Szymon Bęben z SMSu Świdnica został zwycięzcą 33. edycji Międzynarodowego Wyścigu Juniorów o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza! Choć dzień wcześniej rozmawiałem z młodym Polakiem przy okazji przejęcia przez niego koszulki lidera to nie mogło zabraknąć także i wywiadu już po odniesionym sukcesie.
18-letni Szymon Bęben dołącza na liście zwycięzców grudziądzkiej etapówki do takich sław jak Michał Kwiatkowski, Olav Kooij, Max Kanter, Filip Maciejuk, Julius van den Berg czy Jonas Rickaert. Wywodzący się z MKS Polkowice podopieczny Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Świdnicy (wywiad o zaletach nauki w SMSie ukaże się w najbliższym czasie) na ostatnim etapie nie tylko skutecznie bronił się przed rywalami, ale i zafiniszował po 3. miejsce i bonifikatą przypieczętował swój triumf w klasyfikacji generalnej.
Jestem bardzo szczęśliwy, zrealizowaliśmy nasze największe cele, bo jeszcze zespół dowiózł zwycięstwo w klasyfikacji drużynowej, także to podwójny sukces i w SMSie Świdnica wszyscy bardzo się cieszymy. Każdy dołożył tu coś od siebie do tej wygranej
— opowiadał nam podczas ceremonii wręczenia nagród zwycięzca 33. edycji Międzynarodowego Wyścigu Juniorów o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza.
Przed ostatnim etapem Szymon Bęben miał ten sam czas w klasyfikacji generalnej co Marceli Pera, a kolejni rywale tracili ledwie 5-6 sekund. Zanosiło się zatem na pojedynek o każdą bonifikatę. Te, ku uciesze reprezentanta SMSu Świdnica, rozeszły się na lotnych premiach między uciekinierów, ale już na mecie trzeba było powalczyć by nie wypuścić końcowego triumfu na ostatnich metrach tego wyścigu.
Przed dzisiejszym startem było nieco więcej emocji niż zazwyczaj, w żółtej koszulce jest jednak inaczej niż w klubowych barwach SMSu Świdnica, ale jak już ruszyliśmy to ta koszulka dodawała skrzydeł. Czy to był mój najlepszy finisz w życiu? Na wyścigu raczej tak
— kontynuował Szymon Bęben pytany także o to czy zdarzało mu się wcześniej próbować sprintów na płaskich etapach.
18-latek wygrał grudziądzką etapówkę jako drugoroczny junior, a to oznacza, że za kilka miesięcy przed nim wybór tego co dalej będzie robił jako kolarz. Nie mogło zatem zabraknąć pytania o to czy prowadzi już rozmowy z ekipami, a także czy zastanawiał się na ewentualnym wyjazdem za granicę.
Oczywiście, że cały czas myślę o tym co dalej. Ofert szczególnych jeszcze nie ma, ale rozglądam się by zabezpieczyć swoją przyszłość. Ten start na pewno dużo mi daje, wygrana w takim wyścigu jest punktem zaczepienia przy negocjacjach. Bardzo chciałbym się dalej ścigać, a to gdzie będę to robił zależy od oferty jaką uda mi się uzyskać
— zdradzał nam Szymon Bęben.
Przed 18-latkiem teraz kolejne starty, w tym m.in. za nieco ponad miesiąc Mistrzostwa Polski. Zwycięzca grudziądzkiego wyścigu zna już smak medalu krajowego czempionatu – jako pierwszoroczny junior wywalczył brąz w jeździe indywidualnej na czas. Jakie nastawienie ma teraz Szymon Bęben myśląc o zawodach w Płocku i dalszej przyszłości?
Oczywiście, że marzy mi się medal w obu konkurencjach. Wiadomo, że myślę o jak najlepszym wyniku, acz co się uda zrobić to będę zadowolony. Będzie medal to będę szczęśliwy, ale jak będzie złoto to będę najszczęśliwszy na świecie
— zakończył Szymon Bęben.
Podopieczny Janusza Pytlaka z MKS Polkowice ma naprawdę świetny sezon. Już na jego początku zajął 6. miejsce w Ślężańskim Mnichu, a później był 8. w pierwszej serii Pucharu Polski, czyli w Ogólnopolskim Wyścigu Kolarskim „O Puchar Wójta Gminy Chrząstowice” jednocześnie będąc pierwszym juniorem na linii mety. Z pewnością warto obserwować dalszy rozwój tego zawodnika.
Z Grudziądza Jakub Jarosz
