Na piątym etapie „Wyścigu ku Słońcu” w walce o zwycięstwo liczyli się sprinterzy, a z pierwszego triumfu w sezonie cieszył się Olav Kooij (Jumbo-Visma).
21- letni holenderski sprinter był najszybszy na ulicach Saint-Paul-Trois-Châteaux i zaliczył swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, a już szesnaste w krótkiej karierze.
To moje najładniejsze zwycięstwo jak dotąd. Na ostatnim rondzie wybrałem dobrą stronę, a na finiszu udało mi się wyjść z koła Madsa Pedersena. Cieszę się, że po drugich miejscach przyszło wreszcie to pierwsze, bo to triumf liczy się najbardziej
– powiedział po zwycięstwie Olav Kooij (Jumbo-Visma).
Mads Pedersen (Trek – Segafredo) tym razem musiał zadowolić się drugim miejscem, choć był bliski drugiego zwycięstwa w wyścigu.
Jestem trochę rozczarowany. Jednak z drugiej strony przegrałem z kolarzem, który był zdecydowanie szybszy dzisiaj. Ani przez chwilę nie zakładałem, że wygrałem. Olav był poza zasięgiem. Wielkie uznanie dla jego szybkości
– podsumował po etapie 27- letni Duńczyk.