fot. La Vuelta

Wout Poels wygrał po walce uciekinierów 20. etap La Vuelta a España! Klasyfikacja generalna już jutro zakończy się zwycięstwem Seppa Kussa, który obronił dziś swoje prowadzenie. Na kolarzy czeka jeszcze pożegnanie z wyścigiem w Madrycie.

Dziś na zawodników czekał najdłuższy etap w ramach 78. edycji La Vuelty. 207,8 kilometra i 4361 metrów przewyższenia było ostatnią okazją do zmienienia czegoś w końcowej klasyfikacji generalnej. Na trasie 20. odcinka znalazło się aż 10 podjazdów, ale wszystkie z nich były 3. kategorii. Były to kolejno Collado del Portzago (10,8 km, śr. 3,4%), Puerto de la Cruz Verde (7,1 km, śr. 5,0%), dwukrotnie pokonywana sekwencja z La Escondidą (8,8 km, śr. 4,2%), Alto de Santa Maria de Alameda (5,0 km, śr. 5,6%) i Alto de Robledondo (3,9 km, śr. 6,2%), Puerto de la Cruz Verde od drugiej strony (7,3 km, śr. 3,9%) i Alto San Lorenzo de El Escorial (4,5 km, śr. 6,6%).

Od samego startu byliśmy świadkami bardzo wysokiego tempa i próby zawiązywania się odjazdu już podczas pierwszego z podjazdów. Premierowe odskoki były jednak szybko neutralizowane, a grupa dzieliła się nie tylko z przodu, ale i z tyłu. Za kontrolę odpowiedzialna była jednak przede wszystkim ekipa Jumbo-Visma, której zależało na jak najszybszym oderwaniu się ucieczki i uspokojeniu sytuacji.

Finalnie oderwała się przeszło 30-osobowa grupa, w której znaleźli się Remco Evenepoel, Mattia Cattaneo, Louis Vervaeke i James Knox (Soudal), Marc Soler i Finn Fisher-Black (UAE), Geraint Thomas (INEOS), Wout Poels i Antonio Tiberi (Bahrain), Rui Costa (Intermarché), Wilco Kelderman (Jumbo), Lennard Kämna i Ben Zwiehoff (BORA), Lenny Martinez (Groupama), Andreas Kron, Lennert Van Eetvelt i Sylvain Moniquet (Lotto), Hugh Carthy (EF), Romain Bardet (DSM), Dorian Godon, Andrea Vendrame i Nicolas Prodhomme (AG2R), Iván García Cortina i Einer Augusto Rubio (Movistar), Matteo Sobrero (Jayco), Élie Gesbert (Arkéa), Pelayo Sánchez (Burgos), Fernando Barceló i Joel Nicolau (Caja) oraz Jimmy Janssens i Edward Planckaert (Alpecin).

Przewaga odjazdu szybko osiągnęła poziom kilku minut i stało się praktycznie pewnym, że obejrzymy dziś „dwa wyścigi” – jeden o wygraną etapową, drugi zaś między faworytami klasyfikacji generalnej. Wszystko rozgrywało się na wysokich prędkościach – po 1,5 godziny i 3 podjazdach średnia cały czas wynosiła przeszło 46km/h.

Remco Evenepoel nie musiał już dziś wygrywać górskich premii, a przez to przebieg nawet na te krótkie momenty nie stawał się dynamiczny. Ot z przodu uciekinierzy mocno kręcili, a z tyłu kolarze Jumbo-Visma nadawali jedynie nieco wolniejsze tempo. Pierwsze ruchy zaczęły się na 75 kilometrów przed metą, gdy przyspieszyć spróbował Ben Zwiehoff, a pojechał za nim Geraint Thomas. Soudal – Quick Step miał jednak wszystko pod kontrolą w odjeździe.

Ucieczka z czasem się przerzedzała i na 2 podjazdy przed końcem z przodu pozostawało 22 kolarzy. Na Puerto de la Cruz Verde (7,3km; 3,9%). Louis Vervaeke i Mattia Cattaneo pracowali już wówczas na czele jedynie we dwójkę jakby szykując atak dla Remco Evenepoela.

Skoki nastąpiły jednak dopiero na ostatnich kilkunastu kilometrach, a konkretnie na finałowej górskiej premii, czyli Alto San Lorenzo de El Escorial (4,5km; 6,6%). Wówczas ruszył Wout Poels, za którym pognał Lennert Van Eetvelt i Marc Soler. Z opóźnieniem przeskoczyć próbował jeszcze Remco Evenepoel, ale pod koniec podjazdu minął go Pelayo Sánchez.

Z przodu o wygraną etapową walczyła piątka kolarzy, zaś z przeszło 10-minutowym opóźnieniem trasę pokonywali faworyci wyścigu. Tam szaleć próbowali kolarze Movistar Teamu pracujący na rzecz Enrica Masa, który miał szansę na awans o nawet dwie pozycje w klasyfikacji generalnej gdyby urwał Juana Ayuso i Mikela Landę.

Wróćmy jednak do czołówki, bo choć z tyłu gonić próbował m.in. Rui Costa to finalnie jednak piątka dotarła razem na finisz. Tam jako pierwszy, z około 400 metrów zaatakował Wout Poels, który najlepiej wszedł w ostatni zakręt i nie dał się dogonić wykonując naprawdę imponujący i długi sprint. Bliski wyjścia mu z koła był Remco Evenepoel, a kolejne miejsca zajęli Pelayo Sánchez, Lennert Van Eetvelt i Marc Soler.

Faworyci na metę dojechali praktycznie razem, odpadł jedynie Cian Uijtdebroeks, a to oznaczało, że już jutro Jumbo-Visma będzie mogło świętować tryplet w klasyfikacji generalnej, którą wygrał Sepp Kuss. Holenderska ekipa jako pierwsza w historii triumfowała we wszystkich trzech Wielkich Tourach w jednym roku.

Wyniki 20. etapu 78. La Vuelta a España:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułMemorial Marco Pantani 2023: Alexey Lutsenko z szóstym triumfem w sezonie
Następny artykułPodziały wewnątrz struktur Jumbo-Visma
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek
Tomek

Wiadomo ze Kuss wygra dzięki łasce Jonasa i Primoza 🙂