Strona główna Blog Strona 2564

Nowy Trek Domane Fabiana Cancellary

1
Trek-Segafredo

Szwajcarski mistrz otrzymał na swój ostatni sezon kolejną wersję roweru przeznaczonego na trudny teren północnej Francji i krajów Beneluksu.

Na zbliżające się brukowane monumenty „Spartakus” będzie wyposażony w nowe malowanie ramy i poprawione rozwiązania, które zapewnią komfort i maksymalną moc. Oficjalnie do sprzedaży nowe Domane ma trafić na początku kwietnia.

Na pierwszy rzut oka można zauważyć nową sztycę i poziomą rurę w ramie. Debiut Domane 2016 wypadł zdecydowanie okazale – Fabian Cancellara pojechał na tym rowerze po wygraną w Strade Bianche. Później przyszło pechowe E3 Harelbeke, w którym Szwajcar przez defekt stracił prawie 3 minuty. Mimo wszystko Cancellara był w stanie dogonić czołówkę i ostatecznie zająć czwarte miejsce.

Malowanie ramy zawiera akcenty bruków północy oraz wysokie miejsca zajmowane przez Fabiana w Ronde van Vlaanderen – wygrane w 2010, 2013 i 2014 roku oraz trzecia lokata w 2011. Mieszanka szarego z czarnym i żółtym tworzy bardzo ciekawą konstrukcję.

Oczywiście najbardziej znaną cechą Domane jest słynny system IsoSpeed, który tłumi wibracje dzięki oddzieleniu sztycy od rury poziomej ramy. To rozwiązanie trafiło już do rowerów przełajowych Trek Boone, górskich Procaliber i aerodynamicznego, sprinterskiego Madone 9.

Wygląda na to, że nowe Domane będzie jeszcze bardziej komfortowe. Trek zrezygnował z tradycyjnej, okrągłej sztycy i wstawił podobną do Canyon VCLS 2.0 – bardziej owalnej i przedzielonej otworem, który prawdopodobnie wypełniony jest materiałem likwidującym wibracje.

Co ciekawe, budowa mostka i zaakcentowanie tego miejsca żółtym kolorem (podobnie jak przy IsoSpeed) może wskazywać na dodatkowe tłumienie wibracji pod kierownicą. Trek na razie nie chce komentować budowy nowego produktu.

Jak to bywa w przypadku Fabiana Cancellary w rowerze, który fotografowali dziennikarze przy okazji E3 Harelbeke, zamontowana jest mechaniczna wersja Shimano Dura-Ace. Szwajcar nie ufa elektronicznemu osprzętowi.

źródło: Cyclingnews

Wypowiedzi po pierwszym etapie Driedaagse De Panne

0
© Tim De Waele / Team Katusha

Alexander Kristoff pokonał dwóch kolarzy Astany na finiszu. Co powiedzieli po trudnych zmaganiach w Belgii bohaterowie dzisiejszego etapu?

Alexander Kristoff (Katusha, pierwsze miejsce)

Dzisiaj było bardzo ciężko. W ogóle nie czułem się silny. Tak naprawdę Westra był najmocniejszy w naszej grupie. Ciągnął mnie i Lutsenkę prawie do samej mety. Próbowałem współpracować, ale nie miałem nóg. Już dwa okrążenia przed metą powiedziałem przez radio, że nie czuję się zbyt dobrze. Na końcu po prostu udało mi się przetrwać. Byłem chory w ostatnich dniach, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Obaj [kolarze Astany] jechali na klasyfikację generalną i teraz są w dobrym miejscu. Nie czuję się tak mocny jak w zeszłym roku, więc nie jestem pewien czy dam radę dobrze pojechać w czasówce. Spróbuję i zobaczymy jak wszystko się potoczy.

Alexey Lutsenko (Astana, drugie miejsce)

Coraz bardziej zaznajamiam się z drogami Flandrii. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego drugiego miejsca. Moja forma rośnie i myślę, że mogę pojechać dobrą jazdę na czas w czwartek.

Lieuwe Westra (Astana, trzecie miejsce)

Moim celem jest klasyfikacja generalna. Zyskałem ponad 30 sekund nad większością rywali. Inną dobrą wiadomością jest to, że jestem dobrze przygotowany do wyścigu i nogi kręcą coraz lepiej.

Lars Michaelsen (dyrektor sportowy Tinkoff)

Dzisiejszy etap to prawie 200km ścigania po ciężkich drogach Flandrii z 16km przejazdu honorowego. Potem od razu wystrzał i „ranty” na wietrze, co było ciężkie dla wszystkich. Na początku mieliśmy Bodnara w pierwszej grupie, ale Maciek niestety stracił siły i kontakt z grupą. Dalej byli Juraj Sagan i Nikolay Trusow, którzy byli w stanie utrzymać się w coraz mniejszej pogoni. Wypadliśmy z walki Bodnara o klasyfikację generalną, więc na następnych etapach będziemy się chwytać różnych okazji.

źródło: Team Katusha, Team Tinkoff, Team Astana

Organizatorzy zaprezentowali szczegóły Giro del Trentino Melinda

0
girodeltrentinomelinda.com

Chociaż trasa została opublikowana już wcześniej, to na oficjalnej prezentacji dowiedzieliśmy się jakie gwiazdy pojawią się we Włoszech.

Czterdziesta edycja wyścigu odbędzie się w dniach 19-22 kwietnia. Co kilka dni poznawaliśmy przebieg kolejnych etapów. Zaczniemy jazdą drużynową na czas, następnie 220km z finiszem na szczycie w Austrii, poprawka poprowadzi przez piękne winnice północnych Włoch, a wszystko zakończy się również górskim etapem do Cles, na którym w zeszłym roku Richie Porte przypieczętował swoje zwycięstwo.

Dzisiaj poznaliśmy też szczegóły dotyczące listy startowej. Wystąpi osiemnaście ekip – trzy WorldTour (Ag2r, Astana, Team Sky), osiem ProContinental (Androni-Sidermec, Bardiani-CSF, Bora-Argon 18, Caja Rural Seguros RGA, Drapac, Gazprom-Rusvelo, Nippo-Vini Fantini oraz Southeast-Venezuela) i pięć kontynentalnych (Skydive Dubai, Tirol, Amore&Vita-SMP, Norda-MG KVis i D’Amico-Bottecchia). Do tego dwie reprezentacje narodowe – włoska i brazylijska.

Faworytem wyścigu będzie Vincenzo Nibali (Astana). W barwach Team Sky ze swoim byłym kolegą z ekipy stanie do walki Mikel Landa. Ag2r atakuje na trzy „pistolety” – Domenico Pozzovivo, Jean-Christophe Peraud oraz Romain Bardet. W ekipach ProConti pojawią się m.in. Damiano Cunego (Nippo-Vini Fantini), Rodolfo Torres (Androni Giocatolli-Sidermec) czy świetnie się prezentujący w ostatnich dniach Hugh Carthy (Caja Rural) i Sergey Firsanov (Gazprom-Rusvelo).

Giro del Trentino Melinda będzie pokazywane m.in. na włoskim Rai Sport, Eleven Sports, ESPN. W Polsce można liczyć na tekstową relację na żywo na naszosie.pl! Zapraszamy!

3 Dni De Panne: Alexander Kristoff wygrywa pierwszy etap

3
Fot. Katusha

Alexander Kristoff (Katusha) wygrał pierwszy etap i został liderem Driedaagse De Panne-Koksijde.

W pierwszym dniu Driedaagse De Panne-Koksijde kolarze mieli przed sobą najtrudniejszy etap. Prowadził on z De Panne do Zottegem i liczył ponad 198 kilometrów. Po drodze musieli pokonać jedenaście krótkich, ale ciężkich podjazdów oraz odcinki brukowane. Najbardziej znanym z podjazdów był pokonywany dwukrotnie Kapelmuur – Muur van Geraardsbergen.

Na liście startowej mieliśmy trzech Polaków: Macieja Bodnara (Tinkoff), Łukasza Wiśniowskiego (Etixx – Quick Step) i Marcina Białobłockiego (One Pro Cycling).

de panne 1 etap

Dość szybko od peletonu odłączyła się bardzo mocna,szesnastoosobowa grupka. Kręcili w niej: Maciej Bodnar (Tinkoff), Alexander Kristoff i Michael Mørkøv (obaj Katusha), Rick Zabel, Taylor Phinney, Loic Vliegen i Tom Bohli (wszyscy BMC Racing Team), Luke Durbridge i Jens Keukeleire (obaj Orica – GreenEDGE), Alexey Lutsenko i Lieuwe Westra (Astana), Christian Knees, Luke Rowe i Danny van Poppel (wszyscy Sky), Mads Pedersen (Stölting Service Group) i Maxime Farazijn (Topsport Vlaanderen – Baloise).

Niestety na 72 kilometry przed metą z liderującej grupki odpadł Maciej Bodnar, a 10 kilometrów dalej tak samo stało się z Phinneyem. Peleton prowadził przede wszystkim Łukasz Wiśniowski (Etixx – Quick Step).

Uciekająca grupa dość zgodnie współpracowała i na 34 kilometry przed metą miała 50 sekund przewagi. Na podjeździe Ten Bosse uciekająca grupka podzieliła się. Do przodu ruszyła czwórka Lustenko, Westra, Rowe i Kristoff. Bardzo pechowo na podjeździe Muur koło przebił Rowe i na czele mieliśmy trzech zawodników. Do Rowe’a dojechał natomiast młodziutki Pedersen.

Ostatni podjazd trójka przejechała razem, a peleton miał już minutę straty. Było wiadomo, że na podium miejsca rozdzieli między sobą dwójka Astany i kolarz Katushy,

Ostatni kilometr to pojedynek…”szachistów”, który najlepiej wytrzymał Alexander Kristoff (Katusha). Drugi był Lutsenko, a trzeci Westra.

Niestety polscy zawodnicy ponieśli na dzisiejszym etapie spore straty.

Wyniki pierwszego etapu:

1 KRISTOFF Alexander (KAT) 4:22:34
2 LUTSENKO Alexey (AST) 0:00:00
3 WESTRA Lieuwe (AST) 0:00:00
4 PEDERSEN Mads (SSG) 0:00:29
5 ROWE Luke (SKY) 0:00:29
6 LIGTHART Pim (LTS) 0:00:36
7 BELLETTI Manuel (STH) 0:00:36
8 SAGAN Juraj (TNK) 0:00:36
9 DE BIE Sean (LTS) 0:00:36
10 HALLER Marco (KAT) 0:00:36
11 VANSPEYBROUCK Pieter (TSV) 0:00:36
12 MARTIN Tony (EQS) 0:00:36
13 THWAITES Scott (BOA) 0:00:36
14 BETTIOL Alberto (CPT) 0:00:36
15 CAPIOT Amaury (TSV) 0:00:36
16 DE VREESE Laurens (AST) 0:00:36
17 KIRSCH Alex (SSG) 0:00:36
18 KREDER Michel (ROP) 0:00:36
19 DE VRIES Berden (ROP) 0:00:36
20 SENECHAL Florian (COF) 0:00:36
21 MODOLO Sacha (LAM) 0:00:36
22 VAN HOECKE Gijs (TSV) 0:00:36
23 FILOSI Iuri (NIP) 0:00:36
24 ZABEL Rick (BMC) 0:00:36
25 VAN LERBERGHE Bert (TSV) 0:00:36
26 COLBRELLI Sonny (BAR) 0:00:36
27 TRUSOV Nikolay (TNK) 0:00:36
28 DURBRIDGE Luke (OGE) 0:00:36
29 POLITT Nils (KAT) 0:00:36
30 CHAVANEL Sylvain (DEN) 0:00:36
31 KÜNG Stefan (BMC) 0:00:36
32 GRUZDEV Dmitriy (AST) 0:00:36
33 TEUNS Dylan (BMC) 0:00:36
34 FEDI Andrea (STH) 0:00:36
35 VLIEGEN Loïc (BMC) 0:00:36
36 POZZATO Filippo (STH) 0:00:36
37 KUZNETSOV Viacheslav (KAT) 0:00:36
38 BOOM Lars (AST) 0:00:36
39 MORKOV Michael (KAT) 0:00:36
40 LE BON Johan (FDJ) 0:00:59
41 VAN POPPEL Danny (SKY) 0:00:59
42 HELVEN Sander (TSV) 0:03:22
43 RICKAERT Jonas (TSV) 0:03:22
44 ANDERSON Ryan (DEN) 0:03:22
45 MCCORMICK Hayden (ONE) 0:03:22
46 SLIK Ivar (ROP) 0:03:22
47 HOUSE Kristian (ONE) 0:03:22
48 FARAZIJN Maxime (TSV) 0:03:22
49 STEELS Stijn (TSV) 0:03:22
50 SCHILLINGER Andreas (BOA) 0:03:22
51 MAESTRI Mirco (BAR) 0:03:22
52 PORSEV Alexander (KAT) 0:03:22
53 SCHÄR Michael (BMC) 0:03:22
54 BOHLI Tom (BMC) 0:03:22
55 STANNARD Ian (SKY) 0:03:22
56 BARTA Jan (BOA) 0:03:22
