fot. Deceuninck-Quick Step

Młody zawodnik Deceuninck – Quick Step odniósł się do „afery butelkowej”, która zamieniła się w dochodzenie.

Remco Evenepoel powiedział, że płakał w ramionach swojego ojca na wieści o rozpoczęcia dochodzenia w sprawie tak zwanej „afery butelkowej”, o której napisaliśmy –>TUTAJ.

Wyścig Il Lombardia zakończył się dla wielce utalentowanego Belga fatalnie (złamana miednica), ale wygląda na to, że to nie koniec nieszczęść związanych z tym wypadkiem. Sprawą tego, co wyjął Evenepoelowi z kieszonki Davide Bramati zajęła się organizacja do walki z dopingiem (CADF) na zlecenie Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).

Swoje zdanie wypowiedział także kolarz CCC Team, Serge Pauwels:

To dla mnie burza w szklance wody. Jeśli kolarz ma być położony na noszach to jest logiczne, że jego kieszenie muszą być opróżnione. 

Reakcja Pauwelsa podniosła na duchu samego zainteresowanego:

Bardzo dziękuję Serge, że w ten sposób to wyjaśniłeś. Naprawdę jak usłyszałem o niektórych rewelacjach to leżąc na szpitalnym łóżku płakałem w ramionach swojego ojca. Przecież w tamtym momencie po wypadku wszyscy walczyli o moje życie.

Poprzedni artykułTour de Hongrie 2020: Jakub Mareczko wygrywa po chaotycznym finiszu
Następny artykułTour de France 2020: Julian Alaphilippe zwycięzcą drugiego etapu i nowym liderem
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments