fot. Movistar

Świeżo upieczony mistrz świata Alejandro Valverde powiedział, że kolarską karierę zamierza zakończyć podczas igrzysk olimpijskich 2020, które odbędą się w Tokio. Jego obecny kontrakt z ekipą Movistaru wygasa w 2019 roku. 

Alejandro Valverde był podczas niedzielnego wyścigu niemal niewidoczny do ostatniego podjazdu, którego maksymalne nachylenie wynosi dwadzieścia osiem procent. Tam utrzymał się z kilkoma najmocniejszymi kolarzami w wyścigu, a później popisał się znakomitym zjazdem do Innsbrucka. W sprincie z czteroosobowej grupki był bezkonkurencyjny, mimo że niemal całą ostatnią prostą prowadził.

Mógłbym zakończyć sezon teraz, ale jak śmiałbym to zrobić po tym wszystkim, co się wydarzyło? Myślę, że całą karierę zakończę w Tokio. To byłyby moje piąte igrzyska olimpijskie. Ścigam się na dobrym poziomie, więc chciałbym tam pojechać – to jest medal, którego mi brakuje

– powiedział Alejandro Valverde.

Zwycięstwo Alejandro Valverde w wyścigu o mistrzostwo świata ze startu wspólnego spotkało się nie tylko z pozytywnym odzewem. O ile hiszpańskie media rzadko odnotowują jego dwuletnie zawieszenie za udział w dopingowym skandalu Operación Puerto, o tyle w innych częściach świata czyni się to dość często. Niektórzy uważają, że to prztyczek w nos idei oczyszczania kolarstwa z niedozwolonego wspomagania.

Obecni i byli rywale Valverde – między innymi mistrz olimpijski Greg Van Avermaet czy Alberto Contador złożyli mu gratulacje, zauważając, że nikt tak jak on nie zasługiwał na tęczową koszulkę. Belg uważa, że w przypadku kolarza Movistaru nie należy przykładać dużej wagi do jego przeszłości.

Zdobyć ten tytuł to coś niesamowitego, ale patrzeć na to, jak zareagowali wszyscy inni, moi koledzy z drużyny, rywale i media to coś jeszcze bardziej fantastycznego. Osiągnięcie czegoś takiego w moim wieku jest niewiarygodne

– cieszy się „El Bala”.

Pogoń Valverde za tytułem mistrza świata trwała piętnaście lat. W tym czasie zdobył aż sześć medali i nigdy nie wypadł z pierwszej dziesiątki. Ponadto ma na koncie ponad sto zwycięstw, ale to właśnie to niedzielne nazywa „najważniejszym w całej karierze”.

W poniedziałek mistrz świata odwiedził siedzibę głównego sponsora Movistaru, a więc firmę telekomunikacyjną o tej samej nazwie. We wtorek tłumy witały go w jego rodzinnej Murcji.

Poprzedni artykułPolanc i Laengen dłużej w UAE Team Emirates
Następny artykułVan der Breggen zdobyła pierwsze mistrzostwo świata na „tarczówkach”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments