fot. UAE Team Emirates

Mediolan-San Remo to wyścig, o którym mówi się, że to najdłuższe oczekiwanie na chwilę akcji na koniec. Strzała Walońska to wyczekiwanie ma teoretycznie znacząco krótsze ze względu na dystans, ale z drugiej strony akcja, przynajmniej w wyścigu mężczyzn, następuje jeszcze później. W tym roku trasa przeszła lekką zmianę, ale czy to zdoła przełamać schemat pt. „długo, długo nic i Mur de Huy”? Dowiemy się już w środowe popołudnie.

Przed nami 88. edycja męskiej i 27. wydanie żeńskiej Strzały Walońskiej. Słynny wyścig, który obecnie jest „środkowym etapem” Tryptyku Ardeńskiego, to impreza bardzo specyficzna – w przypadku panów przez zdecydowaną większość historii rywalizacja polegała bowiem na wyczekiwaniu na finałową wspinaczkę. Zaledwie 9 z 87 edycji zakończyło się wygraną o przeszło minutę, zaś ostatni raz peleton został uprzedzony przez uciekinierów przeszło dwie dekady temu. Najbardziej utytułowanymi zawodnikami w historii są Alejandro Valverde (5 zwycięstw) i Anna van der Breggen (7 triumfów) i najbliższa edycja nie przyniesie w tej kwestii żadnych zmian – oboje mają znaczący zapas nad pretendentami do przejęcia prowadzenia w tabeli wszech czasów.

Trasa

Zarówno wyścig panów, jak i pań, rozegrają się na lokalnych rundach z metą na Mur de Huy. Mężczyźni wyruszą z Charleroi i czeka na nich niespełna 200 kilometrów rywalizacji, panie ruszą zaś z samego Huy i do pokonania mają 143,5 kilometra.

Wspomniane już okrążenia panowie przejadą 4-krotnie, kobiety zaś 2 razy. Na nich pojawiła się mała zmiana – wycięte zostało Côte de Cherave, wobec czego przejeżdżane będą tylko 2 wspinaczki – Côte d’Ereffe (2,2 km; 5,4%) i finałowe Mur de Huy (1300 m; 9,7%). Dojazd do finałowej ścianki jest w tym roku dość dynamiczny, wobec czego faktyczna rywalizacja może rozpocząć się na niespełna kilometr przed metą.

Zdjęcie

Pogoda

Aura nie będzie jutro rozpieszczała kolarzy. Temperatura ma osiągnąć maksymalnie 8 stopni Celsjusza, a dodatkowo przez cały dzień może padać oraz dość mocno wiać. W oczekiwaniu na Mur de Huy ważne może być przez to utrzymywanie właściwej ciepłoty ciała oraz unikanie ewentualnych kraks na mokrych drogach.

Faworyci wyścigu mężczyzn

Czy pod nieobecność Tadeja Pogačara jego zespół zdoła obronić tytuł? Szanse na to są wbrew pozorom całkiem spore, bowiem UAE Team Emirates, może poza Domenem Novakiem, posyła do boju całą grupę kolarzy potrafiących się odnaleźć w tego typu terenie. Marc Hirschi triumfował tu w 2020 roku, a u boku Szwajcara znajdą się Juan Ayuso, Brandon McNulty, João Almeida, Diego Ulissi i Finn Fisher-Black. To naprawdę mocny skład.

Drugi przed rokiem był Mattias Skjelmose (Lidl-Trek). 23-letni Duńczyk także może liczyć na mocne i doświadczone wsparcie – 3-krotnie w czołowej „10” bywał tu Patrick Konrad, a z eksplozywności znani są także Toms Skujiņš i Andrea Bagioli.

Mocny zespół do boju posyła także bliskowschodnia ekipa sponsorowana przez Premier Tech. Wśród ich zawodników znajdzie się zwycięzca z 2022 roku, czyli Dylan Teuns, a także mający tu wielkie doświadczenie Jakob Fuglsang i świetny na początku tego sezonu Steven Williams. Z pewnością stać kolarzy tej formacji na namieszanie w stawce.

Po niedzielnym triumfie mocno rozpalony apetyt może mieć Thomas Pidcock (INEOS Grenadiers). U boku Brytyjczyka znajdzie się m.in. Michał Kwiatkowski, który wielokrotnie bywał wysoko w Strzale Walońskiej. Trzeba jednak pamiętać o roli Polaka, który prawdopodobnie w pełni poświęci się na rzecz swojego młodszego kolegi.

Drugim biało-czerwonym na liście startowej jest Łukasz Wiśniowski. 32-latek z Bahrain – Victorious będzie starał się zapewne we wcześniejszej części trasy zrobić wszystko, by w dobrej formie do finałowej wspinaczki dotarli Pello Bilbao i Santiago Buitrago. Bask i Kolumbijczyk z pewnością znajdują się w gronie głównych faworytów walki na Mur de Huy.

Patrząc na poprzednie edycje oraz aktualną formę wysoko znaleźć powinni się także Richard Carapaz, Ben Healy i Archie Ryan (EF Education – EasyPost), Romain Grégoire i David Gaudu (Groupama-FDJ), Benoît Cosnefroy (Decathlon AG2R La Mondiale Team), Tiesj Benoot (Team Visma | Lease a Bike), Aleksandr Vlasov i Roger Adrià (BORA-hansgrohe), Michael Matthews (Team Jayco AlUla), Maxim Van Gils i Andreas Kron (Lotto Dstny), Mauri Vansevenant i Ilan Van Wilder (Soudal Quick-Step), Kévin Vauquelin (Arkéa – B&B Hotels), Alex Aranburu (Movistar Team), Tobias Halland Johannessen (Uno-X Mobility) czy Axel Laurance (Alpecin – Deceuninck).

Faworytki wyścigu kobiet

U pań istnieje duża szansa, że akcje ofensywne zobaczymy na długo przed finałową wspinaczką, acz ta wciąż może odegrać kluczową rolę. Rok temu najlepsza okazała się być tu Demi Vollering (Team SD Worx – Protime), u boku której wystąpi m.in. Lotte Kopecky. Teoretycznie ekipa rzuca wszystkie siły na tą pierwszą, ale kto wie co przyniesie deszczowy wyścig.

Smak zwycięstwa spośród wszystkich kolarek biorących udział zna jeszcze tylko Marta Cavalli (FDJ-SUEZ). U boku Włoszki znajdzie się m.in. 5. przed rokiem Évita Muzic, zatem warto będzie zwrócić uwagę na francuski zespół. Kontynuując wątek zeszłorocznej edycji mocnymi faworytkami są także 3. wówczas Gaia Realini (Lidl-Trek), u boku której wystąpi m.in. Elisa Longo Borghini, a także 4. w tamtym wyścigu Mavi García (Liv AlUla Jayco).

Najsolidniejszą kolarką w historii spośród wszystkich uczestniczek zdaje się być z kolei Ashleigh Moolman (AG Insurance – Soudal Team). 38-latka w Strzale Walońskiej startowała 13-krotnie i aż 10 razy znalazła się w pierwszej „7”. Niesamowitą skuteczność w tym wyścigu ma także Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing) – polski rodzynek na liście startowej może pochwalić się dwoma finiszami na podium, sześcioma w pierwszej „10” i tym, że w 10 startach Polka najniżej zajęła 21. lokatę.

W gronie faworytek warto także wymienić takie zawodniczki jak Juliette Labous (Team dsm-firmenich PostNL), Yara Kastelijn (Fenix-Deceuninck), Alena Amialiusik (UAE Team ADQ) i Ane Santesteban (Laboral Kutxa – Fundación Euskadi).

Transmisja

Oba wyścigi będą pokazywane przez Eurosport. Szczegółowy program prezentuje się następująco:

  • Mężczyźni: 12:45-16:55 (Player) i 14:30-16:45 (Eurosport 1)
  • Kobiety: 16:55-18:00 (Eurosport 1 i Player)

Lista startowa 88. Strzały Walońskiej mężczyzn:

Lista startowa 27. Strzały Walońskiej kobiet:

Dane dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułGeraint Thomas: „Tutaj tylko pomagam Tobiasowi”
Następny artykułNajważniejsze zwycięstwo Alessandro De Marchiego
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
giec
giec

czuje , ze dziś Katarzyna ma swój dzien 🙂