Alejandro Valverde dla którego Santos Tour Down Under to pierwszy start po półtora rocznej przerwie, zajął dziś na 2. etapie czwartą pozycję. Hiszpan sygnalizuje, że już na początku sezonu jest w dobrej formie.

” Na 50 km przed końcem postanowiliśmy podkręcić tempo, dlatego atakowali Madrazo i Moreno. Myśleliśmy, że ktoś do nich dojedzie jednak ostatecznie nie udało się doskoczyć do Clarke`a”, wyjaśnia na oficjalnej stronie zespołu Movistar.

„Chciałem przynajmniej na tym etapie pokazać, że wróciłem do rywalizacji. Wczoraj było bardzo ciężko ze względu na kraksy jak i wysoką temperaturę. Dzisiaj było już lepiej i tą czwartą pozycją zyskałem więcej pewności siebie. Żałuję tylko, że trochę za wcześniej rozpocząłem sprint. Jednak z drugiej strony, moim celem było przyjechanie z najlepszymi i widząc jakie nazwiska przyjechały za mną, to jestem zadowolony”, kończy.

Andrzej

Poprzedni artykułKarol Domagalski pościga się z Alberto Contadorem
Następny artykułStefano Garzelli pokrzyżuje plany Rafała Majki?
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments