-23 2022: Per Strand Hagenes z kolejnym triumfem
Następny artykułZwycięzcy monumentów i Wielkich Tourów, którzy pozostają w peletonie
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments