fot. Josef Vaishar | Cycling Photograpy

Anže Ravbar mistrzem Europy juniorów w wyścigu ze startu wspólnego. Na szczycie słynnego Col du VAM kolarz z Słowenii zameldował się jako pierwszy, a podium rywalizacji młodych zawodników uzupełnili Matys Grisel (Francja) oraz rodak zwycięzcy – Žak Eržen. Najlepszy z Polaków, Dawid Wika-Czarnowski, zajął 32. miejsce.

Po wczorajszych wyścigach orlików (relacja) i orliczek (relacja), w których zawodnicy i zawodniczki mieli do pokonania płaski dojazd i niezbyt skomplikowane rundy z finałową wspinaczką pod Col du VAM dziś przygotowano dla juniorów wyłącznie drugi element tamtych tras – na panów czekało po prostu 8 niespełna 14-kilometrowych rund, każda zakończona pokrytą kocimi łbami ścianką o długości około 400 metrów z maksymalnym nachyleniem 15%.

Profil wysokościowy Col du VAM / VAM-berg przez Ronde van Drenthepad

Juniorzy od samego startu pokazali, że klasyczny odjazd dnia w ich wypadku nie wchodzi w rachubę. Na czoło od kilometra 0 wysunęli się najwięksi faworyci, którzy chcieli pilnować swoich rywali i już na zakończeniu pierwszej z ośmiu pętli główna grupa uległa pewnej redukcji – nastąpiła tzw. „selekcja od tyłu”. 6 biało-czerwonych na tym etapie nie miała jednak najmniejszych problemów z utrzymaniem tempa najlepszych, a bardzo wysoko starał się jechać nasz teoretyczny lider – Patryk Goszczurny.

Podobnie jak we wcześniejszych wyścigach, tak i dziś informacje z trasy sprowadzały się do śledzenia pomiaru na linii mety oraz nielicznych filmów wrzucanych przez obecnych na miejscu kibiców. Z tabeli czasów wiadomo było, że na koniec 1. rundy peleton podzielił się, a w drugiej części zostali m.in. Szymon Wiśniewski i Filip Gruszczyński. Różnice nie były duże, ale ciężko było się spodziewać by na kolejnych rundach czołówka miała zwolnić i czekać na mających kłopoty kolarzy.

Na 85 kilometrów przed metą, czyli 6 okrążeń do końca, wciąż nie mieliśmy żadnego odjazdu, ale z jednym czasem na pomiarze pojawiło się tylko 27 kolarzy. Z Polaków wśród nich był tylko Patryk Goszczurny, acz ledwie 8 sekund tracił Dawid Wika-Czarnowski. Nieco więcej straty miał Dawid Lewandowski, a z tabel zniknął Adam Bronakowski – Polak albo zmienił rower, albo wycofał się z rywalizacji na tym etapie.

Czwarta runda postanowiła zaskoczyć – jednak nastąpiło rozluźnienie po skokach. To sprawiło, że w peletonie ponownie znalazła się prawie setka kolarzy. Uspokojenie zwykle kończy jednak mocne uderzenie i tak było i tym razem – na czoło wysunęli się Felix Ørn-Kristoff (Norwegia), Andrea Montagner (Włochy), Theodor August Clemmensen (Dania), Erazem Valjavec (Słowenia) i Hector Alvarez (Hiszpania). Piątka wypracowała sobie szybko kilkanaście sekund przewagi nad peletonem, który mocno się podzielił.

Na 3 rundy przed końcem odjazd miał już pół minuty przewagi, a z tyłu gonić próbowali głównie Belgowie i Francuzi. Tych drugich po kraksie opuścił jednak ich lider Léo Bisiaux, co z pewnością obniżyło poziom motywacji. Poza wyścigiem z faworytów tak wcześnie znalazł się także m.in. Jørgen Nordhagen (Norwegia).

U podnóża trzeciego od końca Col du VAM odjazd miał 21 sekund przewagi, ale z tyłu zintensyfikowała się pogoń. Przeskoku próbował m.in. Jarno Widar (Belgia), co sprawiło, że na szczycie wszystko ponownie się zjechało. W walce o medale wciąż pozostawało zatem kilkudziesięciu kolarzy, w tym dwójka Polaków – Dawid Wika-Czarnowski i Patryk Goszczurny.

Połączenie się faworytów wywołało kolejne rozluźnienie. Nikt nie chciał atakować na niedługo przed końcówką, wobec czego przy przedostatnim przejeździe przez Vamberg mieliśmy do czynienia z około 50-osobową grupą, w której wysoko i czujnie jechali Dawid Wika-Czarnowski i Patryk Goszczurny, a niżej kręcili Filip Gruszczyński i Dawid Lewandowski.

O zwycięstwie zadecydował tym samym finisz z grupy, w którym genialnie odnaleźli się Słoweńcy – wygrał Anže Ravbar, a 3. był syn menadżera ekipy Bahrain-Victorious – Žak Eržen. Pomiędzy dwójką z tego kraju znalazł się Matys Grisel (Francja), zaś najlepszy z Polaków metę przeciął na dopiero 32. pozycji – był do Dawid Wika-Czarnowski.

Wyniki wyścigu ze startu wspólnego juniorów o mistrzostwo Europy 2023:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykuł„Mówił, że zgubił Garmina, a naprawdę był w Las Vegas” – Patrick Lefevere zdradził kulisy transferów
Następny artykułMiguel Angel Lopez został porwany przez bandytów
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments