fot. UAE-Team Emirates

Wbrew opiniom niektórych – UAE-Team Emirates to nie tylko Tadej Pogacar. Drużyna dysponuje wieloma zawodnikami, mogącymi walczyć o zwycięstwa na najwyższym poziomie, a dodatkowo, od przyszłego sezonu wzmocni ją kilka głośnych nazwisk, dzięki czemu kolejny rok może być dla niej jeszcze lepszy, niż ten.

Sukcesy drużyny UAE-Team Emirates w sezonie 2021, o których pisaliśmy tutaj, były imponujące. Głównie za sprawą Tadeja Pogacara – Słoweniec sięgał po triumfy w takich wyścigach, jak Tour de France, Liege-Bastogne-Liege i Il Lombardia. W przyszłym roku, jak i w kolejnych sezonach, bliskowschodnia drużyna będzie opierała się właśnie na fenomenalnym 23-latku. Kierownictwo UAE-Team Emirates robi wszystko, aby ułatwić Słoweńcowi odnoszenie kolejnych triumfów. W przyszłym roku zespół zasilą bardzo dobrzy górale, jak George Bennett czy Marc Soler, a także Joao Almeida, który będzie drugim liderem formacji na wyścigi etapowe.

Ekipa UAE-Team Emirates dobrze wygląda też jeśli chodzi o sprint – do Fernando Gavirii i Juana Sebastiana Molano dołączą Pascal Ackermann i Alvaro Jose Hodeg – to kolarze mogący zapewnić drużynie wiele wartościowych triumfów. Drużyna może liczyć też na „łowców etapów” i zawodników specjalizujących się w jednodniówkach, a także na młode talenty, które w przyszłości przyniosą jej włodarzom wiele radości.

Główne gwiazdy UAE-Team Emirates na sezon 2022:

a) na klasyfikacje generalne wyścigów wieloetapowych:
Tadej. Pogacar. Tyle opisu w sumie by wystarczyło – Słoweniec jest kolarzem, który może wygrać wszystkie etapowe wyścigi, w których będzie startował. Jego głównym celem będzie Tour de France, w którym postara się zwyciężyć po raz trzeci z rzędu. Poza nim można liczyć na dobre występy Joao Almeidy. Jak mówił dyrektor generalny ekipy – Matxin Joxean Fernandez – w rozmowie z portalem Ciclo21, Portugalczyk nie dołączył do ekipy, by pełnić rolę pomocnika. W ostatnich sezonach Almeida pokazał, że stać go na zwycięstwa i zajmowanie wysokich pozycji w tygodniówkach rangi World Tour i Wielkich Tourach.

Nie zapominajmy też o takich zawodnikach, jak Brandon McNulty, Marc Soler oraz Rafał Majka. Choć raczej w większości wyścigów będą oni pomocnikami, być może dostaną szansy jazdy na siebie, a wtedy powinniśmy zobaczyć ich w czołówkach klasyfikacji generalnych. W etapówkach, ale niezbyt górskich, z dobrej strony może pokazać się też Diego Ulissi.

b) na sprinty:
Włodarze UAE-Team Emirates również w przypadku tej specjalizacji nie mogą narzekać na brak zawodników. W przyszłym sezonie drużynę wzmocni dwóch solidnych sprinterów – Pascal Ackermann i Alvaro Jose Hodeg. Obydwaj mają za sobą drobne kryzysy, ale wyniki osiągane przez nich w drugiej części sezonu utwierdzają mnie w przekonaniu, że wychodzą na prostą i w przyszłości mogą być groźni w wyścigach na szczeblu World Tour.

Alvaro Jose Hodeg nie jest jedynym dynamicznym Kolumbijczykiem, który w przyszłym roku będzie ścigał się w zespole UAE-Team Emirates. W drużynie zostali bowiem Juan Sebastian Molano i Fernando Gaviria – pierwszy z nich z sezonu na sezon prezentuje się coraz lepiej, choć dalej nie jest to światowa czołówka. Gaviria niestety w ostatnich latach jest cieniem samego siebie z czasów jazdy w Quick Stepie, ale być może przyszły rok będzie dla niego przełomowy i powróci na dawny poziom.

Od przyszłego roku pełnoprawnym zawodnikiem UAE-Team Emirates będzie Niemiec Felix Groß, rewelacyjny w wyścigu na 4 kilometry na torze, a dodatkowo dysponujący dobrym przyspieszeniem, co pokazał w ubiegłym roku nad Wisłą, wygrywając Puchar MON i dwa etapy Dookoła Mazowsza (w tym jazdę na czas na Służewcu).

c) na klasyki:
We Flandrii ekipa UAE-Team Emirates wielkich sukcesów raczej nie osiągnie, choć dobrze może zaprezentować się Matteo Trentin. Włoch w ubiegłym roku znacznie poprawił jazdę w cięższym terenie i niewykluczone, że włączy się do walki o zwycięstwo w którymś z północnych klasyków. Liderami na „Tryptyk Ardeński” powinni być Marc Hirschi, który z pewnością ma nadzieje na powrót do swojej najlepszej dyspozycji, a także Tadej Pogacar – zwycięzca Liege-Bastogne-Liege. Słoweniec może walczyć też o wygrane w górskich jednodniówkach, co tyczy się też między innymi Joao Almeidy i Diego Ulissiego.

