fot. ASO / Alex Broadway

W sobotę (26 czerwca) w Bretanii wystartuje Tour de France – najbardziej prestiżowy wyścig kolarski w kalendarzu. Przed zawodnikami 21 etapów, na których powalczyć będą mogli sprinterzy, górale, klasykowcy, harcownicy i czasowcy. Zapraszamy do zapoznania się z zapowiedzią trzech tygodni pięknego ścigania po francuskich szosach!

Trasa

06/26/2021 – Etap 1 – 197,8 km BREST>LANDERNEAU

Tegoroczna edycja Tour de France wystartuje w Bretanii. Trasa obfituje w krótkie podjazdy – na przykład Côte de Stang Ar Garront (2 km; 3,4%), Côte de Saint-Rivoal (2,5 km; 3,9%) czy Côte de la Fosse aux Loups (3 km; 5,7%). Jeśli chodzi o finałową wspinaczkę, najtrudniejsza jest pierwsza część – przez kilometr nachylenie wynosi tam średnio prawie 9%. Tam też możemy spodziewać się ataków mniej dynamicznych kolarzy, którzy nie mieliby szans w finiszu z okrojonej grupy. Jeśli do takiego dojdzie, o triumf powalczą puncherzy i silniejsi sprinterzy.

06/27/2021 – Etap 2 – 183,5 km PERROS-GUIREC>MÛR-DE-BRETAGNE GUERLÉDAN

Kolejny etap znów przyniesie nam szaloną walkę na bretońskich pagórkach. W niedzielę kolarze dwukrotnie podjadą pod ciężki Mur-de-Bretagne (2 km; 6,9%). To właśnie tam powinny rozstrzygnąć się losy etapowego zwycięstwa. Ponownie największe szanse będą mieli puncherzy, ale nie można skreślać też kolarzy liczących na sukces w generalce, ponieważ będą trzymali się z przodu, by uniknąć ewentualnych kraks.

Sama końcówka nie jest kręta, ale można spodziewać się dużej walki o pozycje. Zarówno drugiego, jak i pierwszego dnia, kolarze będą musieli być bardzo skupieni, ponieważ nie obowiązuje tam ani strefa ochronna, ani zasada trzech sekund na kresce. W przypadku zaplątania się w kraksę, kolarz może mieć „po wyścigu” już po pierwszych dwóch etapach.

Karty może rozdawać też wiatr (przy drobnej pomocy kilku ekip), który w pierwszej, płaskiej części etapu, może podzielić peleton.

06/28/2021 – Etap 3 – 182,9 km LORIENT>PONTIVY

Nareszcie sprint! Ze względu na możliwe ranty, wszyscy kolarze będą musieli zachować wzmożoną czujność. Na odcinku 2500-1500 metrów przed metą organizatorzy zaplanowali trzy 90-stopniowe zakręty. Gdy zawodnicy przejadą przez ostatni z nich, jedyną trudnością, jaka im pozostanie, będzie rozprawienie się z rywalami.

06/29/2021 – Etap 4 – 150,4 km REDON>FOUGÈRES

Kolejnego dnia ponownie powinniśmy oczekiwać finiszu z większej grupy. Trasa etapu nie sprzyja uciekinierom, więc możliwe, że, podobnie jak na kilku odcinkach Tour de France 2020, nikt nie będzie kwapił się do jazdy przed główną grupą. Sam finisz będzie zlokalizowany na lekkim podjeździe, więc nie można rozpocząć go za wcześnie. Podobnie jak w poniedziałek, w przypadku mocnego wiatru możemy spodziewać się walki na rantach.

06/30/2021 – Etap 5 – 27,2 km CHANGÉ>LAVAL ESPACE MAYENNE (jazda indywidualna na czas)

Piątego dnia rywalizacji kolarze po raz pierwszy zmierzą się z czasem. Techniczna i pofałdowana trasa, którą będą musieli pokonać, będzie miała długość 27 kilometrów, co na pewno nie spodoba się kolarzom walczącym o „generalkę”, a gorzej czującym się w jeździe na czas. Już tutaj powstaną pierwsze większe różnice czasowe między faworytami do wygrania całego wyścigu.

07/01/2021 – Etap 6 – 160,6 km TOURS>CHÂTEAUROUX

Nazajutrz organizatorzy ponownie zaplanowali sprinterski odcinek. Na ostatnich kilometrach ulokowano kilka niezbyt wymagających zakrętów. Ostatnia prosta ma ponad 1500 metrów i naprawdę jest całkowicie prosta.

07/02/2021 – Etap 7 – 249,1 km VIERZON>LE CREUSOT

Najprawdopodobniej będzie to pierwszy etap dla uciekinierów – mało której drużynie będzie opłacało się kontrolować etap przez ponad 200 kilometrów (!). Największe trudności czekają kolarzy w drugiej części etapu – będą wspinali się wtedy pod Côte de Glux-en-Glenne (2,6 km; 4,2%), Côte de la Croix de la Liberacion (4,6 km; 5,3%), Signal d’Uchon (5,7 km; 5,7%) i Côte de la Gourloye (2,4 km; 5,3%). Ze szczytu ostatniego podjazdu do mety pozostaje ledwie 6 kilometrów, co z pewnością  sprowokuje niektórych kolarzy do ataku.

07/03/2021 – Etap 8 – 150,8 km OYONNAX>LE GRAND-BORNAND

Pierwszy górski test dla faworytów. W drugiej części etapu kolarze będą wspinali się pod Côte de Mont-Saxonnex (5,7 km; 8,3%), Col de Romme (8,8 km; 8,9%) i Col de la Colombiere (7,5 km; 8,5%). Na szczycie ostatniego z wymienionych podjazdów umieszczona została bonusowa premia, na której można zdobyć cenne sekundy bonifikaty. Ma ona zachęcić zawodników do ataku – i rzeczywiście, być może któryś z zawodników będzie próbował oderwać się od pozostałych. Zjazd do mety będzie bardzo szybki i mało techniczny, więc raczej ciężko będzie któremuś z zawodników zgubić najsilniejszych na tym etapie wyścigu.

Najprawdopodobniej ktoś z kolarzy walczących o „generalkę” będzie miał wtedy słabszy dzień, co poskutkuje dużą stratą czasową.

07/04/2021 – Etap 9 – 144,9 km CLUSES>TIGNES

Pierwszy górski finisz w tegorocznej edycji Tour de France. Zanim jednak kolarze dojadą do Tignes, będą musieli podjechać między innymi pod Col du Pre (12,6 km; 7,7%) i Cormet de Roselend (5,7 km; 6,5%) – już tutaj, w przypadku wysokiego tempa, niektórzy mogą mieć problem z utrzymaniem się w czołówce. Finałową wspinaczkę można podzielić na dwie 10-kilometrowe części. Nachylenie pierwszej z nich, kończącej się 10 kilometrów przed metą, oscyluje w okolicach 6%. Po krótkim wypłaszczeniu droga znów zacznie się wznosić. Momentami nachylenie dochodzić będzie tam do 9,5% na kilometrze. Ważną rolę będzie odgrywać też wysokość, na jakiej położony jest ten podjazd.

07/05/2021 Dzień przerwy Tignes

07/06/2021 – Etap 10 – 190,7 km ALBERTVILLE>VALENCE

Po dniu przerwy zawodników czeka najprawdopodobniej spokojny, sprinterski etap (choć na Tourze podobno spokojnych etapów nie ma). Przy wytyczaniu trasy ostatniego kilometra coś ewidentnie poszło nie tak – na 200 metrów do mety kolarze przejadą przez rondo. Ulice, którymi będą poruszali się zawodnicy będą bardzo wąskie. Z tego powodu kluczowy będzie bardzo dobre rozprowadzenie. Nasuwa się więc myśl, że może być to idealny etap dla Marka Cavendisha, który będzie dysponował świetnym pociągiem.

07/07/2021 – Etap 11 – 198,9 km SORGUES>MALAUCÈNE

Kolejny górski odcinek. Tym razem kolarze dwukrotnie podjadą pod Mont Ventoux. Pierwsza wspinaczka (22 km; 5,1%) powinna odsiać z peletonu gorzej radzących sobie w górach zawodników, ale raczej nie sprawi większych trudności kolarzom z czołówki klasyfikacji generalnej. W przeciwieństwie do drugiego podjazdu (15,7 km; 8,8%). Można spodziewać się tu sporej selekcji ze strony INEOS Grenadiers, a także ataków faworytów. Dojazd do mety „na solo” jest prawdopodobny, ale różnice między kolarzami z czołówki nie powinny być duże. Za względu na wymagającą trasę, ktoś może pożegnać się tu z marzeniami o dobrym wyniku w klasyfikacji generalnej.

07/08/2021 – Etap 12 – 159,4 km SAINT-PAUL-TROIS-CHÂTEAUX>NÎMES

Po górskim teście na Mont Ventoux, do głosu ponownie powinni dojść sprinterzy. Etap z Saint-Paul-Trois-Chateaux do Nimes będzie pozbawiony większych trudności terenowych. Ostatnia przeszkoda, rondo, zostanie zlokalizowana na 400 metrów do mety. Rywalizację może utrudnić mocny wiatr.

07/09/2021 – Etap 13 – 219,9 km NÎMES>CARCASSONNE

Nazajutrz ponownie powinniśmy spodziewać się walki najszybszych kolarzy w peletonie. Finisz usytuowany jest na lekkim podjeździe, co będzie faworyzować silniejszych sprinterów. W końcówce znalazło się kilka zakrętów, lecz nie są one niebezpieczne. Podobnie jak dzień wcześniej, kolarze będą musieli zachować czujność, by nie zostać za grupą w razie porwania jej na rantach.

07/10/2021 – Etap 14 – 183,7 km CARCASSONNE>QUILLAN

Etap zdecydowanie zbyt trudny dla typowych sprinterów, ale za prosty dla kolarzy walczących w generalce. O zwycięstwo najprawdopodobniej powalczą tu uciekinierzy. W odjazd dnia mogą zabrać się silniejsi sprinterzy, jak na przykład Sonny Colbrelli, którzy będą liczyli na dużą zdobycz punktową.

07/11/2021 – Etap 15 – 191,3 km CÉRET>ANDORRE-LA-VIEILLE

Drugi tydzień zakończy się górskim etapem w Pirenejach. Najbardziej wymagająca, pod względem nachylenia, będzie ostatnia wspinaczka – Col de Beixalis (6,4 km; 8,5%). Wcześniej kolarze podjadą pod położony 2400 m n.p.m. Port d’Envalira (10,7 km; 5,9%). To właśnie wysokość, na której organizm pracuje zupełnie inaczej, może sprawić kolarzom największe problemy. Etap nie sprzyja atakom faworytów, więc wielce prawdopodobny jest dojazd do mety mocnej ucieczki.

07/12/2021 Dzień przerwy Andora

07/13/2021 – Etap 16 – 169 km PAS DE LA CASE>SAINT-GAUDENS

Kolarze będą wspinali się pod trzy ciężkie podjazdy – Col de Port (11,4 km; 5,1%), Col de la Core (13 km; 6,6%) i Col de Portet-d’Aspet (5,4 km; 7,1%), ale są one ulokowane na tyle daleko od mety, że walka faworytów jest tu niemalże niemożliwa. Duże szanse mają natomiast uciekinierzy. Prawdopodobny jest też finisz z okrojonego peletonu.

07/14/2021 – Etap 17 – 178,4 km MURET>SAINT-LARY-SOULAN COL DU PORTET

Nie wiem, czy nie będzie to najtrudniejszy dzień w siodełku. Na ostatnich 60 kilometrach organizatorzy zaplanowali wspinaczki: Col de Peyresourde (13,2 km; 7%), Col de Val Louron-Azet (7,4 km; 8,3%) i Col du Portet (16 km; 8,7%), gdzie zostanie zlokalizowana meta. Na pierwszych dwóch podjazdach najprawdopodobniej będziemy oglądali selekcję od tyłu, natomiast na ostatnim wzniesieniu do głosu powinni dojść faworyci.

