fot. Jumbo-Visma

Dycha w zapowiedzi, dycha w podsumowaniu – Jumbo-Visma sprostało wymaganiom i ma za sobą absolutnie fenomenalny sezon, w którym nawet jeśli były jakieś rysy na wizerunku czy wynikach ekipy to te poszły w niepamięć przez niesamowity wyczyn – zostanie pierwszą w historii drużyną, która wygrała wszystkie Wielkie Toury w jednym sezonie.

Zespół zarządzany przez Richarda Plugge odniósł w tym roku 69 zwycięstw – najwięcej spośród wszystkich ekip na świecie. O dziwo holenderska formacja nie wygrała rankingu UCI przegrywając nieznacznie z UAE Team Emirates, ale złożyło się na to przede wszystkim mniej dni wyścigowych tego zespołu. Można jednak być spokojnym o to, że takie „potknięcie” zostanie przez tę ekipę całkowicie zapomniane w obliczu masy głośnych sukcesów.

3 wygrane Wielkie Toury, masa innych sukcesów w World Tourze, wiele zwycięstw w klasyfikacjach generalnych czy w klasykach – do pełni szczęścia zabrakło chyba tylko monumentu, ale i w nich holenderski zespół był jednym z najlepszych, ot tu kraksa, tam defekt… Takie jest kolarstwo. Nie ma co jednak rozpamiętywać tego co złe gdy można mówić o dziesiątkach wspaniałych wyników.

Najważniejsze sukcesy chronologicznie:
🇦🇺Wygrany etap Santos Tour Down Under
🇧🇪Triumf w Omloop Het Nieuwsblad
🇪🇸3 zwycięstwa na odcinkach, triumf w kl. generalnej i górskiej O Gran Camiño (2.1)
🇧🇪Wygrana w Kuurne-Bruksela-Kuurne (1.Pro)
🇫🇷Triumf na 2 odcinkach i 3. miejsce w kl. generalnej Paryż-Nicea
🇮🇹3 wygrane etapy, zwycięstwo w kl. generalnej, punktowej i górskiej Tirreno-Adriatico
🇮🇹3. miejsce w Mediolan-San Remo
🇧🇪Triumf w E3 Saxo Classic
🇪🇸2 wygrane etapy, zwycięstwo w kl. generalnej i punktowej Volta a Catalunya
🇧🇪Dublet w Gandawa-Wevelgem
🇧🇪Triumf w Dwars door Vlaanderen
🇪🇸3 wygrane etapy, zwycięstwo w kl. generalnej i punktowej Itzulia Basque Country
🇫🇷3. miejsce w Paryż-Roubaix
🇫🇷3 triumfy na odcinkach i wygrana w kl. punktowej 4 Dni Dunkierki (2.Pro)
🇮🇹Wygrany etap i kl. generalna Giro d’Italia
🇫🇷4 zwycięstwa na odcinkach, triumf w kl. generalnej i punktowej Critérium du Dauphiné
🇳🇱Wygrany etap, kl. generalna, punktowa i młodzieżowa ZLM Tour (2.Pro)
🇫🇷Triumf na odcinku i w kl. generalnej Tour de France
🇵🇱Wygrany etap Tour de Pologne
🇪🇸3 zwycięstwa na odcinkach, triumf w kl. generalnej i punktowej Vuelta a Burgos (2.Pro)
🇬🇧5 wygranych na odcinkach, triumf w kl. generalnej i punktowej Tour of Britain (2.Pro)
🇪🇸5 zwycięstw na etapach, tryplet w kl. generalnej La Vuelta a España
🇮🇹Triumf w Giro dell’Emilia (1.Pro)
🇮🇹Wygrana w Coppa Bernocchi (1.Pro)
🇩🇪Zwycięstwo w Sparkassen Münsterland Giro (1.Pro)
🇮🇹3. miejsce w Il Lombardii
🇨🇳3 wygrane etapy i triumf w kl. generalnej Gree-Tour of Guangxi

Kluczowi kolarze Jumbo-Visma w sezonie 2023:
🇩🇰Jonas Vingegaard
Dzień dobry, mam na imię Jonas i jestem z innej planety – gdyby takimi słowami przywitał nas kiedyś 26-letni Duńczyk podczas jakiegoś wywiadu to chyba nikt nie byłby specjalnie zdziwiony. Zwycięzca Tour de France potrafi się wspinać jak nikt inny na świecie, generuje waty, o których rywale mogą tylko pomarzyć, a do tego potrafi skupić się na absolutnych szczegółach, o czym świadczy np. jego analiza trasy czasówki podczas Wielkiej Pętli, gdzie każdy zakręt został pokonany perfekcyjnie, a słynne „marginal gains” złożyły się w naprawdę wielką całość.

Duńczyk, który jeździł wyłącznie wyścigi etapowe, przez cały sezon „przegrał” tylko 2 razy – był 3. w Paryż-Nicea oraz drugi w La Vuelcie, gdzie po triumf sięgnął jego klubowy kolega. Czy trzeba coś więcej dodawać? Chyba nie.

fot. Jumbo-Visma

🇸🇮Primož Roglič
Tak jak Jonas Vinegaard całe siły skupia na etapówkach i najważniejszych celach, tak 33-letni Słoweniec lubi pojeździć nieco szersze spektrum wyścigów. To sprawia, że w jego dorobku pojawia się masa triumfów, a najważniejszym w tym roku była klasyfikacja generalna Giro d’Italia. Poza tym ten zgarnął także Tirreno-Adriatico, Volta a Catalunya, Vuelta a Burgos i jeden z włoskich klasyków. Do spełnienia Słoweńcowi pozostaje tylko triumf w Wielkiej Pętli, którego poszuka w barwach BORA-hansgrohe.

fot. Jumbo-Visma

🇧🇪Wout van Aert
Adaś Miałczyński światowego kolarstwa, a przynajmniej takie wrażenie można odnieść. 29-letni Belg bowiem wbrew pozorom nie zawsze jest drugi, ale w tym roku co rusz czegoś brakowało. 3. w Mediolan-San Remo, 3. w Paryż-Roubaix, 4. w Ronde van Vlaanderen, 2. w Mistrzostwach Świata, 2. w Mistrzostwach Europy, bez etapu Tour de France… Wout van Aert jest geniuszem, ale czasem brakuje mu kropki nad „i”. Znalezienie jej może sprawić, że ten zrobi w jednym sezonie coś naprawdę historycznego – stać go na naprawdę wiele.

fot. Tour of Britain

🇳🇱Olav Kooij
Mówiło się, że 22-latek odejdzie z Jumbo-Visma, bo w ich barwach nie dostanie fajnego kalendarza. Cóż, Holender zostaje w rodzimym zespole, a jego wyniki pokazują, że warto na niego stawiać – w sezon odniósł bowiem aż 13 zwycięstw, w tym 4 na poziomie World Tour. Wydaje się, że jeśli ktoś ma zdetronizować w najbliższym czasie Jaspera Philipsena to właśnie on.

fot. Jumbo-Visma / SWpix.com

🇫🇷Christophe Laporte
Przykład 30-letniego Francuza pokazuje jak wiele może dać przejście do lepszego zespołu. Po bardzo udanym sezonie 2022 ten znów błyszczał, a jego dorobek poszerzył się o takie sukcesy jak wygrane w Dwars door Vlaanderen i Gandawa-Wevelgem, 2 etapy Critérium du Dauphiné czy mistrzostwo Europy. Christophe Laporte korzysta na sile ekipy, ale i sam skutecznie ją tworzy.

fot. Jumbo-Visma

🇺🇸Sepp Kuss
Czy można przejechać 3 Wielkie Toury w jednym sezonie w większej roli niż statysta bądź uciekinier? Od grubo ponad dekady się to nie zdarzało, ale Amerykanin pokazał, że nie tylko da się, ale i można odnieść ogromny sukces w ostatnim z nich. 5. miejsce w UAE Tour, 14. lokata w Giro d’Italia i 12. pozycja w Tour de France zaprowadziły prawdopodobnie najlepszego gregario, jakiego obecnie mamy w zawodowym peletonie na La Vuelta a España. Tam Jumbo-Visma się bawiło z rywalami, a 29-latek dzięki skutecznej ucieczce znalazł się kilka minut przed rywalami. Resztę historii jak z filmu znamy – stało się coś, czego nie przewidywał chyba nikt, a zbudowany tym sukcesem Sepp Kuss snuje śmiałe plany na przyszłość. Cóż, ma podstawy by w siebie wierzyć.