d) na czasówki:
Największą gwiazdą ekipy w tej specjalizacji również jest Tadej Pogacar, zwycięzca dwóch etapów jazdy indywidualnej na czas w Tour de France. Znakomicie w walce z czasem radzą sobie też Joao Almeida i Brandon McNulty, którym umiejętności w tej specjalności mogą pomóc w osiąganiu lepszych wyników w klasyfikacjach generalnych wyścigów etapowych. Zarówno Almeida, jak i McNulty, nie wygrali jeszcze w swojej karierze żadnej czasówki w elicie. Czy przyszły rok będzie dla nich pod tym względem przełomowy?

O wysokich pozycjach na etapach jazdy indywidualnej na czas śmiało myśleć może też Mikkel Bjerg. Duńczyk w swoim palmares ma trzy mistrzostwa świata młodzieżowców, a w elicie zajmował miejsca w czołówce etapów takich wyścigów, jak Giro d’Italia, UAE Tour, Tour de Pologne czy Tour de France. Solidnie na czas jeździ też nowy nabytek drużyny – Alexys Brunel – lecz nie jest to poziom wyżej wymienionej czwórki.

e) na górskie etapy:
W kontekście walki o etapowe skalpy, mamy oczywiście wspomnianych już kolarzy, jak Tadej Pogacar, Brandon McNulty, Joao Almeida, Marc Soler, Diego Ulissi czy Rafał Majka. Poza nimi możemy spodziewać się dobrej jazdy ze strony takich kolarzy, jak Alessandro Covi, który w tym roku zajmował drugą i trzecią pozycję na etapach Giro d’Italia. Jeśli dostanie wolną rękę, o spory etapowy sukces powalczyć może George Bennett.

f) kolarze, na których warto zwrócić uwagę:
Poza wielkimi gwiazdami, w UAE-Team Emirates znajdziemy też wielu młodych, niezwykle utalentowanych zawodników. Już w przyszłym roku dobre wyniki w wyścigach wysokiej rangi osiągać mogą Juan Ayuso czy Finn Fisher-Black. Ciekawie będzie śledzić też rozwój Felixa Großa, który pierwsze kroki w zawodowym kolarstwie stawiał na polskim podwórku.

Skład formacji UAE-Team Emirates na sezon 2022:

🇵🇹 – Joao Almeida, Rui Costa, Ivo Oliveira, Rui Oliveira
🇨🇴 – Andres Camilo Adrila, Fernando Gaviria, Alvaro Jose Hodeg, Juan Sebastian Molano
🇮🇹 – Alessandro Covi, Matteo Trentin, Oliviero Troia, Diego Ulissi
🇸🇮 – Tadej Pogacar, Jan Polanc
🇪🇸 – Juan Ayuso, Marc Soler
🇳🇿 – George Bennett, Finn Fisher-Black
🇩🇪 – Pascal Ackermann, Felix Groß
🇩🇰 – Mikkel Bjerg
🇫🇷 – Alexys Brunel
🇿🇦 – Ryan Gibbons
🇨🇭 – Marc Hirschi
🇳🇴 – Vegard Stake Laengen
🇵🇱 – Rafał Majka
🇺🇸 – Brandon McNulty
🇦🇪 – Yousif Mirza

Podsumowanie

Ekipa UAE-Team Emirates w przyszłym roku będzie skupiona wokół Tadeja Pogacara. Wykonane w tym sezonie transfery napawają optymizmem, jeśli chodzi o obecność pomocników Słoweńca w kluczowych momentach najcięższych etapów. Wydaje się też, że w sezonie 2022 rola wkład Pogacara w sukcesy zespołu nie będzie aż tak duży, jak w tym, ponieważ w biało-czarnych koszulkach zobaczymy wielu naprawdę znakomitych zawodników, których stać na zwycięstwa w wyścigach najwyższej rangi, jak Joao Almeida, Pascal Ackermann, Fernando Gaviria, Marc Hirschi, Matteo Trentin czy Diego Ulissi. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli liczba zwycięstw UAE-Team Emirates w przyszłym roku będzie oscylowała w okolicach 40 (a wśród nich znajdzie się co najmniej jedna „generalka” Wielkiego Touru).

Nasza ocena potencjału ekipy UAE-Team Emirates na sezon 2022: 9,5/10
Poprzedni artykułPeter Sagan podpisał gigantycznie długi kontrakt z firmą Sportful
Następny artykułMichał Kwiatkowski: „Otwarcie szampana pozwoliłoby inaczej spojrzeć na ten sezon” [wywiad]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michal
Michal

Zbyt wielu sprinterów jak na drużynę Tadeja. Zbędny balast