fot. Soudal-Quick Step

Remco Evenepoel cieszył się z wygranej etapowej na trzecim odcinku Vuelta a España 2023. Po chwili zderzył się z osobą z obsługi wyścigu i poważnie zranił twarz.

Obrońca tytułu jechał czujnie na najważniejszych fragmentach trzeciego etapu, który zakończył się na Arinsal w Andorze. Wszystkie próby odjazdu zostały zlikwidowane przed ostatnim kilometrem. W tej sytuacji o zwycięstwo rywalizowali faworyci. Wśród nich był Remco Evenepoel, który zaatakował na 200 metrów przed metą i wyraźnie triumfował.

Świetnie jest wygrać tutaj, w Andorze. To pokazuje, że jestem dobrze przygotowany. Cieszę się z tego, bo na ostatnim podjeździe czułem się bardzo dobrze. Cierpliwe czekanie okazało się dla nas dobrą taktyką. Czuję się, że jeszcze dużo zostało w nogach

– powiedział Belg w wywiadzie na mecie.

Przed rokiem kolarz Soudal-Quick Step założył koszulkę lidera Vuelty po szóstym etapie. Tym razem czerwony trykot wywalczył już po trzecim dniu. W poprzedniej edycji utrzymał prowadzenie do samego końca.

A to, że wezmę też czerwoną Koszulkę? Niestety tak [śmiech]. Nie, oczywiście będę się cieszył tą koszulką

– przyznał nowy lider hiszpańskiego touru.

Więcej dyskusji niż o zwycięstwie Remco Evenepoela pojawiło się na temat jego upadku tuż po przekroczeniu linii mety. Okazało się, że organizatorzy przygotowali za mało miejsce na zahamowanie. Belgijski kolarz zderzył się z kobietą z obsługi wyścigu i mocno zranił część twarzy. Zdarzenie sfilmował jeden z kibiców.

To już trzeci dzień na wyścigu, kiedy coś się dzieje, mam dość. Ludzie stali zaledwie 50 metrów na metą. Mam nadzieję, że z tą kobietą jest wszystko w porządku

– skomentował Evenepoel.

Poprzedni artykułTour de l’Avenir Femmes 2023: Dominika Włodarczyk w dziesiątce
Następny artykułVuelta a España 2023: Remco na czele, straty Ineosu – klasyfikacja generalna po 3. etapie
Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
michal
michal

Clickbait w tytule…

Pablo
Pablo

To jakiś dramat ta tegoroczna Vuelta

Remcoo
Remcoo

JAKI CLICKBAIT MICHAŁKU

Paweł
Paweł

Dla Remco zawsze każdy na około jest winny, a nie on. Jakby nie pajacował po finishu i nie walił w klatę jak king kong przez kilka sekund, to by dał radę zahamować jak każdy inny zawodnik w tym wyścigu…

Mss
Mss

Zdarzenie sfilmował jeden z kibiców – sfilmował z telewizora 😛

Michał
Michał

Finisz pod górę, więc rozumiem, że młodego mogło przymroczyć. Na nagraniu ewidentnie widać, że Remco nawet nie próbował hamować, widząc, że jedzie w tłum ludzi licząc pewnie, że wszyscy będą mu się kłaniać w pas. Pozostali jakoś potrafili spokojnie przejechać w tym tłumie. Pokora jednak nie jest mocną stroną byłego „mistrza”.

Jakub Jarosz
Editor
Jakub Jarosz
Reply to  Michał

Jest Pan zaskoczony, że tylko zwycięzca celebruje zwycięstwo, podczas gdy inni za metą mają ręce na hamulcach i wcześniej się zatrzymują? Podpowiem Panu, że dokładnie każdego dnia jeden, ten najszybszy kolarz, robi dokładnie to samo.