Drużyna Alpecin-Fenix poinformowała, że dzięki akcji #MerciPouPou zebrała 50 tys. euro. Środki te trafią teraz do pięciu organizacji non-profit (każda otrzyma po 10 tys. euro).
Akcja #MerciPouPou została zainicjowana tuż przed Tour de France 2021, w którym drużyna Alpecin-Fenix debiutowała. Nawiązuje ona do spuścizny, jaką zostawił francuski kolarz Raymond Poulidor, prywatnie dziadek Mathieu i Davida Van der Poel, kolarzy Alpecin-Fenix. Poulidor nigdy nie wygrał Tour de France, ale był uwielbiany przez francuskich kibiców za swoją waleczność i miłość do kolarstwa, którą przekazał swoim wnukom. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że w sercach Francuzów „Poupou” – jak nazywany był Raymond Poulidor” – zawsze będzie nosił żółtą koszulkę.
Aby go upamiętnić drużyna Alpecin-Fenix ścigała się na pierwszym etapie tegorocznej Wielkiej Pętli w specjalnie zaprojektowanej koszulce, która nawiązywała do trykotu drużyny Mercier, w której ścigał się Raymond Poulidor. Do teraz za pośrednictwem strony internetowej mercipoupou.com można kupić jej replikę, a dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne.
Konkretnie Mathieu Van der Poel i spółka chcą wspierać wszystkich, zarówno dorosłych, jak i dzieci z niepełnosprawnościami, którzy nie mogą, a chcieliby uprawiać sport lub mieć dostęp do niezbędnej dla nich rehabilitacji. 50 tys. euro dotychczas zebrane w akcji trafi do pięciu różnych organizacji non-profit. Do jakich? To drużyna Alpecin-Fenix ma ogłosić niebawem.
Przypomnijmy, że Mathieu Van der Poel wygrał drugi etap tegorocznego Tour de France i założył po nim legendarną żółtą koszulkę lidera. Tym samym dokonał tego, co nigdy nie udało się jemu dziadkowi, kontynuując wspaniałą kolarską tradycję i inspirując ludzi na całym świecie.