fot. Alpecin-Deceuninck Cycling Team

Kaden Groves wyrasta na króla sprintu na tegorocznej Vuelta a España 2023. Kolarz Alpecin-Deceuninck wygrał na finiszu dzień po dniu.

W Hiszpanii brakuje czołówki światowego sprintu. Kaden Groves doskonale korzysta z tej sposobności. Australijczyk wygrał już drugi etap po finiszu z grupy, a największe zagrożenie w Burrianie stanowił dla niego Filippo Ganna.

Fantastycznie jest wygrać w tej koszulce i to drugi raz z rzędu. To był chaotyczny finisz. Było dużo rond i teren prowadził pod górę. Wiatr też spowodował, że było nerwowo

– powiedział Groves w wywiadzie po zakończeniu etapu.

Oprócz wygrywania sprinterskich etapów celem dla 24-latka jest także wygranie klasyfikacji punktowej. Jego 14. i 15. zwycięstwo w karierze pozwala mu na zdobycie dużej przewagi. Do tej pory zgromadził 122 punkty, czyli prawie dwa razy więcej niż drugi w tym rankingu Andrea Vendrame (62). Groves mógł pozwolić Remco Evenepoelowi na zyskanie cennych sekund na lotnej premii na ponad 10 kilometrów przed metą.

Wydaje mi się, że chciał zdobyć dodatkowe sekundy. Zgodziłem się z zespołem, żeby nie finiszować na sto procent. Z łatwością mogłem zdobyć trochę punktów bez marnowania energii przed finiszem. Więc to zrobiłem

– skomentował australijski sprinter.

Kolejna szansa dla Kadena Grovesa i innych sprinterów zapewne już w piątek.

Poprzedni artykułVuelta a España 2023: Kaden Groves wygrywa po raz drugi z rzędu!
Następny artykułRozdział drugi z Matejem Mohoričem: Wszystko o emocjach
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments