fot. Lotto Soudal

Binck Bank Tour jest kolejnym wyścigiem World Touru, który nie odbędzie się w planowanym terminie. Związane jest to oczywiście z przesunięciem organizacji Tour de France.

Decyzja o przeniesieniu Wielkiej Pętli na przełom sierpnia i września została ogłoszona dziś po wideokonferencji, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich najważniejszych kolarskich organizacji. To sprawiło, że przesunięte będzie musiało zostać nie tylko Tour de Pologne, które prawdopodobnie odbędzie się w pierwszej połowie sierpnia, ale także Binck Bank Tour.

Największa etapówka w Beneluksie zaplanowana była na okres między 31 sierpnia, a 6 września, więc pokrywałaby się z pierwszym pełnym tygodniem wyścigu o maillot jaune. To spowodowało, że UCI poprosiła organizatorów o zmianę terminu rozgrywania ich imprezy.

Doskonale rozumiemy, że ludzie z UCI robią wszystko, by zorganizować Tour de France, a inne wyścigi, takie jak nasz, muszą się do tego dostosować. Ta impreza jest bardzo ważna zarówno dla drużyn, jak i ich sponsorów. Teraz, wraz innymi osobami odpowiedzialnymi za zorganizowanie wyścigu zastanawiamy się, jaki nowy termin  byłby optymalny. To będzie niezła łamigłówka 

– mówił Wielerfliets Rob Discart – przedstawiciel Golazo, firmy współorganizującej Binck Bank Tour

W poradzeniu sobie z tą “łamigłówką” pomoże organizatorom wyścigu UCI oraz Belgijska Federacja Kolarska. Nam pozostaje jedynie czekać na to, co ostatecznie ustalą.

Poprzedni artykułDodatkowe ekipy na wielkich tourach?
Następny artykułMożliwe terminy rozegrania monumentów
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments