fot. ASO/Alex Broadway

Kilka tygodni temu informowaliśmy Państwa o potencjalnej trasie Tour de France 2019. Wygląda jednak na to, że zostanie ona nieco zmieniona. 

Idąc zgodnie z kierunkiem wyścigu, najpierw zajmijmy się etapami w Pirenejach. Tutaj wiele wskazuje na to, iż jednego dnia kolarze pojadą do Foix. Po drodze czekać na nich mogą takie podjazdy jak Port de Lers czzy Mur de Peguere, doskonale znane z poprzednich edycji wyścigu.

Najwięcej dziać się ma jednak w Alpach. Trzy ostatnie etapy wyścigu, nie licząc odcinka rozgrywanego w Paryżu, mogą zostać rozegrane w regionie Savoie, a tam z pewnością nie zabraknie wysokich gór.

Na początek „alpejskiego tryptyku” peleton miałby zafiniszować w Valloire. Nie wiadomo jednak, z której strony stawka miałaby dojechać do legendarnej miejscowości. Kolejnego dnia najprawdopodobniej organizatorzy przygotują kolarzom prawdziwe piekło, zakończone prawie 40-kilometrowym podjazdem do stacji narciarskiej Val Thorens. Cały tryptyk miałby za to zakończyć się na jednej z najwyższych przełęczy w Alpach.

O ostatecznym wyglądzie trasy przyszłorocznej Wielkiej Pętli dowiemy się 25 października.

Poprzedni artykułVincenzo Nibali chce zrehabilitować się w Il Lombardii
Następny artykułEgan Bernal podpisał długoterminowy kontrakt z Team Sky
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments