Walka sprinterów na czwartym etapie Vuelta a Espana była pasjonująca do ostatnich metrów. O grubość opony szybszy okazał się Fabio Jakobsen. Oto co na mecie miał do powiedzenia młody Holender.
Kolarz Deceuninck – Quick Step w tym roku został mistrzem Hiszpanii, mimo że ma dopiero 22 lata. Wygrał także między innymi klasyk Scheldeprijs, a także jeden z etapów Amgen Tour of California. W swoim debiucie na wielkim tourze pokazał, że jego umiejętności sprinterskie i wyczucie sytuacji są na bardzo wysokim poziomie.
Zwycięstwo etapowe na wielkim tourze jest marzeniem każdego sprintera. Ja przyjechałem tutaj jako 22- latek, który chce się przede wszystkim uczyć. Liczyłem, że uda mi się wygrać, ale naprawdę nie było to łatwe. Triumf w koszulce mistrza kraju na Vuelta a Espana jest po prostu niesamowite.
Wczoraj się nie udało, ale dzisiaj starałem się jechać agresywniej. Trzymałem się na kole Richeze i Stybara, bo to najlepsi kolarze na sprinterskich finiszach. Ten pomysł okazał się trafiony. Nie mam jeszcze planu startowego na 2020 rok, ale przyszłoroczna Vuelta startuje w Holandii. Pięknie byłoby zwyciężyć u siebie
– powiedział na mecie młody Jakobsen.