Fot. Team Sky

Podobnie jak ostatnio Michał Kwiatkowski, człowiek, który dał drużynie Sky pierwsze monumentalne zwycięstwo, Wout Poels, zasiadł do rozmowy z zespołem prasowym Dave`a Brailsforda i spółki, aby podsumować mijający sezon i zapowiedzieć kolejny. 

Wout Poels obiecująco rozpoczął sezon 2017 – w wyścigach Volta Comunitat a Valenciana oraz Ruta del Sol plasował się czołówce klasyfikacji generalnej. Niestety, niedługo później zaczął mieć problemy z kolanem, przez którą to kontuzję musiał pożegnać się ze ściganiem aż na pięć miesięcy.

Chcesz się ścigać, układasz program startów, a potem okazuje się, że nie możesz go zrealizować. Najpierw nie mogłem pojawić się w wyścigu Paryż-Nicea, a potem w ardeńskich klasykach. Oglądanie tych wyścigów w telewizji, a zwłaszcza Liege-Bastogne-Liege, który wygrałem w 2016 roku, nie było miłe. Przepadła mi okazja przypięcia do koszulki numeru jeden, a byłoby to coś wspaniałego. Jestem człowiekiem zawsze szczęśliwym, ale niewątpliwe na mojej twarzy nie zawsze gościł uśmiech

– powiedział Wout Poels.

Holender wrócił do ścigania w czerwcu, w wyścigu Route du Sud, ale było już za późno, by otrzymać miejsce w składzie na Tour de France. W związku z tym swoją uwagę natychmiast skierował na hiszpańską Vueltę, lecz zanim pojechał do Hiszpanii, wysoką formę pokazał w Tour de Pologne, wygrywając etap i zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Ostatni wielki tour w sezonie okazał się dla niego niezwykle udany z dwóch powodów. Po pierwsze, zajął najwyższe miejsce w wielkim wyścigu w karierze (szóste), a po drugie, był częścią drużyny, która poprowadziła Chrisa Froome`a do historycznego sukcesu. Brytyjczyk urodzony w Kenii został bowiem dopiero trzecim kolarzem w historii, który ustrzelił dublet Tour-Vuelta.

Gdy dzieją się takie rzeczy, nigdy nie wiadomo, jak to wszystko się potoczy. Byłem bardzo zawiedziony, że nie pojechałem na Tour, ponieważ ciężko na to pracowałem. Ostatecznie jednak jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ Vuelta ułożyła się bardzo dobrze

– powiedział Poels.

Poza bardzo dobrym miejscem w klasyfikacji generalnym, osiągniętym przy okazji pełnienia roli domestique, Wout Poels na długo zapamięta dwudziesty etap z metą na legendarnym szczycie Alto de L`Angliru, gdzie wraz z Chrisem Froomem, jadącym w czerwonej koszulce, zostawili najgroźniejszych rywali i przypieczętowali wyjątkowe zwycięstwo lidera Team Sky.

To całkiem niezłe ukończyć wyścig na szóstej pozycji. Bardzo się z tego cieszę i jestem wdzięczny drużynie, że otrzymałem szansę bycia kolarzem numer dwa. Wykonywałem pracę dla Chrisa, ale również dla siebie

– wyjaśnił Poels.

W związku z tym, że Holender ma w tym sezonie na koncie mało dni wyścigowych, Tim Kerrison, trener „Niebiańskich”, zaproponował mu start w ostatnim wyścigu rangi World Tour w tym sezonie – Tour of Guangxi. Poels zgodził się bez wahania, zwłaszcza, że trasa wydaje się odpowiadać jego charakterystyce.

W związku z tym, że ścigałem się mniej niż zwykle, zakończę sezon nieco później. Mam nadzieję zająć dobre miejsce w klasyfikacji generalnej, ale to będzie zależało w dużej mierze od tego, jak trudne będą podjazdy. Będziemy próbować

– zapowiada Poels.

Bycie jednym z najlepszych kolarzy wielkiego touru niejako samo wymusza pytanie, czy Wout Poels chciałby w przyszłości wystartować, w którymś z najdłuższych i najtrudniejszych wyścigów na świecie jako samodzielny lider drużyny.

Wciąż wszyscy mnie o to pytają! (śmiech) Może we Vuelcie? Zobaczymy. Czasami ekipy próbują grać dwiema kartami, ale to nie zawsze wychodzi. Mam już 30 lat, więc jeśli mam tego spróbować, to musi to nastąpić całkiem niedługo. Zostało mi kilka lat ścigania

– zakończył Wout Poels.

Poprzedni artykułShane Archbold przechodzi do Aqua Blue Sport
Następny artykułCofidis i Wanty-Groupe Gobert walczą o zwycięstwo w rankingu UCI Europe Tour
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments