Walking In My Shoes… tym razem potraktuję to dosłownie. W końcu byłem tam gdzie moje miejsce i gdzie powinienem być. Grupetto z tymi którzy jako pierwsi „puszczają” pod górę to zdecydowanie nie moje miejsce. Oddychać jadąc pod górę na czele grupy, to coś niepowtarzalnego. Do tego te tłumy ludzi w końcówce Finestre… miałem dreszcze.

Enzo nie mówił bym zwolnił, sam zmniejszyłem tempo chwilę przed szutrami, bo widziałem, że jadę mocno a brakowało jeszcze 8km. Szutrowy odcinek wjechaliśmy raczej spokojnie, nie spodziewałem się, że przy ataku Purito Vincenzo puści koło… do szczytu jeszcze bym go dociągnął. W autobusie mówił tylko, że świetnie jechało mu się na moim kole a później w jednej chwili odeszły mu siły ale myślał, że wszyscy są już „ugotowani”.

Wciąż myślę jak bardzo pasjonujące by było Giro gdyby Scarpa i Enzo walczyli o zwycięstwo a nie o drugie miejsce.

Kiryienka dziś pojechał bardzo mocno. Mocny zawodnik który nigdy nie przelicza i przez to często nie wygrywa, należało mu się.

Źródło: www.sylwesterszmyd.pl

 

Poprzedni artykułKamil Zieliński triumfuje w pierwszym wyścigu Criterium Cuprum Cup
Następny artykułWyniki 94 Giro d’Italia, 20 etap, kat. GT, 07-29.05.2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
radzio
radzio

No i gdyby Sylwester był zdrowy w Giro to wszystko wyglądało by inaczej. Enzo nie walczyłby sam, więc miałby więcej sił, więc … może by nie wygrał ale Contador poczuł by zapewne oddech na plecach.

Marcin.osw
Marcin.osw

To było super. Oglądam Giro na włoskim RaiSport i komentatorzy w kółko powtarzali Szmyd, Szmyd… Brawissimo, super itd. Dziękujemy, Sylwek jesteś naszą dumą wśród najlepszych.

MikeSan
MikeSan

Halo halo wszyscy tylko Sylwek i Sylwek a Przemek to co ?