fot. twitter Alpecin-Deceuninck

Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck) po sprincie z peletonu zwyciężył podczas jedenastego etapu Tour de France. To dla niego czwarte zwycięstwo w tegorocznej Wielkiej Pętli. Etapowe podium uzupełnili Dylan Groenewegen (Team Jayco AlUla) oraz Phil Bauhaus (Bahrain – Victorious). Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) pozostał liderem całej imprezy. 

Jedenasty etap Tour de France ruszał z miejscowości Clermont-Ferrand i po 180 kilometrach rywalizacji w delikatnie pofałdowanym, lecz w końcówce płaskim terenie, finiszował w miejscowości Moulins. Zgodnie z przewidywaniami o kolejny etapowy skalp powalczyć mieli dziś sprinterzy.

Bardzo szybko, w porównaniu do chociażby wczorajszego odcinka, po starcie ostrym zawiązał się odjazd dnia. Na ucieczkę zdecydowało się tylko trzech kolarzy, byli to: Andrey Amador (EF Education-EasyPost), Matis Louvel (Team Arkéa Samsic) oraz Daniel Oss (TotalEnergies). Peleton nie pozwolił im zbyt daleko odjechać, sprinterskie ekipy kontrolowały różnicę w zasięgu zaledwie 3 minut. Harcownicy między siebie podzielili dzisiejsze górskie oraz lotne premie, dwa punkty do klasyfikacji najlepszego wspinacza dopisał doświadczony Włoch z ekipy TotalEnergies, natomiast jedno oczko oraz pełną pulę na premii lotnej dodał do swojego dorobku 23-letni Francuz Louvel.

50 kilometrów przed finiszem zasadnicza grupa była już bardzo bliska wchłonięcia uciekinierów, ich zapas wynosił już tylko 30 sekund, wtedy Daniel Oss ruszył samotnie w kierunku mety. Jego akcja była skazana na niepowodzenie, ale jej głównym zamiarem było zdobycie nagrody najbardziej walecznego zawodnika dzisiejszego odcinka, a nie etapowy triumf sam w sobie. Ostatecznie 36-latek został doścignięty dopiero 13 kilometrów przed finiszem. Pogoda podczas dzisiejszej rywalizacji była mocno zmienna, zawodnicy ruszyli w temperaturze około 25 stopni Celsjusza i z bezchmurnym niebem, natomiast wraz z rozwojem rywalizacji zdarzały się przelotne deszcze, najmocniejsze opady spotkały zawodników na około 27 kilometrów przed metą.

W końcówce najlepiej ustawionymi pociągami popisały się takie ekipy jak: Jumbo-Visma czy Team Jayco AlUla. Ostatecznie pracę swoich kolegów najlepiej wykończył, finiszujący z nieco dalszej pozycji, Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck) i to on przekroczył linię mety jako pierwszy, dla Belga to już czwarty etapowy sukces we wciąż trwającej edycji La Grande Boucle. Za jego plecami „kreskę” przecięli Dylan Groenewegen (Team Jayco AlUla) oraz Phil Bauhaus (Bahrain – Victorious).

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułGiro Valle d’Aosta 2023: Dylan Vandenstorme pierwszym liderem
Następny artykułTour de France 2023: Philipsen, Groenewegen i Van Aert o swoich występach podczas jedenastego etapu [wypowiedzi]
Student III roku prawa Uniwersytety Łódzkiego. Były kandydat na kolarza z przeszłością w kategoriach juniorskich, obecnie kolarz - amator, pasjonujący się kolarskimi zmaganiami na wszystkich poziomach, od juniorów po World Tour.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Albert
Albert

Gdzie te etapy dla puncher’ów, o których mówili komentatorzy, ja się pytam?
MvDP, Biniam, VvA..nic takiego w tym tourze nie ma..