Alejandro Valverde dla którego Santos Tour Down Under to pierwszy start po półtora rocznej przerwie, zajął dziś na 2. etapie czwartą pozycję. Hiszpan sygnalizuje, że już na początku sezonu jest w dobrej formie.
” Na 50 km przed końcem postanowiliśmy podkręcić tempo, dlatego atakowali Madrazo i Moreno. Myśleliśmy, że ktoś do nich dojedzie jednak ostatecznie nie udało się doskoczyć do Clarke`a”, wyjaśnia na oficjalnej stronie zespołu Movistar.
„Chciałem przynajmniej na tym etapie pokazać, że wróciłem do rywalizacji. Wczoraj było bardzo ciężko ze względu na kraksy jak i wysoką temperaturę. Dzisiaj było już lepiej i tą czwartą pozycją zyskałem więcej pewności siebie. Żałuję tylko, że trochę za wcześniej rozpocząłem sprint. Jednak z drugiej strony, moim celem było przyjechanie z najlepszymi i widząc jakie nazwiska przyjechały za mną, to jestem zadowolony”, kończy.
Andrzej