57 DEMPSTER Zakkari (BOA) 0:03:22
58 JOEAAR Gert (COF) 0:03:22
59 ARCHBOLD Shane (BOA) 0:03:22
60 MEZGEC Luka (OGE) 0:03:22
61 PIBERNIK Luka (LAM) 0:03:22
62 HOFSTETTER Hugo (COF) 0:03:22
63 BAK Lars Ytting (LTS) 0:03:22
64 KREDER Raymond (ROP) 0:03:22
65 BAUER Jack (CPT) 0:05:14
66 KNEES Christian (SKY) 0:05:14
67 STACCHIOTTI Riccardo (NIP) 0:05:14
68 LOOIJ André (ROP) 0:06:01
69 GROSU Eduard Michael (NIP) 0:06:01
70 LE GAC Olivier (FDJ) 0:06:01
71 VAN GINNEKEN Sjoerd (ROP) 0:06:01
72 GUARNIERI Jacopo (KAT) 0:06:01
73 REIHS Michael (SSG) 0:06:01
74 FERRARI Roberto (LAM) 0:06:01
75 MATZKA Ralf (BOA) 0:06:01
76 SOLOMENNIKOV Andrei (GAZ) 0:06:01
77 VANBILSEN Kenneth (COF) 0:06:01
78 SIEBERG Marcel (LTS) 0:06:01
79 FRISON Frederik (LTS) 0:06:01
80 ZURLO Federico (LAM) 0:06:01
81 SARREAU Marc (FDJ) 0:06:01
82 KEUKELEIRE Jens (OGE) 0:06:01
83 SABATINI Fabio (EQS) 0:10:23
84 WISNIOWSKI Lukasz (EQS) 0:10:23
85 KITTEL Marcel (EQS) 0:10:23
86 NIKOLAEV Sergey (GAZ) 0:10:23
87 HOELGAARD Daniel (FDJ) 0:10:23
88 LEMOINE Cyril (COF) 0:10:23
89 MARTINELLI Davide (EQS) 0:11:05
90 MORICE Julien (DEN) 0:11:05
91 BIALOBLOCKI Marcin (ONE) 0:13:15
92 SAVITSKIY Ivan (GAZ) 0:13:15
93 VAN KEIRSBULCK Guillaume (EQS) 0:13:15
94 KEISSE Iljo (EQS) 0:13:15
95 MORTENSEN Martin (ONE) 0:13:15
96 MANAKOV Victor (GAZ) 0:13:15
97 FUGLSANG Jakob (AST) 0:13:15
98 MULLEN Ryan (CPT) 0:13:15
99 BAUHAUS Phil (BOA) 0:13:15
100 BRUTT Pavel (TNK) 0:13:15
101 NIELSEN Magnus Cort (OGE) 0:13:15
102 BOEM Nicola (BAR) 0:14:22
103 SIMION Paolo (BAR) 0:14:22
104 FONZI Giuseppe (STH) 0:14:22
105 TENBROCK Jonas (SSG) 0:14:22
106 MARANGONI Alan (CPT) 0:14:22
107 GERTS Floris (BMC) 0:14:22
108 BOEV Igor (GAZ) 0:14:22
109 VIOLA Antonio (NIP) 0:14:22
110 KOLAR Michael (TNK) 0:14:22
111 STASH Mamyr (GAZ) 0:14:22
112 BEWLEY Sam (OGE) 0:14:22
113 BODNAR Maciej (TNK) 0:14:22
114 BASKA Erik (TNK) 0:14:22
115 TONELLI Alessandro (BAR) 0:14:22
116 RICHEZE Ariel Maximiliano (EQS) 0:14:22
117 VAN STAEYEN Michael (COF) 0:14:22
118 KUMP Marko (LAM) 0:14:22
119 PETIT Adrien (DEN) 0:14:22
120 PICHOT Alexandre (DEN) 0:14:22
121 HANSEN Lasse Norman (SSG) 0:14:22
122 FISCHER Murilo (FDJ) 0:14:22
123 GREIPEL André (LTS) 0:14:22
124 SVENDGAARD Michael Carbel (SSG) 0:14:22
125 DE NEGRI Pier Paolo (NIP) 0:14:22
126 LAPORTE Christophe (COF) 0:14:22
127 CARDIS Romain (DEN) 0:14:22
128 GENE Yohann (DEN) 0:14:22
129 KAMYSHEV Arman (AST) 0:14:22
130 VIVIANI Elia (SKY) 0:14:22
131 PHINNEY Taylor (BMC) 0:14:22
132 FENN Andrew (SKY) 0:14:22
133 LAGUTIN Sergey (KAT) 0:14:22
134 TUFT Svein (OGE) 0:14:22
135 ZILIOLI Gianfranco (NIP) 0:14:22
136 KOISHI Yuma (NIP) 0:14:22
137 PÖSTLBERGER Lukas (BOA) 0:14:22
138 GUARDINI Andrea (AST) 0:14:22
DNF KERKHOF Tim (ROP)
DNF FOURNIER Marc (FDJ)
DNF SKJERPING Kristoffer (CPT)
DNF KOREN Kristijan (CPT)
DNF BRESCHEL Matti (CPT)
DNF BEVIN Patrick (CPT)
DNF DE BUYST Jasper (LTS)
DNF SVESHNIKOV Kirill (GAZ)
DNF KURBATOV Alexey (GAZ)
DNF KAMP Alexander (SSG)
DNF ZHUPA Eugert (STH)
DNF TEDESCHI Mirko (STH)
DNF XU Gang (LAM)
DNF DAL COL Andrea (STH)
DNF FENG Chun Kai (LAM)
DNF MARKUS Barry (ROP)
DNF VON HOFF Steele (ONE)
DNF OPIE Chris (ONE)
DNF HUNT Joshua (ONE)
DNF GOSS Matthew Harley (ONE)
DNF ISHIBASHI Manabu (NIP)
DNF DUCHESNE Antoine (DEN)
DNF STERBINI Luca (BAR)
DNF RUFFONI Nicola (BAR)
DNF ROTA Lorenzo (BAR)
DNF DOCKER Mitchell (OGE)
DNF OFFREDO Yoann (FDJ)
DNF MARECZKO Jakub (STH)

Klasyfikacja generalna po pierwszym etapie:

1 KRISTOFF Alexander (KAT) 4:22:24
2 LUTSENKO Alexey (AST) 0:00:01
3 WESTRA Lieuwe (AST) 0:00:06
4 PEDERSEN Mads (SSG) 0:00:39
5 ROWE Luke (SKY) 0:00:39
6 DURBRIDGE Luke (OGE) 0:00:42
7 MARTIN Tony (EQS) 0:00:44
8 ZABEL Rick (BMC) 0:00:44
9 MORKOV Michael (KAT) 0:00:45
10 LIGTHART Pim (LTS) 0:00:46
11 BELLETTI Manuel (STH) 0:00:46
12 SAGAN Juraj (TNK) 0:00:46
13 HALLER Marco (KAT) 0:00:46
14 VANSPEYBROUCK Pieter (TSV) 0:00:46
15 THWAITES Scott (BOA) 0:00:46
16 BETTIOL Alberto (CPT) 0:00:46
17 CAPIOT Amaury (TSV) 0:00:46
18 DE VREESE Laurens (AST) 0:00:46
19 KIRSCH Alex (SSG) 0:00:46
20 KREDER Michel (ROP) 0:00:46
21 DE VRIES Berden (ROP) 0:00:46
22 SENECHAL Florian (COF) 0:00:46
23 MODOLO Sacha (LAM) 0:00:46
24 VAN HOECKE Gijs (TSV) 0:00:46
25 FILOSI Iuri (NIP) 0:00:46
26 VAN LERBERGHE Bert (TSV) 0:00:46
27 COLBRELLI Sonny (BAR) 0:00:46
28 TRUSOV Nikolay (TNK) 0:00:46
29 POLITT Nils (KAT) 0:00:46
30 CHAVANEL Sylvain (DEN) 0:00:46
31 KÜNG Stefan (BMC) 0:00:46
32 GRUZDEV Dmitriy (AST) 0:00:46
33 TEUNS Dylan (BMC) 0:00:46
34 FEDI Andrea (STH) 0:00:46
35 VLIEGEN Loïc (BMC) 0:00:46
36 KUZNETSOV Viacheslav (KAT) 0:00:46
37 BOOM Lars (AST) 0:00:46
38 DE BIE Sean (LTS) 0:00:56
39 POZZATO Filippo (STH) 0:00:56
40 VAN POPPEL Danny (SKY) 0:01:03
41 LE BON Johan (FDJ) 0:01:09
42 HELVEN Sander (TSV) 0:03:32
43 RICKAERT Jonas (TSV) 0:03:32
44 ANDERSON Ryan (DEN) 0:03:32
45 MCCORMICK Hayden (ONE) 0:03:32
46 SLIK Ivar (ROP) 0:03:32
47 HOUSE Kristian (ONE) 0:03:32
48 FARAZIJN Maxime (TSV) 0:03:32
49 STEELS Stijn (TSV) 0:03:32
50 SCHILLINGER Andreas (BOA) 0:03:32
51 MAESTRI Mirco (BAR) 0:03:32
52 PORSEV Alexander (KAT) 0:03:32
53 SCHÄR Michael (BMC) 0:03:32
54 BOHLI Tom (BMC) 0:03:32
55 STANNARD Ian (SKY) 0:03:32
56 BARTA Jan (BOA) 0:03:32
57 DEMPSTER Zakkari (BOA) 0:03:32
58 JOEAAR Gert (COF) 0:03:32
59 ARCHBOLD Shane (BOA) 0:03:32
60 MEZGEC Luka (OGE) 0:03:32
61 PIBERNIK Luka (LAM) 0:03:32
62 HOFSTETTER Hugo (COF) 0:03:32
63 BAK Lars Ytting (LTS) 0:03:32
64 KREDER Raymond (ROP) 0:03:32
65 BAUER Jack (CPT) 0:05:24
66 KNEES Christian (SKY) 0:05:24
67 STACCHIOTTI Riccardo (NIP) 0:05:24
68 LOOIJ André (ROP) 0:06:11
69 GROSU Eduard Michael (NIP) 0:06:11
70 LE GAC Olivier (FDJ) 0:06:11
71 VAN GINNEKEN Sjoerd (ROP) 0:06:11
72 GUARNIERI Jacopo (KAT) 0:06:11
73 REIHS Michael (SSG) 0:06:11
74 FERRARI Roberto (LAM) 0:06:11
75 MATZKA Ralf (BOA) 0:06:11
76 SOLOMENNIKOV Andrei (GAZ) 0:06:11
77 VANBILSEN Kenneth (COF) 0:06:11
78 SIEBERG Marcel (LTS) 0:06:11
79 FRISON Frederik (LTS) 0:06:11
80 ZURLO Federico (LAM) 0:06:11
81 SARREAU Marc (FDJ) 0:06:11
82 KEUKELEIRE Jens (OGE) 0:06:11
83 SABATINI Fabio (EQS) 0:10:33
84 WISNIOWSKI Lukasz (EQS) 0:10:33
85 KITTEL Marcel (EQS) 0:10:33
86 NIKOLAEV Sergey (GAZ) 0:10:33
87 HOELGAARD Daniel (FDJ) 0:10:33
88 LEMOINE Cyril (COF) 0:10:53
89 MARTINELLI Davide (EQS) 0:11:15
90 MORICE Julien (DEN) 0:11:15
91 BIALOBLOCKI Marcin (ONE) 0:13:25
92 SAVITSKIY Ivan (GAZ) 0:13:25
93 VAN KEIRSBULCK Guillaume (EQS) 0:13:25
94 KEISSE Iljo (EQS) 0:13:25
95 MORTENSEN Martin (ONE) 0:13:25
96 MANAKOV Victor (GAZ) 0:13:25
97 FUGLSANG Jakob (AST) 0:13:25
98 MULLEN Ryan (CPT) 0:13:25
99 BAUHAUS Phil (BOA) 0:13:25
100 BRUTT Pavel (TNK) 0:13:25
101 NIELSEN Magnus Cort (OGE) 0:13:25
102 BOEM Nicola (BAR) 0:14:32
103 SIMION Paolo (BAR) 0:14:32
104 FONZI Giuseppe (STH) 0:14:32
105 TENBROCK Jonas (SSG) 0:14:32
106 MARANGONI Alan (CPT) 0:14:32
107 GERTS Floris (BMC) 0:14:32
108 BOEV Igor (GAZ) 0:14:32
109 VIOLA Antonio (NIP) 0:14:32
110 KOLAR Michael (TNK) 0:14:32
111 STASH Mamyr (GAZ) 0:14:32
112 BEWLEY Sam (OGE) 0:14:32
113 BODNAR Maciej (TNK) 0:14:32
114 BASKA Erik (TNK) 0:14:32
115 TONELLI Alessandro (BAR) 0:14:32
116 RICHEZE Ariel Maximiliano (EQS) 0:14:32
117 VAN STAEYEN Michael (COF) 0:14:32
118 KUMP Marko (LAM) 0:14:32
119 PETIT Adrien (DEN) 0:14:32
120 PICHOT Alexandre (DEN) 0:14:32
121 HANSEN Lasse Norman (SSG) 0:14:32
122 FISCHER Murilo (FDJ) 0:14:32
123 GREIPEL André (LTS) 0:14:32
124 SVENDGAARD Michael Carbel (SSG) 0:14:32
125 DE NEGRI Pier Paolo (NIP) 0:14:32
126 LAPORTE Christophe (COF) 0:14:32
127 CARDIS Romain (DEN) 0:14:32
128 GENE Yohann (DEN) 0:14:32
129 KAMYSHEV Arman (AST) 0:14:32
130 VIVIANI Elia (SKY) 0:14:32
131 PHINNEY Taylor (BMC) 0:14:32
132 FENN Andrew (SKY) 0:14:32
133 LAGUTIN Sergey (KAT) 0:14:32
134 TUFT Svein (OGE) 0:14:32
135 ZILIOLI Gianfranco (NIP) 0:14:32
136 KOISHI Yuma (NIP) 0:14:32
137 PÖSTLBERGER Lukas (BOA) 0:14:32
138 GUARDINI Andrea (AST) 0:14:32

Foto: Tim De Waele/TDWSPORT.COM

Zmarł kolarz, który miał atak serca podczas Criterium International

0
Fot. cyclingweekly

22-letni Daan Myngheer, który dostał ataku serca podczas pierwszego etapu Criterium International, zmarł w poniedziałek wieczorem w szpitalu w Ajaccio. 

Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Daana. Zmarł w poniedziałek o 19:08. Byli przy nim rodzice, jego siostra oraz jej partner. Nasze myśli i kondolencje kierujemy do całej jego rodziny. Spoczywaj w pokoju, Mistrzu. – na Facebooku napisała drużyna Roubaix Lille Metropole.

Daan Myngher rozpoczął profesjonalną karierę kolarską w 2015 roku, w drużynie Verandas Willems. W Roubaix jeździł od tego sezonu. Startował w mistrzostwach świata w Richmond, w wyścigu do lat 23, w którym zajął 64. miejsce.

Wielkanoc 2016 była pełna kolarskich zmagań, ale też niestety tragedii. W wielkanocną niedzielę zmarł 25-letni kolarz drużyny Wanty-Groupe Gobert Antoine Demoitie, w wyniku obrażeń po nieszczęśliwym wypadku z motocyklem podczas wyścigu Gandawa-Wevelgem.

Pomarańczowe światło ostrzegawcze

22
Fot. CCC Sprandi Polkowice

Polkowicka ekipa CCC Sprandi trzeci rok z rzędu walczy w wyścigach World Tour, otrzymując dzikie karty na wyścigi z najwyższej półki. Wydawało się, że ubiegłoroczny sezon będzie przełomowy…

Niezły początek sezonu 2015 to wartościowy wynik Sylwestra Szmyda w Ruta del Sol, a następnie świetna wiosna Macieja Paterskiego z etapem w Katalonii, top 10 w Amstel Gold Race i całkowita dominacja w Tour of Croatia. Chociaż druga część sezonu w wykonaniu tej dwójki nie była tak udana, to wartościowe wyniki zbierali zagraniczni kolarze – Grega Bole i Davide Rebellin. Jako dobry góral zaprezentował się także Jan Hirt, który zanotował niezłe rezultaty w Tour de Suisse i wyścigu dookoła Austrii. To wszystko wskazywało, że kolejny rok będzie miał na celu umocnienie swojej pozycji w światowym peletonie, a pod koniec tego sezonu będzie można śmiało rozważać zrobienie kroku naprzód…

W tle cały czas przewijały się informacje o tym, że grupa rozbudowuje centrum logistyczne w Polkowicach, a pomarańczowy autobus zbierał ochy i achy z każdej strony. Styczniowa prezentacja grupy też zrobiła wrażenie. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ruchy kadrowe napawały optymizmem – młody i obiecujący Felix Grosschartner oraz Victor de la Parte, który zanotował zwycięstwa w Tour of Austria i Fleche du Sud. Choć wspomniana dwójka wartościowe rezultaty osiągała często w wyścigach drugiej lub trzeciej kategorii, to można było mieć wobec nich oczekiwania. Miejsce Gregi Bole zajął Simone Ponzi, dla którego World Tour to chleb powszedni więc i na pozycji niezłego sprintera pozostał status quo.

Co zatem może być nie tak? Problemów można zacząć się doszukiwać już pod koniec ubiegłego roku. Stefan Schumacher w rozmowie z portalem CyclingQuotes uwypuklił to, czego przeciętny kibic nie widzi – brak atmosfery i komunikacji w drużynie. Niemiec po sezonie w polkowickiej ekipie wolał zakończyć karierę niż przedłużyć kontrakt z grupą Piotra Wadeckiego. Do tego Schumacher tłumaczył, że np. o braku miejsca w drużynie na Giro d’Italia dowiedział się z mediów, a to wręcz amatorka, że jeden z ważniejszych kolarzy o takich sprawach nie dowiaduje się bezpośrednio od szefostwa. Grega Bole w podobny sposób tłumaczył powody odejścia: „CCC Sprandi to rzeczywiście zespół na wysokim poziomie, szczególnie jeśli spojrzymy na kalendarz startów. Trudno jednak stwierdzić, że miałem tam wszystkie warunki do zrobienia dobrych wyników. To przeszkadzało mi najbardziej, przez co nie mogłem w stu procentach skupić się na ściganiu.” 

Teraz okazuje się, że w grupie wciąż brakuje atmosfery. O ile w futbolu lojalność do barw klubowych jest wysoce ceniona, to jednak w kolarstwie wygląda to zupełnie odwrotnie. Kolarz jest najemnikiem, który dostaje pewne wymagania i za ich wykonanie otrzymuje zapłatę. Jeśli tych wymagań nie spełni to odchodzi i otrzymuje szansę gdzieś indziej. Zawodnicy też jednak mają swoje wymagania i wygląda więc na to, że ani Schumacher, ani Bole nie znaleźli zrozumienia w grupie w której znaleźli się jako ci „nowi”.

Jak więc wygląda sytuacja u progu kwietnia? Większość grup ze światowego peletonu zanotowała już kilka wartościowych wyników, a CCC Sprandi Polkowice? Wiekowy Davide Rebellin wciąż jest najjaśniejszym punktem drużyny, ale to wystarcza tylko na miejsca w okolicach drugiej, trzeciej i czwartej dziesiątki. Spora grupa zawodników jeździ w wyścigach World Tour już przynajmniej drugi rok z rzędu, część z nich nawet dłużej, a wniosków i nauki z lat poprzednich nie widać…

Śledząc Twittera polkowickiej ekipy można zauważyć, że grupa za sukces uważa załapanie się do ucieczki. To, umówmy się, nie jest niczym szczególnym w 95% przypadków, a nawet jeśli w tych 5% peleton nie pozwala zbyt szybko wyrwać się przed szereg, to koniec końców i tak ktoś na przedzie się znajdzie…

Ciekawą koncepcją było postawienie na młodzież. Trend zapoczątkowany w zeszłym roku w tym sezonie został podtrzymany i kolejni młodzieżowcy podpisali kontrakty z grupą Piotra Wadeckiego. Jeśli mówi się cały czas głośno, że nasza kolarska młodzież jest wyjątkowo zdolna, to jak te słowa się mają do rzeczywistości? Weźmy dla przykładu wyścig Istrian Spring Trophy – najwyżej sklasyfikowany Patryk Stosz kończy wyścig na 32. miejscu.

To co najbardziej rzuca się w oczy to ciągła obecność „pomarańczowych” w tyłach peletonu. To jednak jestem w stanie zrozumieć, o ile spojrzy się na to przez pryzmat ekonomiczny. Nikt nie lubi, gdy jego zainwestowane pieniądze się nie zwracają i w przypadku Dariusza Miłka nie jest zapewne inaczej. Dla jednego z najbogatszych Polaków to czysty biznes. Jego zasług dla polskiego kolarstwa nie sposób nie doceniać, bo przez długi czas to jego pieniądze pchały ten wózek, ale… Chcąc zrobić krok naprzód trzeba porzucić strategię „po taniości” i zainwestować w tę zabawę więcej funduszy. Być może czas zrezygnować z wiekowych Rebellina i Szmyda, nie osiągających absolutnie żadnych wartościowych wyników Cernego czy Mihaylova na rzecz jednego, dobrego sprintera, który zapewni, dajmy na to, 10 zwycięstw w sezonie? To chyba dużo lepszy wynik niż nawet 20 ucieczek duetu Cerny – Mihaylov…?

Póki co pomarańczowe koszulki widzimy w ogonie peletonu, a to zapewne daje dużo więcej czasu antenowego niż niejedna reklama w TV, za którą by trzeba sporo zapłacić, pewnie więcej niż za roczny kontrakt porządnego kolarza. To skutkuje tym, że na 27 kolarzy nie ma w grupie Pro Continental zawodnika, który mógłby zafiniszować na płaskim etapie w czołowej dziesiątce. Kilka lat temu seriami wygrywał Grzegorz Stępniak, ale po pierwsze – tylko na krajowym podwórku, a po drugie – Stępniak nie jest już ani specjalnie młody, ani specjalnie utytułowany po kolejnych kilku sezonach. Ot, kilka niezłych miejsc w drugorzędnych wyścigach.

O ile do końca ubiegłego roku można było jeszcze tłumaczyć CCC Sprandi Polkowice za swoje rezultaty ze względu na to, że byli polskim „rodzynkiem” w światowym peletonie, to jednak teraz po dołączeniu do grona Pro Continental Team ekipy Piotra Kosmali mamy kogoś z kim możemy CCC porównać. Nadal „pomarańczowi” wydają się mieć wszelkie atuty po swojej stronie, w tym także jeden z najważniejszych – doświadczenie.

Mieliśmy okazję porównać obie grupy w zakończonym wczoraj Volta a Catalunya. Bilans jest słaby dla grupy Piotra Wadeckiego – najlepszy wynik to dwukrotnie osiemnaste miejsce Rebellina na etapach. A Verva Activejet? Dwa razy czołowa dziesiątka i Jordi Simon atakujący na królewskim etapie. Może i nie robi to ogromnego wrażenia, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że był to dla większości kolarzy startujących w czerwono-białych koszulkach debiut na szczeblu World Tour i mieli oni bardzo mało dni wyścigowych w nogach – optyka już się trochę zmienia. Nawet jeśli w klasyfikacji generalnej wyżej byli zawodnicy CCC (Rebellin 71. vs Karel Hnik 77.) to nadal bilans polkowiczan wypada blado. Takich starć będzie w tym roku więcej i jestem gotów założyć się z kimś o dobre piwo, że na koniec roku statystyka będzie przemawiać na korzyść grupy Piotra Kosmali.

Dariusz Miłek i Piotr Wadecki chcą wstąpić do grona ekip World Tour za rok lub dwa. Chcąc tam być trzeba jednak mieć kim rywalizować. Może i w górach Hirt, Grosschartner i de la Parte okażą się wartościowymi zawodnikami w perspektywie roku czy dwóch lat, ale World Tour to także bruki. A tu na razie polkowicki team wysyła zawodników, którzy albo wyścigu nie ukończą albo dojadą na metę z kilkunastominutową stratą do zwycięzcy… World Tour to także wielkie toury, czyli creme de la creme kolarskiego sezonu.

W ubiegłym roku Giro w wykonaniu CCC wypadło fatalnie, a to pewnie poskutkowało brakiem zaproszenia na jeden z tegorocznych wielkich tourów. Jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi, to szefostwo zafundowało grupie zawodników trzytygodniowy wielki tour na Bliskim Wschodzie, kiedy to jeden skład rywalizował w Dubai Tour, Tour of Qatar i Tour of Oman. Trąci to wyjątkową amatorką.

Powoli nadchodzi pora bardzo konkretnych działań w Polkowicach. Czas na większe inwestycje i rozsądne działania jeśli „pomarańczowi” chcą wykonać kolejny krok i przejść do World Tour. Póki co takim składem i organizacją grupy mogą powalczyć co najwyżej w Sobótce…choć i to im w zeszłym roku podczas mistrzostw Polski nie wyszło. Mając dwunastu kolarzy, nie potrafili sobie poradzić z Tomaszem Marczyńskim…

Maciej Bodnar liderem Tinkoff na Driedaagse De Panne-Koksijde

0
Team Tinkoff / Graham Watson/BettiniPhoto©2016

Polski kolarz w przeszłości osiągał znakomite wyniki w belgijskim wyścigu i został wynagrodzony pozycją lidera drużyny.

Trzydniowy, ale czteroetapowy wyścig rozegra się w od 29 do 31 marca. Ostatniego dnia odbędzie się też jazda indywidualna na czas, w której „Bodi” będzie jednym z głównych faworytów.

Maciej Bodnar w 2014 roku wygrał ten etap, a dwa lata wcześniej był trzeci w klasyfikacji generalnej. Teraz ponownie stanie na starcie w De Panne i powalczy o pobicie swojego rekordu. Skład Tinkoff to mieszanka doświadczenia z młodością. Obok Polaka na starcie staną Pavel Brutt, Nikolay Trusov oraz Michael Kolar, Juraj Sagan i Erik Baska.

Mamy tylko sześciu kolarzy w De Panne, więc wsparcie będzie ogarniczone, ale naszym głównym celem będzie wspieranie Macieja Bodnara w walce o klasyfikację generalną. Z mniejszą liczbą kolarzy niż w innych ekipach będziemy musieli się trochę napracować, żeby się upewnić, że przy ewentualnym rozerwaniu peletonu Maciej jest na czele. – powiedział dyrektor sportowy Tinkoff Tristan Hoffman

Trasa tegorocznego wyścigu jest bardzo ciężka, o czym pisaliśmy już w lutym. Do pokonania będą liczne podjazdy i bruki.

Informacja prasowa

Związek Kolarzy Zawodowych chce większego bezpieczeństwa na wyścigach

1

Śmierć Antoine’a Demoitié po wypadku na trasie Gent-Wevelgem powinna zmusić włodarzy światowego kolarstwa do zmian.

Młody kolarz uczestniczył w kraksie wraz z kilkoma innymi zawodnikami. Niestety, motocykl obsługujący wyścig nie zdążył wyhamować i uderzył w leżącego na drodze Belga. To wydarzenie jest kolejnym, po ubiegłym sezonie, w którym kolarze zderzają się z motocyklem. Okoliczności nie są do końca znane, a policja jest w trakcie śledztwa.

Brak stuprocentowo pewnego odtworzenia wydarzeń nie powinien jednak zatrzymać UCI przed zmianami w przebiegu wyścigów. Wielu obecnych, jak i byłych, kolarzy uważa, że pojazdów otaczających zawodników jest po prostu zbyt wiele i to stwarza niebezpieczeństwo.

W tej chwili smutku i żalu po śmierci Antoine nie chcemy wywoływać kontrowersji, ale mamy w sobie bardzo wiele frustracji. Zawsze mówiliśmy, że bezpieczeństwo kolarzy musi być na pierwszym miejscu dyskusji władz kolarskich. Na ostatnim spotkaniu CCP pytaliśmy o strategie, jakie są przygotowywane, by poprawić przebieg wyścigów pod względem ochrony. – powiedział Gianni Bugno, prezes Związku Kolarzy Zawodowych, w oświadczeniu wydanym przez organizację.

Włoch wielokrotnie zabierał już głos w tej sprawie. Podobnie było m.in. po kraksach z samochodami wiosną czy wypadkach Grega van Avermaeta i Petera Sagana w Hiszpanii. Obaj zawodnicy zostali potrąceni przez motocykle.

Nikogo nie oskarżam, ale chcę, by wszyscy zastanowili się nad odpowiedzialnością, która na nas spoczywa, by zapewnić, że najwyższy poziom uwagi, skupienia i kontroli nad bezpieczeństwem jest utrzymywany na każdym wyścigu.

Antoine Demoitie zmarł po potrąceniu przez motocykl

4
Fot. Wanty Groupe Gobert

Kolarz ekipy Wanty Groupe Gobert – Antoine Demoitie, podczas niedzielnego wyścigu Gent-Wevelgem, został potrącony przez motocykl jadący w kolumnie. Niestety około 1 w nocy zmarł.

25-letni zawodnik, po przejechaniu około 150 kilometrów, wraz z czterema kolarzami, uczestniczył w kraksie.

„Tuż po upadku został uderzony przez motocykl” – powiedział Hilaire Van der, dyrektor sportowy Wanty Groupe Gobert.

Belg przebywał na oddziale intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Lille. Ze względu na bardzo poważny stan, lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety około 1 w nocy zmarł.

Pochodzący z Liege zawodnik od tego roku jeździł w zespole Wanty. Wcześniej trzy sezony spędził w ekipie Wallonie-Bruxelles. Jego największym sukcesem było zwycięstwo w 2014 roku w Tour du Finistère. Jego triumfy mogliśmy obserwować także w Polsce. W 2012 roku wygrał dwa etapy Karpackiego Wyścigu Kurierów.

 

 

Peter Sagan: „Jeżdżę dla pasji, nie dla zaspokajania ambicji.”

0
Team Tinkoff / Graham Watson/BettiniPhoto©

Słowakowi wreszcie udało się wygrać w tęczowej koszulce po sześciu drugich miejscach.

W tym sezonie mistrz świata kilkukrotnie był blisko wygrania, ale zawsze ktoś okazał się szybszy. W Gent-Wevelgem w końcu dopiął swego.

Jestem bardzo szczęśliwy, ze wreszcie wygrałem w tej koszulce. To dla mnie ważny wyścig – wygrywam drugi raz. Zwycięstwo chcę zadedykować swojemu teściowi, który wczoraj przeżył ciężkie chwile. Jestem zadowolony, że wygrałem tę imprezę dla niego i właściciela naszej drużyny, Olega Tinkova.

Wygrana przyszła po porażce w finale E3 Harelbeke dwa dni wcześniej z Michałem Kwiatkowskim. Tam Sagan żałował, że mocniej pociągnął w końcówce, by nie dać się złapać goniącym kolarzom.

Znajdowaliśmy się w ucieczce i nie miałem zamiaru popełnić tego samego błędu, co wcześniej – mocno ciągnąć do mety. Mieliśmy przewagę, więc zacząłem z trzeciego miejsca i wiedziałem, że muszę złapać koło Kuznetsova. On bardzo dobrze mnie rozprowadził.

Wyścig był ciężki, bo wiał mocny wiatr i wszyscy szli na maksa. Zaatakowaliśmy z Fabianem na ostatnim brukowanym podjeździe, Kemmelbergu i utworzyliśmy ucieczkę. W sprincie prędkość była niska, bo dużo czasu spędziliśmy na czele. Czułem się bardzo dobrze i mam wygraną.

E3 Harelbeke i Gent-Wevelgem to ważne testy przed monumentami – Ronde van Vlaanderen i Paris-Roubaix. Sagan pokazał, że w obecnej formie jest jednym z głównych faworytów do końcowego sukcesu.

Oczywiście bardzo ważne jest, że mam dobrą nogę. W piątek był trochę inny wyścig i dzisiaj wszystko się dla mnie dużo lepiej ułożyło. Jestem zadowolony, że jestem w formie przed Flandrią i Roubaix. E3 było inne, jak widać inne było też zakończenie. Wszyscy wiedzą, że byłem zmęczony, dużo pracowałem w piątek. W życiu są ważniejsze rzeczy niż miejsca – jeżdżę dla pasji, nie dla zaspokajania ambicji.

źródło: tinkoffteam.com

Bartosz Warchoł wygrał Trofeo Cinelli – VC Hlohovce!

0
roadcycling.cz

Samotna akcja Polaka przyniosła mu sukces w wyścigu otwierającym sezon w Czechach.

Impreza rozgrywała się na trzynastu ośmiokilometrowych okrążeniach w Hlohovcu. Od samego początku bardzo mocną pracę na czele peletonu wykonywała grupa Whirlpool-Author. Jazdę utrudniał wiatr, który zmuszał kolarzy do jazdy „rantami”.

Trudne warunki zmuszały do kapitulacji kolejnych kolarzy i na dwa „kółka” przed końcem na czele zostało osiemnastu zawodników. Po kolejnych próbach odjazdów na ostatnie okrążenie wjechała grupka. Około 5km przed metą zaatakował Bartosz Warchoł (Whirlpool-Author), a zmęczeni przeciwnicy nie byli w stanie odpowiedzieć. Polak zdołał dojechać do mety, a za nim przyjechali Michael Taferner (WSA) i Marek Čanecký (Amplatz BMC).

źródło: roadcycling.cz

Peter Sagan w końcu zwycięski! (video)

0
Team Tinkoff / Davy Rietbergen/BettiniPhoto©2016

Po niezliczonej ilości drugich miejsc Peter Sagan wygrał klasyk Gent – Wevelgem! Mistrz świata pokonał współtowarzyszy ucieczki w sprincie na ostatnich metrach.

Kolejny z brukowych klasyków posiadał nieco łatwiejszą trasę niż piątkowe E3 Harelbeke i dawał więcej szans sprinterom. Podjazdy pokryte kostka znajdowały się dość daleko od mety, a dobra pogoda pozwalała spokojnie kontrolować wyścig przez peleton.

gent

Dość szybko powstała ucieczka w której znaleźli się m. in. groźny Lieuwe Westra (Astana), Pavel Brutt (Tinkoff), Josef Cerny (CCC Sprandi Polkowice), Jonas Rickaert (Topsport) i Simon Pellaud (IAM). Spokojne tempo głównej grupy spowodowało, że czołówka miała 11 minut przewagi po 65 kilometrach rywalizacji.

Peleton jednak mpocniej nacisnął na pedały i 112 kilometrów przed metą po ucieczce nie było już śladu. Boczny wiatr również zrobił swoje i w połączeniu z mocnym tempem doprowadził do rozpadu peletonu na dwie grupy, które po kilkudziesięciu kilometrach się połączyły. Na brukowych podjazdach mocne tempo dyktowały ekipy Trek – Segafredo i Etixx – Quick Step i słabsi kolarze mieli problem z utrzymaniem się w peletonie.

67 kilometrów przed metą uformował się mocny odjazd składający się z pięciu kolarzy – Tiesj Benoot (Lotto – Soudal), Pavel Brutt (Tinkoff), Daniel Oss (BMC), Matteo Trentin (Etixx – Quick Step) oraz Giacomo Nizzolo (Trek – Segafredo). Ta grupa przez blisko 20 kilometrów utrzymywała kilkanaście sekund przewagi. Kiedy jednak peleton ich dogonił to na samotną szarżę zdecydował Viacheslav Kuznetsov (Katusha). Faworyci trochę zlekceważyli ten atak i Rosjanin szybko miał niemal minutę przewagi.

Sep Vanmarcke(LottoNL – Jumbo) zaskoczył pozostałych faworytów i mocno ruszył na podjeździe pod Baneberg i zyskał kilka metrów przewagi. Po chwili dołączyło do niego kilku kolejnych zawodników, a różnicę zniwelowała ekipa Etixx – Quick Step. Gdy tylko doścignęli tę grupę Patrick Lefevere wypuścił do przodu Stijna Vandenbergha, który mógł zarówno jechać na swoje konto, jak i pełnić rolę „stacji przekaźnikowej” dla pozostałych kolegów.

Do kolejnych przetasowań doszło na Kemmelbergu. Tam zaatakował Fabian Cancellara (Trek – Segafredo) wraz z Peterem Saganem (Tinkoff), a na ich kole utrzymał się nie poddający się Sep Vanmarcke. Ta trójka dołączyła szybko do Kuznetsova, a goniący m. in Greg van Avermaet (BMC) tracił około 10 sekund.

Kwartet na czele zgodnie współpracował i przewaga urosła nawet do około 30 sekund pomimo gonitwy pięciu kolarzy Etixx – Quick Step. Liczebna przewaga belgijskiej ekipy nie miała żadnego przełożenia na minimalizację strat i z każdym przejechanym kilometrem szanse ucieczki na wygraną rosły. 10 kilometrów przed metą strata goniących wynosiła już niemal minutę i stało się jasne, że kolejny raz praca m. in. Nikiego Terpstry pójdzie na marne.

Finałową rozgrywkę najlepiej rozegrał Peter Sagan, który w końcu sięgnął po upragniony sukces w koszulce mistrza świata. Jako pierwszy sprint rozpoczął Kuznetsov, ale Słowak spokojnie wskoczył na jego koło i kilkadziesiąt metrów przed metą wyprzedził Rosjanina i odniósł tak długo oczekiwane zwycięstwo.


Pełne wyniki Gent – Wevelgem

1 Peter SAGAN SVK TNK 5:55:12
2 Sep VANMARCKE BEL TLJ +0
3 Viacheslav KUZNETSOV RUS KAT +0
4 Fabian CANCELLARA SUI TFS +0
5 Arnaud DEMARE FRA FDJ +11
6 Fernando GAVIRIA RENDON COL EQS +11
7 Jurgen ROELANDTS BEL LTS +11
8 Jacopo GUARNIERI ITA KAT +11
9 Greg VAN AVERMAET BEL BMC +11
10 Michael MORKOV DEN KAT +11
11 Giacomo NIZZOLO ITA TFS +11
12 Luka MEZGEC SLO OGE +11
13 Pieter VANSPEYBROUCK BEL TSV +11
14 Aleksejs SARAMOTINS LAT IAM +11
15 Tiesj BENOOT BEL LTS +11
16 Koen DE KORT NED TGA +11
17 Pavel BRUTT RUS TNK +11
18 Edvald BOASSON HAGEN NOR DDD +11
19 Andriy GRIVKO UKR AST +11
20 Tom BOONEN BEL EQS +17
21 Niki TERPSTRA NED EQS +19
22 Luke ROWE GBR SKY +24
23 Stijn VANDENBERGH BEL EQS +28
24 Daniel OSS ITA BMC +59
25 Jens KEUKELEIRE BEL OGE +1:07
26 Bryan COQUARD FRA DEN +1:22
27 Berden DE VRIES NED ROP +5:08
28 Alexander PORSEV RUS KAT +5:08
29 Tom VAN ASBROECK BEL TLJ +5:08
30 Maarten TJALLINGII NED TLJ +5:08
31 Cyril LEMOINE FRA COF +5:08
32 Manuel QUINZIATO ITA BMC +5:08
33 Taylor PHINNEY USA BMC +5:08
34 Edward THEUNS BEL TFS +5:08
35 Michal GOLAS POL SKY +5:08
36 Andrey AMADOR BIKKAZAKOVA CRC MOV +5:08
37 Oscar GATTO ITA TNK +5:08
38 Sacha MODOLO ITA LAM +5:08
39 Nikolas MAES BEL EQS +5:08
40 Zico WAEYTENS BEL TGA +5:08
41 Bert VAN LERBERGHE BEL TSV +6:05
42 Lars Ytting BAK DEN LTS +6:05
43 Bram TANKINK NED TLJ +6:06
44 Amaury CAPIOT BEL TSV +6:08
45 Yohann GENE FRA DEN +6:11
46 Zdenek STYBAR CZE EQS +6:16
47 Matteo TRENTIN ITA EQS +6:16
48 Jasha SÜTTERLIN GER MOV +6:21
49 Mitchell DOCKER AUS OGE +7:16
50 Grégory RAST SUI TFS +7:16
51 Laurens DE VREESE BEL AST +11:05
52 Paolo SIMION ITA BAR +11:05
53 Michael SCHÄR SUI BMC +11:05
54 Jesper ASSELMAN NED ROP +11:05
55 Roy JANS BEL WGG +11:05
56 Marcus BURGHARDT GER BMC +11:05
57 Murilo Antonio FISCHER BRA FDJ +11:05
58 Mickael DELAGE FRA FDJ +11:05
59 Tomasz KIENDYS POL CCC +11:05
60 Marko KUMP SLO LAM +11:05
61 Jasper DE BUYST BEL LTS +11:05
62 Bert DE BACKER BEL TGA +11:05
63 Raymond KREDER NED ROP +11:05
64 Michael VAN STAEYEN BEL COF +11:05
65 Gediminas BAGDONAS LTU ALM +11:05
66 Robert WAGNER GER TLJ +11:05
67 Roy CURVERS NED TGA +11:05
68 Mike TEUNISSEN NED TLJ +11:05
69 Sébastien TURGOT FRA ALM +11:05
70 Guillaume VAN KEIRSBULCK BEL EQS +11:05
71 Danny VAN POPPEL NED SKY +11:09
72 Sylvain CHAVANEL FRA DEN +11:11
73 Marco COLEDAN ITA TFS +11:11
74 Maciej BODNAR POL TNK +11:11
75 Sander HELVEN BEL TSV +11:11
76 Josef CERNY CZE CCC +11:11
77 Marco HALLER AUT KAT +11:11
78 Wesley KREDER NED ROP +11:11
79 Yaroslav POPOVYCH UKR TFS +11:11
80 Tyler FARRAR USA DDD +11:57
81 Nick DOUGALL RSA DDD +12:02
82 Simon PELLAUD SUI IAM +12:03
DNF Erik BASKA SVK TNK
DNF Adam BLYTHE GBR TNK
DNF Michael GOGL AUT TNK
DNF Michal KOLÁR SVK TNK
DNF André GREIPEL GER LTS
DNF Frederik FRISON BEL LTS
DNF Jens DEBUSSCHERE BEL LTS
DNF Marcel SIEBERG GER LTS
DNF Jean-Pierre DRUCKER LUX BMC
DNF Rick ZABEL GER BMC
DNF Sven erik BYSTRØM NOR KAT
DNF Sergey LAGUTIN RUS KAT
DNF Fumiyuki BEPPU JPN TFS
DNF Niccolo BONIFAZIO ITA TFS
DNF Jos VAN EMDEN NED TLJ
DNF Thomas LEEZER NED TLJ
DNF Matt BRAMMEIER IRL DDD
DNF Reinardt JANSE VAN RENSBURG RSA DDD
DNF Mekseb DEBESAY ERI DDD
DNF Mark RENSHAW AUS DDD
DNF Jay Robert THOMSON RSA DDD
DNF Maxime DANIEL FRA ALM
DNF Nico DENZ GER ALM
DNF Damien GAUDIN FRA ALM
DNF Hugo HOULE CAN ALM
DNF Quentin JAUREGUI FRA ALM
DNF Lars BOOM NED AST
DNF Dmitriy GRUZDEV KAZ AST
DNF Lieuwe WESTRA NED AST
DNF Arman KAMYSHEV KAZ AST
DNF Alexey LUTSENKO KAZ AST
DNF Gatis SMUKULIS LAT AST
DNF Matti BRESCHEL DEN CPT
DNF Alberto BETTIOL ITA CPT
DNF Patrick BEVIN NZL CPT
DNF Jack BAUER NZL CPT
DNF Sebastian LANGEVELD NED CPT
DNF Dylan VAN BAARLE NED CPT
DNF Wouter WIPPERT NED CPT
DNF Alan MARANGONI ITA CPT
DNF Olivier LE GAC FRA FDJ
DNF Ignatas KONOVALOVAS LTU FDJ
DNF Matthieu LADAGNOUS FRA FDJ
DNF Johan LE BON FRA FDJ
DNF Yoann OFFREDO FRA FDJ
DNF Heinrich HAUSSLER AUS IAM
DNF Reto HOLLENSTEIN SUI IAM
DNF Leigh HOWARD AUS IAM
DNF Roger KLUGE GER IAM
DNF Vegard Stake LAENGEN NOR IAM
DNF Oliver NAESEN BEL IAM
DNF Mattia CATTANEO ITA LAM
DNF Gang XU CHN LAM
DNF Chun Kai FENG TPE LAM
DNF Roberto FERRARI ITA LAM
DNF Luka PIBERNIK SLO LAM
DNF Federico ZURLO ITA LAM
DNF Jorge ARCAS PENA ESP MOV
DNF Carlos Alberto BETANCUR GOMEZ COL MOV
DNF Nelson Filipe SANTOS SIMOES OLIVEIRA POR MOV
DNF Antonio PEDRERO LOPEZ ESP MOV
DNF Juan Jose LOBATO DEL VALLE ESP MOV
DNF Francisco José VENTOSO ALBERDI ESP MOV
DNF Søren Kragh ANDERSEN DEN TGA
DNF Ramon SINKELDAM NED TGA
DNF Tom STAMSNIJDER NED TGA
DNF Albert TIMMER NED TGA
DNF Luke DURBRIDGE AUS OGE
DNF Sam BEWLEY NZL OGE
DNF Magnus Cort NIELSEN DEN OGE
DNF Svein TUFT CAN OGE
DNF Christian KNEES GER SKY
DNF Salvatore PUCCIO ITA SKY
DNF Andrew FENN GBR SKY
DNF Elia VIVIANI ITA SKY
DNF Preben VAN HECKE BEL TSV
DNF Jonas RICKAERT BEL TSV
DNF Gijs VAN HOECKE BEL TSV
DNF Jef VAN MEIRHAEGHE BEL TSV
DNF Kenny DE HAES BEL WGG
DNF Antoine DEMOITIE BEL WGG
DNF Simone ANTONINI ITA WGG
DNF Tom DEVRIENDT BEL WGG
DNF Marco MARCATO ITA WGG
DNF Mark MCNALLY GBR WGG
DNF Danilo NAPOLITANO ITA WGG
DNF Luca STERBINI ITA BAR
DNF Alessandro TONELLI ITA BAR
DNF Nicola BOEM ITA BAR
DNF Sonny COLBRELLI ITA BAR
DNF Mirco MAESTRI ITA BAR
DNF Lorenzo ROTA ITA BAR
DNF Nicola RUFFONI ITA BAR
DNF Adrian KUREK POL CCC
DNF Michal PALUTA POL CCC
DNF Jaroslaw MARYCZ POL CCC
DNF Bartlomiej MATYSIAK POL CCC
DNF Grzegorz STEPNIAK POL CCC
DNF Simone PONZI ITA CCC
DNF Jonas AHLSTRAND SWE COF
DNF Hugo Hofstetter FRA COF
DNF Nacer BOUHANNI FRA COF
DNF Christophe LAPORTE FRA COF
DNF Florian SENECHAL FRA COF
DNF Kenneth VAN BILSEN BEL COF
DNF Romain CARDIS FRA DEN
DNF Tony HUREL FRA DEN
DNF Julien MORICE FRA DEN
DNF Adrien PETIT FRA DEN
DNF Angelo TULIK FRA DEN
DNF Tim KERKHOF NED ROP
DNF André LOOIJ NED ROP
DNF Ivar SLIK NED ROP
DNF Barry MARKUS NED ROP
DNS Alexander KRISTOFF NOR KAT
DNS Alexis GOUGEARD FRA ALM
DNS Ian STANNARD GBR SKY

Najnowsze artykuły

Thüringen Ladies Tour 2024: Ruth Edwards wygrywa wyścig, Niewiadoma klasyfikację górską

Sandra Alonso (CERATIZIT-WNT Pro Cycling Team) wygrała ostatni etap Thüringen Ladies Tour. W klasyfikacji generalnej zwyciężyła Ruth Edwards (Human Powered Health), a w górskiej...

Polecane artykuły

EKOÏ prezentuje limitowaną edycję okularów Premium 90 TdP w barwach Tour de Pologne

EKOÏ jako oficjalny partner wspierający Tour de Pologne 2024 - największego i najbardziej prestiżowego wyścigu kolarskiego w Polsce, przedstawia nową limitowaną e...