07/15/2021 – Etap 18 – 129,7 km PAU>LUZ ARDIDEN

Kolejny bardzo wymagający etap. Kolarze będą musieli zmierzyć się z Col du Tourmalet (17,1 km; 7,3%) i Luz Ardiden (13,3 km; 7,4%). Górale mający kilkuminutową stratę do lidera w przypadku bardzo dobrego samopoczucia mogą pokusić się tu nawet o atak na Col du Tourmalet. Jeśli tak się nie stanie, losy etapu, a może nawet wyścigu, rozstrzygną się na Luz Ardiden.

07/16/2021 – Etap 19 – 207 km MOURENX>LIBOURNE

Kolarze w tegorocznej edycji Tour de France więcej gór już nie zobaczą. 19. etap będzie płaski i, o ile nie wydarzy się tam nieprzewidywalnego, powinniśmy zobaczyć tu sprint z dużej grupy. Finisz tego odcinka jest chyba najmniej skomplikowany ze wszystkich w Wielkiej Pętli.

07/17/2021 – Etap 20 – 30,8 km LIBOURNE>SAINT-EMILION (jazda indywidualna na czas)

Jeśli tegoroczny Tour de France, łatwiejszy od ubiegłorocznego, będzie wyglądał podobnie i najsilniejsi zawodnicy będą szli „łeb w łeb”, indywidualna jazda na czas, z którą kolarze będą musieli się zmierzyć przedostatniego dnia zmagań będzie decydująca. Płaska trasa będzie nawiedzać w koszmarach zawodników, którzy stracą tu swoje wysokie pozycje w „generalce” (a na pewno w niektórych przypadkach tak się stanie). Przed wyścigiem ciężko przewidywać, jakie różnice powstaną między najlepszymi zawodnikami, i czy będzie dało się je zniwelować na czasówce. Ze względu na dość płaski charakter trasy, ta, jak i pierwsza próba czasowa, mogą być decydujące w kontekście zwycięstwa w całym wyścigu. Razem dają one bowiem prawie 60 kilometrów walki z czasem!

07/18/2021 – Etap 21 – 108,4 km CHATOU>PARIS CHAMPS-ÉLYSÉES

Wyścig zakończy się „etapem przyjaźni” z metą na Polach Elizejskich w Paryżu. Każde inne zakończenie, niż sprint z dużej grupy, będzie zaskakujące.

Faworyci klasyfikacji generalnej

Tadej Pogacar i Primoz Roglic – w ubiegłym roku to właśnie ta dwójka walczyła o triumf w klasyfikacji generalnej Tour de France i teraz może być tak samo. W tym roku obaj byli bardzo mocni – Roglic triumfował w Itzulia Basque Country i wygrał aż trzy etapy Paryż-Nicea, natomiast Pogacar zwyciężył w UAE Tour, Tirreno-Adriatico, Liege-Bastogne-Liege i Tour of Slovenia.

Wybrali oni inne ścieżki przygotowań – Primoz Roglic nie jechał w żadnym wyścigu od Liege-Bastogne-Liege, a Tadej Pogacar z sukcesami ścigał się w Słowenii. Być może dzięki przerwie od rywalizacji, kolarz Team Jumbo-Visma będzie świeższy w trzecim tygodniu, co pozwoli mu na triumf w klasyfikacji generalnej.

Obaj zawodnicy będą jedynymi liderami swoich ekip. W barwach UAE-Team Emirates pojadą między innymi Rafał Majka, Davide Formolo, Marc Hirschi i Brandon McNulty, natomiast Primozowi Roglicowi będą pomagali Sepp Kuss, Wout van Aert, Steven Kruiswijk, Robert Gesink i Jonas Vingegaard. Są to drużyny bardzo mocne, ale, przynajmniej na papierze, lepszych pomocników ma ekipa INEOS Grenadiers.

INEOS Grenadiers – w teorii w składzie INEOS Grenadiers znalazło się aż czterech liderów na klasyfikację generalną – Tao Geoghegan Hart, Richie Porte, Richard Carapaz i Geraint Thomas. Choć każdy z nich jest w wyśmienitej formie, jazda na czterech liderów nie skończy się dobrze. Z tego powodu Tao Geoghegan Hart i Richie Porte będą pełnili role pomocników.

Ze względu na charakter trasy tegorocznej Wielkiej Pętli – mało gór, dużo jazdy na czas – największe szanse na dobry wynik ma moim zdaniem Geraint Thomas, który lepiej radzi sobie w „czasówkach” od Richarda Carapaza. Mimo tego obaj są w stanie włączyć się w walkę o podium (a nawet zwycięstwo w) Tour de France.

Najprawdopodobniej to właśnie INEOS Grenadiers będzie miał przewagę liczebną na górskich etapach. Oprócz wspomnianych, Richiego Porte’a i Tao Geoghegana Harta, w składzie ekipy Dave’a Brailsforda znaleźli się między innymi Michał Kwiatkowski i Jonathan Castroviejo.

Rigoberto Uran – Kolumbijczyk zachwycił formą w Tour de Suisse, który skończył na drugiej pozycji. Szczególnie zaskakujący był jego występ na etapie indywidualnej jazdy na czas, gdzie zdeklasował konkurencję. Jest to więc bardzo dobry prognostyk przed Tourem. We Francji na kolarzy czeka ponad 30 kilometrów jazdy na czas i choć trasy prób czasowych będą zdecydowanie różniły się od etapu Tour de Suisse, to można zakładać, że do najlepszych nie straci on aż tak dużo. Niestety Kolumbijczyk nie może liczyć na tak mocną drużynę, jak wyżej wymienieni zawodnicy.

Movistar Team – hiszpańska formacja na Tour de France przyjechała w bardzo mocnym składzie. Może ona powalczyć nie tylko o zwycięstwo w klasyfikacji drużynowej, ale i o miejsce w ścisłej czołówce klasyfikacji generalnej. Wszystko za sprawą Enrica Masa i Miguela Angela Lopeza, którzy, jak dotąd, radzili sobie całkiem dobrze. Siłą drużyny są jednak nie tylko liderzy, ale i pomocnicy, jak Marc Soler, Alejandro Valverde, Imanol Erviti czy Carlos Verona.

Faworyci klasyfikacji młodzieżowej

Tadej Pogacar – jak wyżej.

David Gaudu – tym razem w drodze po dobre miejsce w klasyfikacji generalnej nie będzie „blokował” go Thibaut Pinot. Francuz dwukrotnie już potwierdził swój potencjał walce o czołowe lokaty w Wielkich Tourach, zajmując ósme miejsce w hiszpańskiej Vuelcia i trzynastą pozycję w Tour de France. W tym roku plasował się w czołówkach takich wyścigów, jak Liege-Bastogne-Liege, Itzulia Basque Country czy Criterium du Dauphine, czym potwierdził dobrą dyspozycję przed Tour de France. Na górskich etapach nie będzie mógł niestety liczyć na wsparcie ze strony ekipy, która będzie podporządkowana Arnaud Demare’owi.

Lucas Hamilton – dość nieoczekiwanie Australijczyk z Team BikeExchange dostanie szansę na jazdę na własne konto w swoim debiucie w Tour de France. W tym sezonie dobrze prezentował się między innymi w Tour de Romandie, Volta Ciclista a Catalunya i Paryż-Nicea, które kończył w czołowej dziesiątce. Dodatkowo do pomocy będzie miał takich kolarzy, jak Esteban Chaves czy Simon Yates. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób poradzi sobie jadąc na klasyfikację generalną trzytygodniowego wyścigu.

Brandon McNulty – Amerykanin będzie co prawda pomocnikiem Tadeja Pogacara, ale nie oznacza to, że nie może przyjeżdżać na metę w szerokiej czołówce. Jeśli uda mu się zająć miejsce w drugiej, a nawet w trzeciej, dziesiątce Tour de France, co nie jest nieprawdopodobne, ma on szanse na uplasowanie się w czołówce klasyfikacji młodzieżowej.

Faworyci klasyfikacji punktowej

Sonny Colbrelli – Włoch ostatnimi czasy jest w NIE-SA-MO-WI-TEJ formie. W Criterium du Dauphine wygrał cztery sprinty z peletonu! Niestety aż trzykrotnie lepszy był uciekinier (ekipa Bahrain – Victorious ma problem z gonieniem harcowników, ale na szczęście w Tour de France będzie zależało na tym też innym drużynom). Niedawno zdobył też tytuł mistrza Włoch w wyścigu ze startu wspólnego. Być może szybko zamieni go na zieloną koszulkę.

Sonny Colbrelli nie jest kolarzem, który będzie głównym faworytem sprintów z peletonu, ale na pewno będzie zajmował miejsca w czołówce. Biorąc pod uwagę jego znakomitą formę, zakładam, że będzie się on zabierał w ucieczki na ciężych etapach, by zniwelować stratę lub też zwiększyć różnicę punktową między nim a rywalami.

Caleb Ewan – Australijczyk bardzo dobrze spisywał się w Giro d’Italia, ale niestety z powodu urazu kolana musiał opuścić wyścig. Wielokrotnie potwierdzał on, że jest jednym z najszybszych sprinterów w peletonie. Dość często zdarza mu się jednak zgubić w końcówce, przez co zajmuje miejsca w drugiej połowie pierwszej dziesiątki. Wszystko za sprawą nie najlepszego rozprowadzenia ze strony kolegów z drużyny. Ze względu na wiele okazji do finiszu z dużej grupy, ma on jednak szanse na zgarnięcie zielonej koszulki.

Peter Sagan – Słowak smak wyjścia na podium na Polach Elizejskich w maillot vert zna już chyba na pamięć, ale z pewnością nie pogardziłby kolejnym zwycięstwem w klasyfikacji punktowej. O to będzie jednak ciężko – mało jest w tegorocznej edycji Tour de France etapów, które „przetrzyma” Peter Sagan, a inni sprinterzy nie. Z pewnością będzie jednak walczył i postara się włączyć w walkę o zieloną koszulkę.

Arnaud Demare – za Francuzem przemawia jego dobra dyspozycja – przez ostatni miesiąc wygrał cztery finisze z peletonu – a dodatkowo bardzo mocny pociąg. Będzie mógł on liczyć na wsparcie prawie wszystkich kolegów z drużyny, poza jadącym na generalkę Davidem Gaudu. Spośród wszystkich pretendentów do sięgnięcia po zielony trykot, to właśnie Francuz będzie dysponował najsilniejszym pociągiem, który nie raz ułatwił mu walkę o zwycięstwo.

Wout van Aert – sam zainteresowany mówi, że nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. Do tego będzie on bardzo ważnym pomocnikiem Primoza Roglica, więc raczej nie widzę go zabierającego się w odjazdy i walczącego o punkty na lotnych premiach. Mimo tego, jeśli dostanie wolną rękę na płaskie etapy, może uplasować się w czołówce klasyfikacji punktowej. W tym sezonie wygrał jeden sprinterski finisz – na pierwszym etapie Tirreno-Adriatico, kiedy to pokonał między innymi… Caleba Ewana.

Mathieu van der Poel – Holender w swoim debiucie nie powalczy o zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. Od dawna mówił, że jego priorytetem są Igrzyska Olimpijskie w kolarstwie górskim i nie planuje ukończenia Wielkiej Pętli. Nawet gdyby dojechał do Paryża, tegoroczna edycja Tour de France obfituje w płaskie etapy, a Van der Poel będzie jechał w drużynie z Timem Merlierem i Jasperem Philipsenem, którzy będą walczyli o jak najlepsze lokaty na sprinterskich odcinkach. Oznacza to, że Holendrowi przepadnie wiele punktów, które zdobędą jego rywale.

Faworyci klasyfikacji górskiej

Faworyci klasyfikacji generalnej – w ostatnich latach kolarze z czołówki klasyfikacji generalnej plasowali się też wysoko w klasyfikacji górskiej. W tym roku, ze względu na małą liczbę górskich etapów dla faworytów może być inaczej.

Astana – Premier Tech – w kontekście walki o klasyfikację górską warto zwrócić uwagę na kolarzy kazachskiej drużyny. Ich celem jest jazda po etapy, a w składzie na Tour de France znaleźli się tacy kolarze, jak Jakob Fuglsang, Alexey Lutsenko czy Ion Izagirre. Każdy z nich jest zawodnikiem, który może powalczyć o białą koszulkę w czerwone grochy.

Trek-Segafredo – występuje tu podobna sytuacja, jak w ekipie Astana – Premier Tech, tyle że kolarzy mających realne szanse na zwycięstwo w klasyfikacji górskiej jest tu o wiele więcej. Mowa tu o takich zawodnikach, jak Bauke Mollema, Vincenzo Nibali, Toms Skujins, a także Kenny Elissonde czy Julien Bernard.

Dan Martin, Emanuel Buchmann, Simon Yates – wszyscy trzej znajdują się w takiej samej sytuacji – nie będą liderami swoich ekip na klasyfikację generalną. Będą oni mogli dostać wolną rękę, by powalczyć o etap, a jeśli tak się stanie i uzbierają sporo punktów do klasyfikacji górskiej, może ona stać się ich głównym celem.

Na kogo zwrócić uwagę?

Mark Cavendish – nieoczekiwanie Brytyjczyk znalazł się w składzie Deceuninck – Quick-Step na Tour de France. Wszystko za sprawą problemów zdrowotnych Sama Bennetta, który miał być nominalnym sprinterem belgijskiej drużyny. „Manxman” będzie miał do dyspozycji niesamowity pociąg Deceuninck – Quick-Step, który będą tworzyli między innymi Kasper Asgreen, Davide Ballerini i najlepszy ostatni rozprowadzający na świecie – Michael Morkov. Dzięki nim, i dobrej dyspozycji, Cavendish ma realne szanse na etapowy triumf, co jeszcze kilka miesięcy temu było nie do pomyślenia.

Brytyjczyk na swoim koncie ma 30 wygranych etapów w Wielkiej Pętli. Brakuje mu tylko czterech do wyrównania rekordu Eddy’ego Merckxa. Na tym przez kolejne trzy tygodnie będą skupiały się media i kibice, ale sam Cavendish nie myśli o pobiciu rekordu legendarnego Belga.

Julian Alaphilippe – Francuz z Deceuninck – Quick-Step jest bardzo nieprzewidywalny. Jako cel stawia sobie wygraną etapową, ale może też spróbować jazdy na klasyfikację generalną. Julian Alaphilippe jest prawdziwym showmanem, a dodatkowo będzie wyjątkowo zmotywowany, ponieważ w Tour de France wystąpi w tęczowej koszulce.

Brent Van Moer – Belg wyrósł ostatnio na specjalistę od ucieczek – próbował swoich sił w odjeździe na przedostatnim etapie Tirreno-Adriatico, gdzie finiszował na drugiej pozycji. Był najsilniejszy z małej ucieczki w Ronde van Limburg i zmierzał po zwycięstwo, ale na ostatnim kilometrze został źle pokierowany przez marshalla i stracił szanse na triumf. Co nie udało mu się w Belgii, osiągnął we Francji, a dokładniej na pierwszym etapie Criterium du Dauphine. Dojechał do mety 25 sekund przed peletonem i tym samym sięgnął po pierwsze zwycięstwo w karierze. W Wielkiej Pętli najprawdopodobniej też będzie starał się zabierać w odjazdy.

Magnus Cort – Duńczyk ostatnio jest w bardzo dobrej formie, a dodatkowo coraz lepiej radzi sobie w jeździe po górach, co zwiększa jego szanse na triumf z ucieczki. W tym sezonie wygrał etapy Paryż-Nicea i La Route d’Occitanie, a z dobrej strony prezentował się także w Itzulia Basque Country i Tour de Romandie. Szczególnie dobrze może pokazać się na etapach numer 7, 14 i 16.

Transmisja

Wszystkie etapy będą transmitowane od startu do mety na antenach Eurosport 1 i w Eurosport Playerze.

Poprzedni artykułMiguel Angel Lopez: „Jestem zdolny do dobrego występu w Tour de France”
Następny artykułHolenderki kontra reszta świata – zapowiedź La Course by Le Tour de France 2021
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Rafał
Rafał

Super napisany artykuł, dzięki

Patryk
Patryk

Dodam stronę do ulubionych zakładek. Dzięki