fot. Jumbo-Visma

Największe pozytywne zaskoczenia:
Czy można mówić o niespodziankach w przypadku ekipy, po której spodziewamy się absolutnie wszystkiego? Pewnie tak, bo nadal wyczyn Seppa Kussa był zaskakujący, ale zwróciłbym uwagę na nieoczywistych bohaterów tego sezonu w holenderskiej ekipie. Takim bez wątpienia był wracający po kontuzji Milan Vader, który pojechał kilka dobrych wyścigów, w tym sięgnął po worldtourowy triumf w klasyfikacji generalnej Gree-Tour of Guangxi.

Chwalić powinno się także Tiesja Benoota – to cichy pomocnik, kolarz bardzo wszechstronny, ale nie odnoszący wielu triumfów. W tym roku wiele razy pokazywał się z genialnej strony, co może i nie było aż tak zaskakujące, ale nie wiem do jakiego innego segmentu tego tekstu pasowałaby postawa Belga. Mały plusik należy też zapisać przy nazwisku Thomasa Gloaga – do niespodziewanego powołania na ostatnią chwilę na Giro d’Italia jego sezon był bardzo udany.

Największe rozczarowania:
Michel Hessmann wpadł na dopingu, Steven Kruijswijk chyba powinien myśleć o emeryturze, Tobias Foss nie nosił zbyt godnie tęczowej koszulki, a rozwój Micka van Dijke czy Gijsa Leemreize jest daleki od tego, czego można było się spodziewać – tak w telegraficznym skrócie rozpisałbym się na temat zawodów dotyczących tej drużyny. Cóż, nie wszystko może być idealne, ale takie problemy to pikuś gdy ma się całą masę innych wspaniałych kolarzy w składzie.

Podsumowanie:
Słabych łatwo się karci, o średnich można się rozpisywać godzinami analizując plusy i minusy, ale co z najlepszymi? Pisanie peanów pochwalnych przychodzi najtrudniej, bowiem wszyscy przez długie miesiące oglądaliśmy kolejne sukcesy Jumbo-Visma na żywo czy na ekranach swoich telewizorów, monitorów, tabletów czy komórek. „Koń, jaki jest, każdy widzi” i chyba to najlepiej podsumowuje najlepszy kolarski zespół na świecie Anno Domini 2023.

Droga do tego sukcesu holenderskiej ekipy nie była łatwa – dekadę temu groził jej upadek, były czasy gdy w rankingach szukaliśmy jej niżej niż wyżej – dla przykładu sezon 2015 skończyli na 16. miejscu z ledwie 5 wygranymi. Tym bardziej należy docenić pracę menadżerów, trenerów, innych członków sztabu (m.in. Michała Szyszkowskiego) czy wreszcie samych kolarzy, spośród których wielu spędziło w Jumbo-Visma sporą część swojej kariery i to w tych barwach rozbłysło stając się najjaśniejszymi gwiazdami światowego kolarstwa. Można nie lubić dominacji w sporcie, ale kłaniam się w pas przed tym jaki sukces osiągnęła holenderska formacja. To coś wielkiego.

Ocena potencjału zespołu Jumbo-Visma z Naszosowej zapowiedzi sezonu 2023: 10/10
Ostateczna ocena dla tej drużyny za sezon 2023: 10/10

Poprzedni artykułTransmisja z III Międzynarodowego Wyścigu im. Mieczysława Godzwona w Kluczborku [na żywo]
Następny artykułPrzełajowy Puchar Świata wraca do Belgii – zapowiedź wyścigów w Maasmechelen
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
Łukasz

Legenda głosi, że Wout pod artykułami bez komentarzy na naszosie.pl widzi prompt „Bądź drugi”