Michał Gołaś (Omega Pharma – Quick Step) już od czwartku rywalizować będzie w malezyjskiej etapówce Tour de Langkawi. Mistrz Polski na swoim blogu podzielił się wrażeniami ze swojego pobytu w Azji przed tym startem.
To uczucie, gdy otwieramy piekarnik, żeby wyciągnąć cieplutkie ciasto… podmuch ciepłego powietrza. Przyjemne? Dla mnie już nie, bo poczułem dziś na własnej skórze, co oznacza hasło: „the heat is on”! W takich warunkach nie da się jeździć na rowerze, można pić chłodne drinki pod parasolem, ewentualnie moczyć się w trzydziestostopniowej wodzie, ale gdzie na rower?!
Mimo, że pierwsze odczucia nie są idealne, to postaram się przetrwać pierwsze dni i pokazać się, gdy wyścig się ułoży. Myślę, że ta taktyka sprawdzi się, patrząc już na Katalonie: chcę tu pomóc chłopakom, powalczyć na jednym z etapów, popracować nad „wytopem” i przez następne miesiące nie myśleć o tropikach!
Źródło: michalgolas.blogspot.com/
Foto: Cycling Malaysia Magazine