Zakończyła się 78. edycja La Vuelta a España. O wyścigu, w tym jego kulisach czy licznych wpadkach opowiedział także jego dyrektor Javier Guillén. Jak się okazuje Hiszpan jest całkiem zadowolony z przebiegu trzytygodniowej imprezy.
Tegoroczna edycja La Vuelta a España długo nie miała dobrej prasy. Masa wpadek w pierwszym tygodniu mocno obciążała konto organizatorów, którzy praktycznie do samego końca byli na cenzurowanym mediów i widzów. Wszystko to nieco wycisza jednak dyrektor wyścigu Javier Guillén, który oprócz wyciągania wniosków mówi też o tym, że w sumie nie było aż tak źle.
Największym problemem pierwszego etapu było to, że tego dnia za wcześnie zapadł zmrok. Dzień przed drużynową jazdą na czas pogoda była idealna i nie było problemu ze światłem, ale w sobotę z powodu burzy zapanowała ogromna ciemność. Być może w przyszłym roku będziemy musieli dostosować harmonogram pierwszego etapu. Co do wypadku Remco… Ważne jest, aby to przeanalizować bez natychmiastowego szukania sprawców
— zaczął rozmowę z EsCiclismo Javier Guillén.
Dyrektor La Vuelty ma już duże doświadczenie na tym stanowisku, acz niektóre rzeczy nadal potrafiły go zaskakiwać. Hiszpan pozytywnie ocenia jednak to jak jego zespół poradził sobie z nowymi problemami i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Po raz pierwszy w ciągu piętnastu lat mojej pracy na stanowisku dyrektora wyścigu doświadczyłem czegoś takiego. Musimy dopilnować wprowadzenia niezbędnych dostosowań. Przede wszystkim było wiele dobrych momentów w tej Vuelcie, ale niestety doświadczyliśmy też kilku gorszych. Stwarzało to kontrowersyjne sytuacje
— kontynuował opowiadanie dyrektor wyścigu.
Hiszpańską trzytygodniówkę zdominowali zawodnicy Jumbo-Visma, zatem zapytano Javiera Guilléna o jego odbiór przebiegu wyścigu czy końcowe wyniki. Organizator opowiedział także o postawie Remco Evenepoela.
Był jeden zespół, który wszystko zdominował. Zabrakło jakiegoś oporu. Cieszę się z tego kto wygrał tę Vueltę, ponieważ Sepp jest bardzo popularny wśród hiszpańskich fanów kolarstwa. Podoba mi się również to, że na ostatnim podium otaczali go zwycięzcy Touru i Giro. Do tego Remco naprawdę ubarwił wyścig i sprawił, że wiele osób było przyklejonych do telewizora. Wspominam tę Vueltę z pozytywnymi uczuciami. To była bardzo ciekawa edycja
— zakończył Javier Guillén, dyrektor 78. La Vuelta a España.