fot. Team Visma | Lease a Bike

Już 1 kwietnia w „lany poniedziałek” rozpocznie się 63. edycja Wyścigu Dookoła Kraju Basków. Lista startowa, która jest naszpikowana gwiazdami z ambicjami na sukcesy w wielkich tourach oraz ciekawa trasa budują potencjał na emocje aż do ostatniego etapu. Czy Jonas Vingegaard obroni tytuł zwycięzcy? Czy Remco Evenepoel zda istotny sprawdzian przed Tour de France? A może Primož Roglič po rozczarowującym Paryż-Nicea sięgnie po swój trzeci triumf w tym wyścigu?

Pomimo, że wyścig swoją historią sięga aż do 1924 roku, oficjalne edycje datujemy dopiero od 1969 roku, kiedy po zwycięstwo sięgnął legendarny Jacques Anquetil. Jest to spowodowane hiszpańską wojną domową oraz licznymi mniej lub bardziej skutecznymi próbami odwzorowania pierwotnej wersji wyścigu. Co ciekawe, baskijska etapówka zaliczyła nawet krótki występ w powieści Ernesta Hemingwaya o tytule „Słońce też wschodzi”. Rekordzistami Wyścigu Dookoła Basków są, a jakże, Hiszpanie – zarówno José Antonio González, jak i Alberto Contador sięgnęli po triumf 4 razy, aż 11 etapów w trakcie swojej kariery wygrał tutaj Sean Kelly, a w Kraju Basków świetnie radziła sobie swego czasu złota hiszpańska generacja w postaci Samuela Sáncheza, Alejandro Valverde oraz Joaquima Rodrígueza. Sukcesy święcili tutaj również swego czasu Szwajcarzy Tony Rominger oraz Alex Zülle.

W zeszłym roku Jonas Vingegaard odprawił z kwitkiem swoich rywali. Duńczyk zakończył wyścig z wygranymi trzema etapami i zwycięstwem w klasyfikacji generalnej z ponad minutową przewagą nad drugim Mikelem Landą. Podczas tegorocznej edycji czeka na niego jednak nieco większe wyzwanie – na swój pierwszy triumf w baskijskiej etapówce czeka Remco Evenepoel, chętnie pokrzyżowałby mu plany również były kolega z drużyny Primož Roglič. A kto wie, może któryś z Hiszpanów wyjątkowo się popisze? Jak widać, lista faworytów na starcie w Irun jest długa, co zapewnia nam 6 dni pełnych emocjonującego ścigania.

Trasa

Etap 1 (poniedziałek, 1 kwietnia): Irun – Irun (10 km, jazda indywidualna na czas)

Pierwszego dnia zmagań na kolarzy czeka jazda indywidualna na czas. Już na samym początku możemy zauważyć krótki, stromy odcinek po bruku. Późniejsza wspinaczka pod Olaberria powinna wytworzyć różnice. Finisz przy ratuszu miasta Irun zadecyduje o tym, kto najlepiej poradzi sobie tego dnia w walce z czasem.

Etap 2 (wtorek, 2 kwietnia): Irun – Kanbo (160 km)

Chaotyczna trasa po nierównym terenie niewątpliwie daje szansę na zwycięstwo komuś z ucieczki. Do rozdania będą dwie premie sprinterskie oraz jedna górska. Podczas tego etapu będziemy świadkami wielu zwężeń drogi, więc walka o pozycje w peletonie będzie kluczowa, aby zachować szanse na końcowy triumf.

Etap 3 (środa, 3 kwietnia): Ezpeleta – Altsasu (190,9 km)

Trzeci etap tegorocznego Itzulia Basque Country jest jego najdłuższym odcinkiem. Środową przeprawę zawodnicy rozpoczną u podnóża Otsondo, to dobre miejsce na uformowanie się ucieczki. Tego dnia będzie do zdobycia bardzo dużo punktów do klasyfikacji górskiej, albowiem na profilu trasy widnieje aż 6 premii. O kształcie grupy, która zamelduje się na mecie, powinien zadecydować podjazd pod Lizarrusti.

