fot. UAE Team Emirates

Za nami niezwykle ważne trzy pierwsze etapy Vuelta a España. Lider zmieniał się po każdym etapie, a na czele plasuje się Remco Evenepoel.

Każdy z początkowych etapów Vuelty miał swoją historię. Najpierw deszczowa, wieczorna drużynowa jazda na czas, która ustanowiła pierwsze różnice między faworytami. Drugiego dnia zneutralizowano ostatnie 9 kilometrów etapu. W poniedziałek kolarze ścigali się już na poważnie górskim odcinku w Andorze. W klasyfikacji generalnej pojawiły się spore różnice.

Kluczem do prowadzenia w klasyfikacji wyścigu dla Remco Evenepoela okazały się dwie kwestie. Pierwszą z nich była wysoka pozycja Soudal-Quick Step w drużynówce, chociaż jechali w koszmarnych warunkach na samym końcu. Obrońca tytułu już sam musiał wywalczyć sobie koszulkę na szczycie Arinsal, gdzie najlepiej finiszował. Zdobył bonifikatę i nadrobił jeszcze sekundę.

O sześć sekund od Soudal-Quick Step lepiej w drużynówce pojechał Movistar Team. Postawiło to w dobrej sytuacji Enrica Masa. Jednak wygrana Remco Evenepoela w Andorze sprawiła, że Hiszpan nie zdobył czerwonej koszulki. Zajmuje jednak drugie miejsce ze stratą tylko pięciu sekund.

Niespodziankę sprawić może młody Lenny Martinez. Francuz z Groupama-FDJ uzupełnia podium ze stratą 11 sekund do lidera. Jonas Vingegaard musi znaleźć sposób na odrobienie 31 sekund do Remco Evenepoela. Primoż Roglić zamyka czołową dziesiątkę ze stratą 37 sekund.

Nieco dalej musimy szukać kolarzy Ineos Grenadiers, którzy na trzecim etapie zanotowali straty. Najwyżej z nich plasuje się Thymen Arensman. Holender jest 14. ze stratą 45 sekund. Już ponad minutę, a dokładnie minutę i 11 sekund tracą Geraint Thomas i Egan Bernal, którzy plasują się na początku trzeciej dziesiątki.

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułRemco Evenepoel: „Mam dość” [wideo]
Następny artykułVuelta a España 2023: Vingegaard, Ayuso, Bardet, Arensman i Thomas po 3. etapie [wypowiedzi]
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments