fot. Irek Pyszora

Jednym z bohaterów 2. etapu 33. Międzynarodowego Wyścigu Juniorów o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza był Marcin Włodarski. Młody Polak ścigający się w barwach KLTC Konin mógł być dla niektórych niespodzianką w odjeździe, bowiem po pierwsze obecnie spędza sporo czasu we Włoszech, a po drugie preferuje raczej góry aniżeli kujawsko-pomorskie niziny. Mimo to Marcin zajął dziś 2. miejsce po skutecznym odjeździe.

2. etap 33. Wyścigu o Puchar Prezydenta Grudziądza, podobnie jak premierowy odcinek, zakończył się walką uciekinierów o triumf. Na ulice Chełmży na czele wjechało ledwie 2 zawodników, którzy to przez sporą część etapu utrzymywali niewielką przewagę nad peletonem i finalnie dowieźli do mety 24 sekundy. Na brukowanym wjeździe na rynek w Chełmży lepszy okazał się być co prawda Nicholas Van der Merwe, ale rozmowy zacznijmy od polskiego bohatera dnia, czyli Marcina Włodarskiego.

Dawałem w odjeździe dłuższe zmiany, było mi przez to ciężej i na końcu nieco zabrakło. Ten finisz nie był pode mnie, bardzo nie lubię bruku. Chciałem dziś koniecznie dojechać na czele do mety i dlatego tak mocno pracowałem. Ogólnie nie walczyliśmy nawet na premiach, braliśmy je tak jak jechaliśmy. Cały czas mieliśmy wrażenie, że peleton nas dogania i tak naprawdę upewniliśmy się, że to się nie stanie dopiero na 2 kilometry przed metą

— przyznawał w rozmowie dla Naszosie.pl Marcin Włodarski.

Choć w Wyścigu o Puchar Prezydenta Grudziądza młody Polak reprezentuje KLTC Konin to nie jest to jego główna formacja. Tak się bowiem składa, że nasz junior czas spędza głównie w Alpach, gdzie zamieszkał i ściga się w barwach włoskiej formacji. Dla przykładu jeszcze 4 dni przed startem tej imprezy brał udział w GP Liberazione Citta di Massa.

Rywal Polaka to również objeżdżony w świecie zawodnik. Będący pierwszorocznym juniorem Nicholas Van der Merwe ścigał się w tym roku m.in. w RPA, Niemczech czy Czechach i choć nie może liczyć na wielkie wsparcie ze strony kadry Bułgarii, którą reprezentuje, to dziś pokazał po prostu swoją wielką moc.

Od startu czułem się dziś świetnie, wiedziałem, że ucieczka może dojechać do mety. Współpracowało nam się naprawdę dobrze, a w końcówce po prostu dałem z siebie wszystko nie oglądając się za siebie. Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, bo stawka tu jest naprawdę mocna. Ogólnie bardzo podoba mi się w Polsce i niezwykle cieszę się, że mogę tu pokazywać swój talent

— opowiedział dzisiejszy triumfator z Chełmży.

Młody Bułgar awansował na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, 6. w niej z kolei jest Marcin Włodarski, który po dzisiejszej akcji jest teraz najwyżej sklasyfikowanym z Polaków. Przed juniorami jeszcze 2 dni zmagań – jutro etap Świecie-Świecie, a na zakończenie rywalizacja na rundach wokół tytularnego Grudziądza. Wszystko o wyścigu przeczytają Państwo w naszej zapowiedzi.

Poprzedni artykułJanusz Kowalski – opowieść o niewykorzystanym potencjale
Następny artykułWszyscy na jednego – faworyci klasyfikacji generalnej Giro d’Italia 2024
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments