fot. Movistar / Getty Sport

Ważnym ogniwem przeobrażającej się drużyny Movistar jest 30-letni Carlos Verona – doświadczony, oddany i bardzo solidny pomocnik, który od czasu do czasu potrafi zawalczyć o coś dla siebie. W wywiadzie dla dziennika „AS” udzielonym w Omanie, zapewnił, że nie doszedł jeszcze do limitu swoich możliwości. 

Najjaśniejszym punktem sezonu 2022 w wykonaniu Carlosa Verony było zwycięstwo na siódmym etapie wyścigu Criterium du Dauphine. Ponadto był bardzo ważną częścią zespołu Movistar w Tour de France oraz hiszpańskiej Vuelcie. W czasie off-season naładował akumulatory i jest gotowy do rozpoczęcia kolejnego sezonu w barwach wchodzącej w nowy etap w swojej historii drużyny Movistar.

– Zima minęła mi wspaniale. Zdołałem odłączyć się wystarczająco od kolarstwa. Sezon szosowy zakończyłem dość wcześnie, bo na Vuelcie, ale potem startowałem jeszcze w różnych wyścigach, np. gravelowych. Później wraz z rodziną kilka tygodni spędziliśmy w Kenii, gdzie pracowaliśmy nad naszym społecznym projektem. Gdy w grudniu przyjechałem na zgrupowanie drużyny do Alicante, byłem w dość kiepskiej formie w porównaniu z innymi, ale chłopcy szybko przywrócili mnie do ładu (śmiech). Ostatnio byłem na zgrupowaniu wysokościowym w Sierra Nevada, gdzie trenowałem wraz z Enriciem Masem, Nelsonem Oliveirą oraz… cóż… Alejandro Valverde

– opowiada Verona.

Mówiąc o nowym etapie drużyny Movistar, mam na myśli to, że drużyna musi zdefiniować siebie na nowo po odejściu na kolarską emeryturę Alejandro Valverde. Z obozu Hiszpanów dobiegają głosy, że poprzeczkę stawia sobie wysoko, bo chce wygrywać więcej i w różnego typu wyścigach, a celem numer jeden jest zwycięstwo w trzytygodniowym wyścigu z Enriciem Masem.

Sezon 2023 podopieczni Eusebio Unzue rozpoczęli świetnie. Na wyścigu Vuelta a San Juan etap wygrał Fernando Gaviria, w Saudi Tour etap oraz klasyfikację generalną zgarnął również nowo pozyskany Ruben Guerreiro, zaś w momencie powstawania tego artykułu, zwycięstwo w ogólnym zestawieniu wyścigu Tour of Oman przypieczętował Matteo Jorgenson, który triumfował także na jednym z etapów.

– Prawda jest taka, że bardzo dobrze rozpoczęliśmy sezon, a to, że nasi nowi kolarze tak szybko i dobrze się zaadaptowali jest tylko dobrą wiadomością dla drużyny. Czuć w naszej drużynie dużo optymizmu i mamy chęci, aby prezentować się jak najlepiej. To prawda, Enric Mas jest naszym jedynym i najważniejszym liderem, jeśli chodzi o wielkie toury. Teraz bez „Bali”, Enric będzie naszą bazą na Tourze i Vuelcie, bo pokazał już, że może walczyć w tych wyścigach o najwyższe lokaty. Będziemy walczyć o zwycięstwo – to jest naszym głównym celem. W tych wyścigach nie będę oczywiście myślał o sobie, ale w kalendarzu są inne wyścigi jak tutaj, w Omanie czy inne „tygodniówki”, w których nie będę aż tak bardzo skoncentrowany na pomocy. Będę starał się jak najwięcej wycisnąć z moich nóg, bo z roku na rok jestem coraz lepszy i na pewno nie osiągnąłem jeszcze limitu swoich możliwości

– tłumaczył Carlos Verona.

Hiszpan jest znany ze swojej aktywności w mediach społecznościowych i w Internecie. W serwisie YouTube ma kanał VeronaBlog, gdzie od czasu do czasu zamieszcza video o tematyce kolarskiej. Ponadto regularnie publikuje posty w mediach społecznościowych (Instagram, Facebook), gdzie komentuje wydarzenia na wyścigach czy odnosi się do swojej formy.

– Myślę, że to jest część naszej pracy. Sport istnieje dlatego, że interesuje ludzi. Z jednej strony są oczywiście dziennikarze, którzy wykonują bezcenną pracę i dzięki wam w ogóle istniejemy. Z drugiej strony, w dzisiejszych czasach sami kolarze mogą przekazywać pewne informacje za pośrednictwem mediów społecznościowych. Możemy zdradzać kulisy, pokazywać nasze emocje itp. To jest dobre dla wszystkich. Bardzo to lubię i pomaga mi to w wielu momentach

– powiedział na zakończenie Carlos Verona.

Poprzedni artykułKacper Mientki gościnnie w Cannibal B Victorius
Następny artykułMark Cavendish może wystartować w Giro d’Italia
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments