fot. BORA-hansgrohe / Matthis Waetzel

Primož Roglič został pierwszym liderem Itzulia Basque Country. 34-letni Słoweniec pewnie wygrał etap jazdy indywidualnej na czas, choć w końcówce stracił około 10 sekund w następstwie pomylenia trasy. Podium etapowe uzupełnili Jay Vine i Mattias Skjelmose.

63. edycję Itzulia Basque Country otwierała 10-kilometrowa jazda indywidualna na czas wokół miejscowości Irun. Na trasie znalazła się górska premia mniej więcej w połowie trasy, a także wiele technicznych zakrętów, w tym poprowadzonych po nawierzchniach innych od asfaltowej. To wróżyło piękne otwarcie wyścigu, którego zapowiedź można przeczytać pod tym linkiem.

Zdjęcie

Pierwsze emocje, niestety negatywne, mieliśmy już przed startem etapu. Podczas rekonesansu poważnie upadł Tom Pidcock (INEOS Grenadiers), którego przewieziono do szpitala. Brytyjczyk tym samym opuścił Wyścig Dookoła Kraju Basków jeszcze przed jego faktycznym rozpoczęciem.

Większość faworytów jechała w pierwszej części stawki, bowiem tak ustalili dyrektorzy sportowi na bazie analiz prognoz pogody. Bardzo szybko stało się jasne, że by myśleć o zwycięstwie trzeba będzie złamać 13 minut – 12:50 wykręcił Juan Ayuso (UAE Team Emirates). Hiszpana z prowadzenia zepchnął niedługo później Primož Roglič (BORA-hansgrohe), który mógł z nim wygrywać o niemalże pół minuty, ale Słoweniec w końcówce pojechał drogą zjazdową dla wozów technicznych zamiast na metę i zanim wrócił na metę stracił około 10-15 sekund. 34-latek mimo to został liderem z czasem 12:34. 2 minuty później metę przeciął Jonas Vingegaard (Team Visma | Lease a Bike), który przegrał z Primožem Rogličem o 15 sekund.

Kolejni kolarze nie zbliżali się nawet do czasów lidera, choć nieźle pojechał także Mattias Skjelmose (Lidl-Trek), który wskoczył na 2. miejsce. Uwaga kibiców nie była jednak wówczas zwrócona na Duńczyka, a na jadącego kilka minut później Remco Evenepoela (Soudal Quick-Step), który upadł tuż po starcie i poobijany mknął przez trasę. Finalnie Belg stracił do najlepszego na mecie 11 sekund.

Z czasem coraz mniej kolarzy walczyło o wysokie lokaty. Wyjątkiem od tego był Jay Vine (UAE Team Emirates), który wskoczył na mecie na 2. pozycję ze stratą ledwie 5 sekund. W końcówce stawki świetnie mknął jeszcze Ethan Hayter (INEOS Grenadiers), który na półmetku tracił tylko sekundę do Primoža Rogliča, ale Brytyjczyka złapał ulewny deszcz, co w połączeniu z śliskimi nawierzchniami i zakrętami było mieszanką nie do pokonania. Kolejni kolarze jechali przez to naprawdę wolno i kończyli zmagania na odległych pozycjach nie zagrażając najlepszym. Tym samym pierwszym liderem wyścigu został Primož Roglič.

Wyniki 1. etapu 63. Itzulia Basque Country:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułRonde de Mouscron 2024: Daria Pikulik odnosi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie!
Następny artykułMads Pedersen: „Mam siedem dni na regenerację”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Marcraft
Marcraft

Remco Evenepoel jest najtwardszym kolarzem. Dzisiejszy etap dobitnie to pokazał.