Etap 4 (czwartek, 4 kwietnia): Etxarri Aranatz – Legutio (157,5 km)

Podczas czwartego dnia Wyścigu Dookoła Kraju Basków możemy się spodziewać nierównego terenu, który na profilu trasy dosyć mylnie jest prezentowany jako stosunkowo płaski zawierający kilka krótkich, aczkolwiek wymagających wzniesień. Umieszczony 8 kilometrów przed metą podjazd Leintz Gatzaga powinien ostatecznie przerzedzić peleton, z którego o zwycięstwo powinni powalczyć dynamiczni i wytrzymali kolarze.

Etap 5 (piątek, 5 kwietnia): Vitoria-Gasteiz – Amorebieta-Etxano (175,9 km)

Pierwsza połowa tego etapu zapowiada się spokojnie, prowadząc zawodników przez płaski teren wraz ze zjazdem. Fajerwerków możemy się spodziewać na premii 1. kategorii zlokalizowanej na Urkiola. Późniejsze strome wzniesienia zapewne wyklarują głównych kandydatów do zwycięstwa w całym wyścigu przed ostatnim, królewskim etapem. Czy to tutaj swojej szansy będzie szukać Remco Evenepoel?

Etap 6 (sobota, 6 kwietnia): Eibar – Eibar (137,8 km)

Szósty, królewski etap baskijskiej etapówki obfituje w liczne podjazdy. Kolarze będą musieli stawić czoła aż siedmiu premiom górskim! Z uwagi na tak mnogą ilość przewyższeń kluczowa będzie kontrola wyścigu przez liczące się w stawce o ostateczne zwycięstwo drużyny. Meta w Eibar, pomimo że kończąca się na drobnym wzniesieniu, powinna przywitać małą grupkę kolarzy, bądź samotnego uciekiniera. Czy będzie to Jonas Vingegaard? A może jednak któryś z jego rywali z uśmiechem na ustach odbierze baskijski beret na podium?

Pogoda

Przez 6 dni w Kraju Basków przewiduje się ciepłą pogodę, temperatury mogą sięgać od 18 do 27 stopni Celsjusza. Co prawda, w niektóre dni możemy spodziewać się opadów deszczu, jednak aktualne prognozy wykazują je raczej w godzinach wieczornych, więc nie powinno to zbytnio zmienić sytuacji w trakcie wyścigu.

Faworyci

Głównym faworytem tegorocznej edycji niewątpliwie jest zeszłoroczny zwycięzca Jonas Vingegaard. Niemniej jednak, tak jak już wspominałem, w tym roku czeka na niego zdecydowanie większe wyzwanie, jeśli chodzi o klasę listy startowej. Duńczyk wygrywając w Itzulia Basque Country pokazałby swoim rywalom, kto jest aktualnie najlepszym góralem na świecie, a wizja trzeciego z rzędu triumfu w Tour de France w żadnym wypadku nie jest wyssana z palca. Ekipa Visma | Lease A Bike przyjeżdża w mocnym składzie, w którym znajdziemy niezawodnego przybocznego Seppa Kussa, doświadczonego Stevena Kruijswijka, czy młode talenty w postaci Bena Tuletta i Johannessa Staune-Mitteta.

Wyścig Dookoła Kraju Basków jest poważnym testem dla aktualnego mistrza Belgii, Remco Evenepoela. Co by nie mówić, pomimo niepodważalnego talentu i już wybitnego palmares, nadal jest wielu wątpiących w możliwości lidera Soudal – Quick Step, jeśli chodzi o jego szanse w wielkich tourach, w szczególności przeciwko tak trudnym przeciwnikom. Podczas Paryż-Nicea, Remco pokazał, że był najmocniejszym kolarzem w stawce pomimo, że nie udało mu się wygrać całego wyścigu. Zwycięstwo w Itzulia Basque Country byłoby idealnym pstryczkiem w nos dla niedowiarków, a u swojego boku może liczyć na pomoc Mikela Landy, Jamesa Knoxa, jak i młodego górala Williama Juniora Lecerfa.

Primož Roglič raczej nie zaczął sezonu w taki sposób, w jaki sobie wyobrażał. Dopiero 10. lokata w Paryż-Nicea zdecydowanie nie usatysfakcjonowała lidera BORA – hansgrohe. Słoweniec udowodnił już wiele razy, że w tygodniówkach radzi sobie jak mało kto, zresztą, tę baskijską wygrał już dwa razy, odpowiednio w 2018 i 2021 roku. Widać tu pewien wzór jeśli chodzi o powtarzalność, więc kto wie, może i w tym roku uda mu się dokonać tej sztuki? Mimo wieku, Primož to wciąż niesamowicie mocny kolarz, który zwycięstwem może o sobie przypomnieć w kontekście dyskusji o potencjalnym zwycięzcy „Wielkiej Pętli”. Do pomocy, niemiecka drużyna przywozi mu bardzo silną formację, w której znajdują się min. Emanuel Buchmann, Jai Hindley, Bob Jungels oraz Matteo Sobrero.

Hiszpańscy kibice zapewne życzą sobie, aby w tym wyścigu zwyciężył ich rodak. Najpoważniejsze szanse na triumf moim zdaniem ma Juan Ayuso – młodziutki góral z UAE Team Emirates ma już na koncie podium Vuelty, a rok temu to on był najbliżej rzucenia rękawicy dominacji tercetu ówczesnego Jumbo-Visma. Ekipa z Emiratów wystawiła bardzo mocną drużynę, w której skład wchodzą min. Jay Vine, Marc Soler, oraz świetnie zapowiadający się Isaac Del Toro czy Brandon McNulty, który pokazał się z bardzo dobrej strony podczas Paryż-Nicea.

A może jednak doświadczenie? Wśród nieco starszych zawodników szans na triumf z pewnością szukać będą Simon Yates (Team Jayco AlUla) i Richard Carapaz (EF Education – EasyPost). Do tego grona dołączyłbym Basków, Pello Bilbao (Bahrain Victorious), który na wyścig przyjeżdża w towarzystwie dobrze wspinającego się Kolumbijczyka Santiago Buitrago oraz Iona Izagirre (Cofidis), który niejednokrotnie pokazał, że potrafi wygrywać w swoich rodzimych stronach.

INEOS Grenadiers i Lidl – Trek to jedne z najmocniejszych drużyn w peletonie World Touru, a nie inaczej wyglądają ich składy na ten wyścig. Brytyjskiej formacji przewodzić będzie zapewne Carlos Rodríguez, któremu towarzyszy Tom Pidcock, Ethan Hayter czy jeden z dwóch Polaków na starcie, Michał Kwiatkowski (tym drugim jest Łukasz Owsian w barwach Arkéa-B&B Hotels). Amerykańskiej drużynie przewodzi zaś Mattias Skjelmose wraz z wracającym do formy Tao Geoghegan Hartem.

Wśród zawodników, o których nie możemy zapominać w kontekście klasyfikacji generalnej, zaliczyłbym Davida Gaudu (Groupama – FDJ), Felixa Galla (Decathlon AG2R La Mondiale Team) czy Louisa Meintjesa (Intermarché – Wanty). Pomimo, że są to kolarze zdolni do dobrych wyników, w obliczu tak naszpikowanej gwiazdami obsady ich rezultat w czołówce „generalki” byłby zaskoczeniem.

Ciekawostkami na liście startowej i zawodnikami, których poczynania warto śledzić są Oscar Onley (Team dsm-firmenich PostNL), Eddie Dunbar (Team Jayco AlUla) oraz Steff Cras (TotalEnergies). Podobnie jak zawodnicy w powyższym akapicie, raczej nie spodziewałbym się ich w czubie klasyfikacji, aczkolwiek kto wie czy z Kraju Basków nie wyjadą bogatsi o skalp w postaci zwycięstwa etapowego.

Transmisja

Wyścig Itzulia Basque Country będziemy mogli obejrzeć za pośrednictwem Playera oraz na antenie Eurosportu. Zmagania z trasy będą transmitowane od godziny 15, finiszu etapów zaś możemy spodziewać się w godzinach od około 16:30 do 17:30.

Lista startowa

Data powered by FirstCycling.com

Stanisław Beciński

 

 

 

 

Poprzedni artykułKatarzyna Niewiadoma: „Jestem bardzo szczęśliwa, że ukończyłam wyścig na podium”
Następny artykułMathieu van der Poel: „Właściwie to doczołgałem się do mety”
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments