W sobotę Giro d’Italia oddaje Budapesztowi to, co królewskie, z opanowanym do perfekcji nienachalnym kunsztem eksponując najbardziej monumentalne kadry miasta. 9-kilometrowy etap jazdy indywidualnej na czas długofalowo nie będzie miał na klasyfikację generalną 105. edycji włoskiego wielkiego touru znaczącego wpływu, ale nada jej pierwszy porządek, a przebieg trasy gwarantuje wysokiej jakości rozrywkę i rozgrywkę.
Finał 1. odcinka tegorocznego Giro d’Italia potoczył się zgodnie z oczekiwaniami, co nie oznacza, że nie wygenerował żadnych niespodzianek. Walcząca o etapowy triumf grupa pękła na finałowym podjeździe – zarówno z powodu kraksy, jak i wysokiego tempa na czele stawki – przyczyniając się do powstania pierwszych różnic pomiędzy pretendentami do walki o tytuł. Niewielki zysk odnotowali Richard Carapaz (INEOS Grenadiers) i Wilco Kelderman (Bora-hansgrohe), straty zaś Guillaume Martin (Cofidis) i Thymen Arensman (Team DSM).
Już w sobotę każdy z nich będzie musiał wziąć los we własne ręce, mierząc się z tykającym zegarem na 9-kilometrowym odcinku biegnącym po obu stronach rozciętego leniwym Dunajem Budapesztu. Wytyczona przez organizatorów włoskiego wielkiego touru trasa biegnie najpierw przez reprezentacyjne ulice Pesztu i pięknym nadrzecznym bulwarem, po czym za pomocą Mostu Małgorzaty przenosi się na lewobrzeżną część miasta, którą charakteryzuje między innymi bardziej urozmaicona rzeźba terenu. To właśnie tam typowo miejski i szybki odcinek jazdy na czas zmieni swój charakter, zmuszając uczestników Giro d’Italia do wspinaczki w kierunku mety podjazdem (1,3 km, śr. 4,9%, max. 14%) biegnącym przy Baszcie i Zamku w Budzie.
Oto, co na temat 2. etapu 105. edycji Giro d’Italia napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:
Etap 2 (ITT), 7 maja: Budapeszt > Budapeszt (9,2 km)
Co się odwlecze, to nie uciecze. Pierwszy z dwóch odcinków jazdy indywidualnej na czas tegorocznej edycji Giro rozegrany zostanie drugiego dnia imprezy na ulicach Budapesztu. Trasa o długości 9,2 kilometra poprowadzi z Pesztu do Budy, po drodze eksponując między innymi nadrzeczne bulwary i Most Małgorzaty na Dunaju.
Etap, choć bardzo krótki, dobrze oddaje ukształtowanie terenu stolicy Węgier, wiodąc najpierw przez płaskie tereny na wschód od drugiej najdłuższej z Europejskich rzek, a następnie wspinając się na wzgórza jej zachodniego brzegu. Finałowy podjazd do zamku w Budzie (1,3 km, śr. 4,9%, max. 14%) liczy niespełna półtora kilometra, ale ma bardzo stromy początek, co może faworyzować wszechstronnych kolarzy celujących w klasyfikację generalną.
Pogoda
Deszczowe chmury krążą nad północnymi Węgrami, ale na razie zdają się omijać uczestników tegorocznej edycji Giro d’Italia. Sobota miała być w Budapeszcie deszczowa, ale obecne prognozy szanse pojawianie się opasów oceniają na ok. 30%, podczas gdy temperatura w środkowej części dnia wynosić będzie 20-21 stopni Celsjusza. Lekki, wschodni wiatr powinien być dla kolarzy sprzyjający.
Faworyci
Tak krótki etap jazdy indywidualnej na czas sprawia, że taktyka ma drugorzędne znaczenie: trzeba dokładnie przestudiować trasę, a następnie przejechać 7,5 kilometra na pełnym gazie, zostawiając coś specjalnego na finałowy podjazd. To dobra wiadomość, ponieważ zapewnia rywalizację tak pasjonującą, jak tylko może być ta dyscyplina.
W innych okolicznościach Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix) nie byłby moim faworytem do odniesienia drugiego z rzędu etapowego zwycięstwa, ale obrona różowej koszulki z pewnością doda Holendrowi motywacji i wiary. 27-letni lider Alpecin-Fenix nie jest wybitnym „czasowcem”, ale potrafi się spiąć, kiedy zmuszają go do tego okoliczności – jak podczas ubiegłorocznego Tour de France – a krótka trasa z finiszem na wymagającym dynamiki podjeździe jest wszystkim, o co w tej sytuacji mógłby prosić.
Drugim najpoważniejszym kandydatem do sukcesu jest kolarz, który po raz pierwszy dał znać szerszej publiczności o swoim talencie właśnie podczas etapu jazdy indywidualnej na czas, rozgrywanej w Giro d’Italia przed dwoma laty. Mowa oczywiście o Joao Almeidzie (UAE Team Emirates), który od tego czasy napotykał wiele raf, ale jaśniej zdefiniowana rola w drużynie UAE Team Emirates powinna pomóc mu wypłynąć na spokojniejsze wody. 23-letni Portugalczyk z pewnością nie pogardziłby odcinkiem nieco dłuższym, a piątkowy etap nie do końca rozwiał wątpliwości na temat jego aktualnej dyspozycji, ale jest jednym z najlepszych specjalistów w tej dyscyplinie w całej stawce. Almeida doskonale zdaje sobie również sprawę, że musi wycisnąć absolutne maksimum ze skromnej liczby kilometrów pokonywanych na czas w tej edycji Giro.
Poziom prezentowany obecnie przez Toma Dumoulina (Jumbo-Visma) jeszcze przez jakiś czas będzie budził wątpliwości, ale jedno o Holendrze wiemy na pewno: ciągle potrafi się on w pełni zmobilizować na pojedyncze występy. Do tej kategorii może należeć sobotni etap jazdy na czas, którego trasa rzecz jasna nie jest dla niego idealna – były zwycięzca Giro d’Italia wolałby odcinek dłuższy i pagórkowaty w bardziej konsekwentny sposób – ale trasę znał już wcześniej i najwyraźniej ją zaakceptował. W rozgrywanej na podobnym dystansie „czasówce” podczas UAE Tour Dumoulin przegrał tylko ze Stefanem Bisseggerem i Filippo Ganną, a pokonał między innymi Tadeja Pogacara, Joao Almeidę i Mikkela Bjerga, co oznacza, że przynajmniej w tej dyscyplinie nie jest tak daleki swojej optymalnej formy, jak momentami może się wydawać.
Inni kandydaci do wysokich miejsc na 2. etapie Giro d’Italia 2022: Edoardo Affini, Tobias Foss (Jumbo-Visma), Matteo Sobrero (BikeExchange-Jayco), Jan Tratnik (Bahrain Victorious), Magnus Cort (EF Education-Easy Post), Thymen Arensman (Team DSM), Richie Porte (INEOS Grenadiers) i Diego Ulissi (UAE Team Emirates).
Z grona liderów na klasyfikację generalną, o dobry czas pokusić mogą się również Richard Carapaz (INEOS Grenadiers), Wilco Kelderman (Bora-hansgrohe) i Simon Yates (BikeExchange-Jayco).
Giro d’Italia 2021: kolejność startu ITT
Giro d’Italia 2021: zapowiedź całego wyścigu
Giro d’Italia 2022: oficjalna lista startowa
Giro d’Italia 2022: plan transmisji telewizyjnych
Brawo! (ui.Remek kerékpáros város lett Budapest! 😃🙏🏿🎉