fot. Soudal - Quick Step

Remco Evenepoel stracił kilka dni temu tytuł mistrza świata ze startu wspólnego. Czempionat w Szkocji zakończy jednak z sukcesem. Belg zdobył złoty medal w jeździe indywidualnej na czas.

Remco Evenepoel miał już na swoim koncie dwa brązowe oraz srebrny medal w jeździe indywidualnej na czas. Złoto wywalczył rok temu, ale w wyścigu ze startu wspólnego. W tegorocznej edycji mistrzostw szczęśliwszy dla Belga okazał się występ w czasówce. Trasę dookoła Stirling pokonał w czasie 55:19 i wyprzedził o 12 sekund Filippo Gannę oraz o 48 sekund Joshuę Tarlinga.

To był jeden z moich największych celów w tym sezonie. Zrobiłem to dodatkowo na trudnej trasie, która nie była dla mnie idealna. To fantastyczne. Miałem świetny dzień. Utrzymywałem wysokie tempo i bardzo się cieszę z tego zwycięstwa

– powiedział w wywiadzie świeżo upieczony mistrz świata.

23-letni Belg został pierwszym mistrzem świata na czas ze swojego kraju, a także najmłodszym triumfatorem mistrzowskiej czasówki w historii. Evenepoel na pierwszym punkcie pomiaru przegrywał o ponad cztery sekundy z Filippo Ganną. Na drugim pomiarze zwycięzca ubiegłorocznej Vuelty miał już 12 sekund przewagi nad głównym rywalem. Następnie różnica zmalała do dziesięciu sekund, ale ostatecznie skończyło się na dwunastu sekundach.

Pojechałem mocniej niż planowałem. Przekraczałem plan o 10 czy 15 watów. Wiedziałem, że mam dobry dzień. Traciłem do Filippo Ganny, ale nie przejmowałem się, gdyż zaczynał się mój teren. Finałowy podjazd był naprawdę trudny i dodatkowo piekł w nogi

– dodał Remco Evenepoel.

Kolarz Soudal – Quick Step odniósł się także do niedzielnego wyścigu. Do obrony tytułu zabrakło bardzo dużo, gdyż zajął 25. miejsce ze stratą ponad dziesięciu minut do Mathieu van der Poela. Liderem reprezentacji Belgii w wyścigu ze startu wspólnego został Wout van Aert, który zajął drugie miejsce.

Tamta trasa była dla mnie zbyt szalona. Dzisiejszy wyścig bardziej mi pasował i na nim się skupiłem. Wszystkie godziny, które spędziłem na treningach jazdy na czas, dzisiaj przyniosły efekt

– powiedział belgijski kolarz.

Evenepoel ma na swoim koncie już 47 zwycięstw. Nie jest wykluczone, że jeszcze w tym sezonie dobije do granicy 50 wygranych. Wystartuje jeszcze w Vuelta a Espana, którą wygrał przed rokiem. Na czasówce w Valladolid wystartuje w tęczowej koszulce, o ile nie będzie liderem żadnej klasyfikacji. W planach startowych Belg ma także klasyk Il Lombardia.

Poprzedni artykułGlasgow 2023: Nowa tęcza dla Remco Evenepoela!
Następny artykułMarcin Budziński goni za pierwszym zwycięstwem [wywiad]
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments