Wczoraj wieczorem w Paryżu Egan Bernal (Team Ineos) przeszedł do historii jako jeden z najmłodszych zwycięzców Tour de France.
Młody Kolumbijczyk miał już błyszczeć na trasie Giro d’Italia, ale na początku maja złamał obojczyk i nie pojawił się na trasie włoskiego touru. Rekonwalescencja była bardzo udana, a Bernal w ładnym stylu triumfował na trasie Tour de Suisse. Wczoraj został pierwszym Kolumbijczykiem, który w Paryżu na koniec „Wielkiej Pętli” założył maillot jaune.
Myślę, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Bardzo dziękuję całej ekipie, a zwłaszcza „G”, który uwierzył w moje możliwości. Wygrałem Tour de France i wciąż nie mogę w to uwierzyć.
Podziękowania należą się także organizatorom, którzy wymyślili świetną trasę, która bardzo mi odpowiadała. Swoim kibicom obiecuję, że w przyszłości postaram się o kolejne zwycięstwa
– powiedział wczoraj uradowany Egan Bernal.