fot. UAE Team Emirates

Wiele osób przed 2. etapem Giro d’Italia zastanawiało się czy Tadej Pogačar poprawi najlepszy w historii czas podjazdu pod Santuario di Oropa, który od 25 lat należy do Marco Pantaniego. Po zakończeniu rywalizacji szybko poznaliśmy odpowiedź i brzmi ona „nie” – Słoweniec był wolniejszy o 24 sekundy.

To był 5 raz, kiedy to w ciągu ostatnich nieco ponad 3 dekad Santuario di Oropa pojawiła się jako meta etapu ze startu wspólnego podczas Giro d’Italia. Rekordzistą tej wspinaczki od 1999 roku pozostaje Marco Pantani i po tegorocznym przejeździe ten stan rzeczy się nie zmieni – jego 17:04 na ostatnich 6600 metrach wciąż jest wynikiem, do którego nikt się nawet nie zbliżył.

Tadej Pogačar na pokonanie najbardziej stromego odcinka Santuario di Oropa potrzebował o 24 sekundy więcej niż legendarny Pirat. Wynik Słoweńca jest jednak 2. w historii, albowiem ten o 12 sekund poprawił rezultat Toma Dumoulina z 2017 roku. Pełne zestawienie przygotował lubujący się w tego typu statystykach ammattipyöräily.

Poprzedni artykułRonde de l’Isard 2024: Joseph Pidcock wygrywa ostatni etap, Darren van Bekkum generalkę
Następny artykułGiro d’Italia 2024: Klasyfikacja generalna po 2. etapie
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Virgil
Virgil

Póki nie udowodni się Pogacarowi, że jeździ na koksie, takie porównanie jest bez sensu.
Pantani brał tyle, że aż świecił.

Franek.
Franek.

A Pogacar zapewne jeździ na serku wiejskim.Ludzie ale naiwni jesteście, dzisiaj biorą takie koksy,jakim się kiedyś nikomu nie śniło.Tylko nie są to koksy zabronione a dwa, są nie do wykrycia w dobie dzisiejszej nauki.