fot. Movistar Team

Wrzesień i październik będzie stał pod znakiem zakończenia szosowego sezonu, a wraz z nim pożegnań całej masy zawodników z zawodowym sportem. W ten weekend byliśmy świadkami wzruszających scen na La Vuelcie z udziałem Alejandro Valverde i Vincenzo Nibalego, równolegle żegnał się startujący w Wielkiej Brytanii Richie Porte.

Więcej o bardzo miłym pożegnaniu hiszpańskiego i włoskiego weterana szos napisaliśmy w naszym serwisie przy okazji podsumowania trzeciego tygodnia 77. La Vuelta ciclista a España. Warto jednak pamiętać, że obaj nie odwiesili jeszcze ostatecznie rowerów na hak, a było to jedynie symboliczne rozstanie z wyścigami trzytygodniowymi. Zarówno Vincenzo Nibali, jak i Alejandro Valverde, planują jeszcze start m.in. w Il Lombardii.

Na huczne pożegnanie nie mógł liczyć z kolei Richie Porte. Australijczyk na swój ostatni wyścig wybrał Tour of Britain, które zostało przerwane z powodu śmierci brytyjskiej monarchini. Tym samym 37-latek z INEOS Grenadiers pożegnał się z zawodowym kolarstwem w ciszy, a celebracja tego wydarzenia ograniczyła się do kilku wpisów w social mediach. Richie pojawi się jednak zapewne na Mistrzostwach Świata w jego rodzinnym kraju, gdzie można się spodziewać, że świeżo upieczony kolarski emeryt będzie miał swoje 5 minut.

Już niedługo po raz ostatni jako zawodowiec na rower wsiądzie także Mr. Cauberg, czyli Philippe Gilbert. Specjalnie dla 40-letniego Belga zostanie zorganizowane duże wydarzenie w okolicach Valkenburga, czyli limburskiej miejscowości, w której znajduje się ten jednoznacznie kojarzący się z kolarzem Lotto Soudal podjazd. Zanim jednak to nastąpi to mistrz świata z 2012 roku powalczy jeszcze w kilku wyścigach by pomóc swojemu obecnemu zespołowi w walce o utrzymanie się w World Tourze.

 

© Quick-Step Floors Cycling Team / Tim de Waele

Najświeższym tematem jest zakończenie kariery przez Nikiego Terpstrę. Doświadczony Holender nie chce rozstawać się z kolarstwem, ale opuszcza zawodowy peleton. 38-latek przez swoje 30 lat przygody z tym sportem wygrał m.in. 2 monumenty – Ronde van Vlaanderen oraz Paryż-Roubaix.

fot. ASO

To przede wszystkim pożegnania powyższych 5 legend kolarstwa z ostatnich dwóch dekad skupiają uwagę mediów, acz w najbliższych dniach i tygodniach po raz ostatni na rower wsiądą także m.in. Alex Dowsett, Cameron Meyer, Mikel Nieve, Dimitri Claeys, Kévin Van Melsen, Morten Hulgaard czy Kristian Kulset. Każdy z nich będzie miał przyjemność mniejszej bądź większej celebracji swojego pożegnania z kolarstwem w momencie świadomego podjęcia decyzji o rozstaniu z zawodowym sportem.

Ilu kolarzy zostanie bez pracy i skończy kariery w wyniku braku możliwości kontynuowania swojej rowerowej przygody? O tym przekonamy się dopiero za kilka miesięcy.

Poprzedni artykułKamil Małecki: „Trudno będzie mi zostać w World Tourze” [wywiad]
Następny artykułSam Bennett: „To jest sport. Szkoda, że czasem tak szybko się przegrywa”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments